Studium Zagospodarowania przestrzennego procedowane jest od ponad 8 lat. Radni zaniepokojeni tą niezrozumiałą dla nich sytuacją przejmują inicjatywę.
Radni Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym spotkali się w środę 22 stycznia w Kazimierskim Ośrodku Kultury, Promocji i turystyki na roboczym posiedzeniu w sprawie studium zagospodarowania przestrzennego gminy Kazimierz. Wyrażali niezadowolenie zarówno co do czasu procedowania studium, jak i do sposobu prowadzenia prac przez firmę projektową i decyzji instytucji uzgadniających. Wiele z tych decyzji jest dla nich niezrozumiałych, wiele przekształceń – jak sądzą – można by jednak jeszcze przeprowadzić. Oczekują jasnych informacji, dlaczego dana działka nie może zostać przekwalifikowana na teren budowlany. W kwestii przekształceń chcą walczyć o równe traktowanie wszystkich właścicieli działek.
W związku z tym zanim kolejny raz przystąpią do głosowania nad studium, chcą w najbliższym czasie zorganizować posiedzenie połączonych komisji, na którym burmistrz oraz pracownicy firmy projektowej przedstawią aktualny stan prac nad studium łącznie z uzasadnieniem, dlaczego niektóre działki nie zostały przekształcone.
Będzie to podstawą dla dalszych rozmów radnych z przedstawicielami instytucji uzgadniających - Wydziału Planowania Urzędu Marszałkowskiego, Urzędu Konserwatorskiego i Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska – których także planują zaprosić do Kazimierza, by wyjaśnili zasadność swoich decyzji.
W pierwszej kolejności radni chcą się zająć tymi działkami, które podczas pierwszych uzgodnień zostały przekształcone na budowlane, a później – podczas kolejnego przedłożenia – takiego statusu już nie uzyskały.
Jak podaje burmistrz Kazimierza Grzegorz Dunia, do końca stycznia biuro planistyczne ma przedstawić projekt studium zagospodarowania przestrzennego po rozpatrzeniu uwag, które wpłynęły w związku z wyłożeniem studium. Później projekt zostanie przedłożony do zaopiniowania Radzie Miejskiej. Spotkanie radnych mogłoby się odbyć więc już w lutym.
Skomentuj
Dodane komentarze (22)
-
Dzisiaj, od deski do deski - przeczytalem naszą poczytna Gazetę Kazimierską. Same sukcesy OSIAGALIŚMY. Również wszystkie w niej zawarte artykuły wcześniej czytałem na tym portalu.No i pytanie i podpowiedz.
Może by tak, w naszej poczytnej przytotoczyć dane, nie tylko o zgonach, ale też:
- dane z realisacji ustawy o gopsodarce śmieciowej,
- dane z działalności Opieki Społecznej,
- dane z działalności Zakladu Gospodarki Komunalnej,
- dane ze sprzedaży nieruchości gminnych.
Na razie tyle. -
@ Ab-Z
"Stanisław Cypryszewski (ur. 29 stycznia 1893 w Kowlu, zm. 19 lutego 1983) - polski prokurator Ludowego Wojska Polskiego, oskarżający w procesach przeciw polskiemu podziemiu antysowieckiemu.
Syn Bolesława i Wiktorii z d. Brajczewskiej. Ukończył Katolicki Uniwersytet Lubelski - wydział prawa. Uczestnik powstania Wielkopolskiego. Uczestniczył w wojnie 1920 roku jako oficer oddziału saperów. Raniony w trakcie Bitwy Warszawskiej w płuco i rękę, resztę wojny spędził w Szpitalu Ewangelickim w Warszawie na ulicy Karmelickiej. Uczestniczył w wojnie obronnej w 1939. Od 1940 do 1944 pracował w Sądzie Okręgowym w Lublinie (był aplikantem, asesorem, pełniącym obowiązki sędziego śledczego).
Był żołnierzem AK. W 1944 został zmobilizowany do Ludowego Wojska Polskiego, gdzie w 1946 został kierownikiem referatu Biura Prawnego Naczelnego Dowództwa LWP (awansowany do stopnia majora w 1945).
Od 1947 do 1948 był podprokuratorem, a następnie wiceprokuratorem Wydziału VI Naczelnej Prokuratury Wojskowej, potem Wydziału IX Wykonania Orzeczeń i Ułaskawień. Brał udział w sprawie i w egzekucji - 25 maja 1948 - rotmistrza Witolda Pileckiego, oraz pozostaje współodpowiedzialny za skazanie i śmierć podpułkownika Hieronima Dekutowskiego.
10 stycznia 1952 został przekazany do dyspozycji GZP, a 25 lutego 1952 został przeniesiony do rezerwy, podjął pracę jako adwokat i obrońca wojskowy w Warszawie.
Pochowany na Cmentarzu Komunalnym Północnym w Warszawie[1]." -
@ Ab_ Z. To już wiesz, że ja RESORTOWE DZIECKO?
-
"
avatar
Władysław - WŁOCŁAWEK 2014-01-28 19:37
@Pijany Znad Grodarza - "Ja zrozumiałem FiLOZOFIĘ tej partii po przeczytaniu Torańskiej - SMOLEŃSK." To poczytaj sobie jeszcze "Fakty i Mity" a poznasz filozofię Kościoła. Resztę poglądów na otaczający Cię świat wyrobisz sobie oglądając Lisa i "Szkło Kontaktowe". Wyrazy współczucia."
Może tak zadedykuj Pan te WARTOŚCIOWE. Może wtedy WSPOŁCZUCIE stanie się warte tego terminu.
