Dobiegają końca prace przy budowie nowej szkoły w Kazimierzu. Budynek jest już wysprzątany i czeka na odbiór. Do końca mają uporządkowany zostanie teren wokół. Czy młodzież wejdzie do szkoły jeszcze w tym roku szkolnym?
Środowe posiedzenie Komisji Edukacji Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym zdominował temat szkoły. Mimo tego, że firmie Coprosa z powodu niewykonania zadań w terminie gmina wypowiedziała umowę tuż przed finalizacją inwestycji, prace przy budowie nadal trwają. Najważniejsze zadania – budynek i skarpa – już zostały zakończone. Zostało tylko uporządkowanie terenu wokół i odbiór całej inwestycji przez odpowiednie organy.
Po rozwiązaniu sprawy z Coprosą po długim weekendzie na plac weszły firmy zatrudnione bezpośrednio przez gminę. Już została zakończona sprawa XVI – wiecznej kapliczki. Została ona umocowana ponad 4 – metrowymi palami w ziemi.
- Dookoła zabytku został zbudowany ekran głęboko posadowiony w ziemi – poinformował burmistrz Andrzej Pisula. – Pale wwiercone na głębokość 4 – 5 metrów mają zablokować drgania zewnętrzne wywołane przejeżdżającymi pojazdami. Kapliczka w zasadzie nie miała żadnych fundamentów: pod cokołem były luźno poukładane kamienie i ziemia. Teraz została zabezpieczona betonem, uszczelniona, by nie podsiąkała wodą. Będzie bardziej stabilna. To spowoduje zabezpieczenie kapliczki na kolejne wieki.
Do końca maja mają zostać zakończone kolejne prace: budowa drogi pożarowej przy ulicy Szkolnej, przebudowa fragmentu ulicy Szkolnej, budowa chodnika oraz placu manewrowego i przy ulicy Lubelskiej budowa zatoczki autobusowej umożliwiającej bezpieczne wysiadanie uczniów dowożonych do szkoły.
Z końcem roku szkolnego znikną kontenery. W tym roku w budżecie zaplanowano na ich dzierżawę 150 tys. zł i wszystkie fundusze na ten cel zostaną wydatkowane do końca maja. W sumie dzierżawa szkoły modułowej kosztowała dotychczas urząd 4 mln 600 zł. Gmina negocjuje z firmą ich nieodpłatne użytkowanie do momentu oddania nowej szkoły.
W takim razie powraca pytanie: kiedy uczniowie wejdą do nowej szkoły? Czy jeszcze w tym roku?
- Chcemy jak najszybciej skończyć tę budowę – powiedział burmistrz. – Jak by nie można było wejść do budynku szkoły w czerwcu, to chcielibyśmy chociaż dzieciom rozdać świadectwa szkolne na placu przed budynkiem.
Wszystko jednak zależy od terminu wydania pozwolenia na użytkowanie nowego budynku i całej inwestycji.
Relacja z obrad komisji na Facebooku:
Część pierwsza
Skomentuj
Dodane komentarze (12)
-
Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że powyższa kapliczka przestała bez wbijania 4 czy 5 metrowych pali ponad 400 lat a wiecie uczeni czemu bo to luźne podłoże nie pozwalało na przenoszenie drgań z szosy na kapliczkę, czyżby o tym zapomniał pan Tadeusz Michalak naczelny architekt miasta.. Pozdrawiam serdecznie i starajcie się nie poprawiać czegoś co jest postawione z głowa.
-
@Zdzisław. Lewków. przekazujesz szanowny panie oczywisty fakt, powtarzany w mieście na każdym targu.Za kilka lat kapliczka pęka może o to chodzi.Sprawa szkoły powinien zając się sąd karny.chyba nie ma w Polsce jak Polska długa i szeroka podobnego przypadku tak powszechnej niegospodarności.
-
-
Do Panów Andrzeja Pisuli i Janusza Raczkiewicza.
Panie Burmistrzu, Panie Dyrektorze! Kazimierska szkoła w opowieściach rodzinnych oraz w naszej pamięci ma swoje ciemne i jasne karty. Jesteśmy pewni, że teraz nasza szkoła na nowo wejdzie w czasy świetności. Może by Panowie pomyśleli o zadośćuczynieniu skrzywdzonym nauczycielom, o ile to możliwe? Przy okazji ważne pytanie: czy wróci liceum? Kiedyś miało wysoki poziom i świetną opinię. -
Panią Elżbietę Piskorek zwolnił Andrzej Pisula, direktor SP Bochotnica.
-
Do @brat - proszę dać spokój Burmistrzowi. Straciliśmy wyjątkową nauczycielkę przez Pana Arbuza. Szkoda, którą ponieśliśmy jako społeczność Kazimierza jest niepowetowana.
-
Dzięki wspaniałym pedagogom., wielu już nie żyje czesc ich pamięci.
-
-
Zgadzam się z @mamą! Zwolnionych było zresztą dużo więcej. Nikomu za to nie przeszkadzało, że przez lata plastyki uczyła nauczycielka bez uprawnień! I godziny musiały się dla niej znaleźć!!!
Przecież nikt nikogo nie zwalnia, po prostu będzie uczyć tego do czego ma uprawnienia. -
Łącznik... A przecież jest bardziej interesujący temat: kto w tej szkole będzie uczył? Pan Janusz Kowalski ogłosił na FB, że "nauczycieli wyrzucają na bruk". Cóż - pamiętam jak ze szkoły, za czasów Pana Dyr. Jerzego Arbuza, wyrzucono następujące osoby: Elżbieta Piskorek (historia), Krzysztof Michalski (plastyka), Krzysztof Skoczewski (j. polski). Byli to, moim zdaniem, najwybitniejsi pedagodzy z grona tych, których przez lata - jako matka uczących się dzieci - obserwowałam. Czy poznaliśmy oficjalne powody tych zwolnień? Nie. Pan Kowalski na swoim blogu pisze: "Szokiem dla wszystkich była informacja, że dla nauczycielki Moniki Arbuz i jej męża Jerzego Arbuza zabrakło godzin, co może oznaczać, że oboje stracą pracę." Słuchałam wyjaśnień obecnego Dyrektora szkoły. Wydają się racjonalne, a specjalizacje obu wymienionych nauczycieli - niegwarantujące wielu godzin. A może czegoś nie rozumiem?
-
cyt OLOJeżeli już winić urząd burmistrza, to obu. Nie zapominajmy, że wszystko zaczęło się za poprzedniego i obaj ponoszą współodpowiedzialność zarówno za winy, jak i za sukcesy. A tak w ogóle, to nic nie jest ani czarne ani białe.
Też jestem tego zdania,cokolwiek nie wyjdzie cokolwiek zrobi się źle powinno się mówić,Nic nie jest ani czarne ani białe.Tylko dlaczego jeśli ktoś z weźmie przysłowiową bułkę,to musi dostać wyrok?-
Wyrok powiadasz. Ja jak dawno, dawno temu chciałem sobie pobz.... to mam teraz żonę-satrapę. Teraz na starość zrozumiałem, że jak chcę sie napić mleka to nie muszę kupować krowy
-
-
Jak znikną kontenery?a co jezeli znowu coś pójdzie nie tak ?
-
Czy ktokolwiek wie jaką funkcję ma spełniać łącznik?
-
Do obściskiwania się starszej młodzieży na przerwach. Gdzie to mają robić w szkole? "Łącznik" - spełnia tę funkcję. Jest też oddalony od pokojów nauczycielskich, kaplic, stróżówek i innych niepokojących rzeczy
-
-
Mamy nasze problemy ze szkoły i to jakie, a tymczasem w Chile zrezygnowali wszyscy biskupi przez aferę pedofilską. Oczywiście u nas to nie do pomyślenia. Oczywiście to żeby biskupi zrezygnowali przez afere jakąkolwiek. Wierni by broni wiary i mówili o oszczerczych atakach. Dlatego księżom można wszystko i ich nikt nie rozlicza z np. z budów a takie burmistrza już każdy. Ksiądz niemal święty!
-
Wraz ze wzrostem siły nadbudowy walka klas się zaostrza. Stąd arogancja władzy w słusznym celu dla dobra ludu.
-
-
Ten łącznik.... aż na wymioty się zbiera :(
-
Dlatego jest wysoko cobyś go nie obrzygał.
-
-
Pan burmistrz na etapie budowy szkoły popełnił chyba wszelkie możliwe błędy, a ich przyczyny można tłumaczyć w zależności od tego czy się go lubi czy nie. Mam nadzieję, że chociaż wybory sprawią, że zakończy wreszcie temat. Przechodzi do historii jako jedyny chyba włodarz w województwie, który nie parł do finału budowy tylko tolerował spory i waśnie miedzy stronami, którym płacimy jako gmina kasę!
-
Jeżeli już winić urząd burmistrza, to obu. Nie zapominajmy, że wszystko zaczęło się za poprzedniego i obaj ponoszą współodpowiedzialność zarówno za winy, jak i za sukcesy. A tak w ogóle, to nic nie jest ani czarne ani białe.
-
-
Uff. Plac przed szkołą będzie gotowy, a reszta ?. Zobaczy się.
Panie Burmistrzu, Panie Dyrektorze! Kazimierska szkoła w opowieściach rodzinnych oraz w naszej pamięci ma swoje ciemne i jasne karty. Jesteśmy pewni, że teraz nasza szkoła na nowo wejdzie w czasy świetności. Może by Panowie pomyśleli o zadośćuczynieniu skrzywdzonym nauczycielom, o ile to możliwe? Przy okazji ważne pytanie: czy wróci liceum? Kiedyś miało wysoki poziom i świetną opinię.