-
zgadzam się z przedmówca w tym kraju bez kasy nic nie załatwisz dlaczego w kazimierzu można stawiać nowe hotele i to olbrzymie a nie można przekształcić działki pod zwykły dom tylko czekać x lat
-
Burmistrz projektuje studium już tyle lat ale to jest bardzo logiczna gra żeby mieć przekształconą działkę trzeba go popierać.
Polska to kraj prawa czyli bez kolesiostwa i znajomości nic nie da załatwić ale mamy też swoje prawa i nie tylko ślepo być prowadzeni jak stado baranów myślę że każdy kto widzi jak postępują tych których wybraliśmy którzy myślą tylko osobie ,oni startowali w wyborach aby mi było lepiej niż wam -
Pijany....od 8 lat burmistrz projektuje studium,to kmina i czasowy skandal.Tym bardzie,że jakby ujawnić nazwiska osób którym się "poszczęściło" okazałoby się,że są w środ nich najbardziej zaufani pana burmistrza i jego rodziny,kolesie i radni.To studium zdaniem wielu fachowców nie ma nic wspólnego z jakakolwiek polityką przestrzenną miasta.To nagrody dla najbardziej zaufanych.
-
@Władysław-znamy się Władku,więc powiem ci on tego nie zrozumie.to "człowiek"dawnego aparatu ucisku,współczucie tu nic nie pomoże,tylko kilof przykuty do nadgarstka i kamieniołom,może nawróciłoby się jednego grzesznika,innej metody nie ma,pozdrawiam.
-
@Pijany Znad Grodarza - "Ja zrozumiałem FiLOZOFIĘ tej partii po przeczytaniu Torańskiej - SMOLEŃSK." To poczytaj sobie jeszcze "Fakty i Mity" a poznasz filozofię Kościoła. Resztę poglądów na otaczający Cię świat wyrobisz sobie oglądając Lisa i "Szkło Kontaktowe". Wyrazy współczucia.
-
To po prostu totalna indolencja - Dunia na burmistrza, parodia zarządzania!
-
No i powoli zbliżamy się do kolejnych wyborów:) " radni zaniepokojeni tą niezrozumiałą sytuacją"? a od ilu lat? od jakiego czasu są zaniepokojeni? parodia!!!
-
Demokracja - ustrój polityczny i forma sprawowania władzy, w których źródło władzy stanowi wola większości obywateli .
To co to za ustrój panuje teraz w Polsce ?
Mam wrażenie że u nas garstka karierowiczów amatorów prowadzi ''stado bezwolnych osłów'' na złamanie karku,pomimo nieskutecznych sprzeciwów części społeczeństwa. -
@Zbigniew Sapinski - Gdynia
Świetnie skomentowane. Rozumiem, że każdy gdynianin jest pod wrażeniem konkretności Prezydenta z Gdyni. Pozazdrościć.
@ Z Miasta . Mylisz się. ZAINTERESOWANYCH aż ZANADTO, a koniunkturalizm radnych nad wyraz widoczny. -
@Zbigniew Sapinski-"To procedowanie Studium Zagospodarowania przestrzennego, trwające 8 lat, świadczy dobitnie, że demokracja daje się wygadać, nie pozwalając na żadne decyzje, nawet najbardziej doskonałe"
W ciągu dwóch kadencji sprawa studium nigdy nie była w zainteresowaniu ani radnych ani burmistrza.Jak widać obecni radni a raczej ich wąska grupa radnych skupiona wokół radnego Leszka Furtasa domaga się konkretnych decyzji od burmistrza,który nie jest zainteresowany upublicznieniem faktów dot studium. -
To procedowanie Studium Zagospodarowania przestrzennego, trwające 8 lat, świadczy dobitnie, że demokracja daje się wygadać, nie pozwalając na żadne decyzje, nawet najbardziej doskonałe. Wszystko można zniszczyć, wstrzymać, uniknąć odpowiedzialności, kogokolwiek, za cokolwiek. Pozdrawiam wszystkich decydentów. Tylko, czy w demokracji oni jeszcze istnieją?
-
Ab -Z Ty ciagle o PiS, ale mało o nich wiesz. Ja zrozumiałem FiLOZOFIĘ tej partii po przeczytaniu Torańskiej - SMOLEŃSK.
-
Dlaczego w poniedziałek? a co on ma jakieś nieswojsko brzmiące nazwisko i zmienia na polskie?
-
@Pijany-ty ze swoją wiedzą nigdy nic nie wiesz,ale jakby był ktoś z PIS-u to byś wiedział ,w poniedziałek podam pełne dane.
-
@Kazimierzak.
Myślimy o tym samym, a więc DWA Noble.
O A lbrychtowce pisałem wielokrotnie. MIedzy innymi o tym , że ŚZCZYTEM fałszu sa treści zawarte na ustawionej tablicy , kiedy odniesie się je do zdewastowanego wzgórza.
@ AB -Z Ale żeś sie wykazał ODWAGĄ. Napisałeś :" jeden ze znanych deweloperów lubelskich" . To znasz, czy nie znasz ?. Ja nie wiem o kim piszesz.
Wróće do tego BOLSZEWIZMU. Dlaczego upadł?. Ano: wszyscy chcieli być RÓWNI, bez wzgledu na: wiedzę, umiejetności, pracowitość i obiektywne możliwości. -
@Kazimierzak-pisz otwarcie co do kogo należy,a nie pół słówkami,mając pełne spodnie...,przy cmentarnej projektuje słynny obrońca krajobrazu Pan Kucza-Kuczyński,ten sam co miał się przykuwać do skał w kamieniołomach,na albrechtówce jeden ze znanych deweloperów lubelskich-jest w jednej organizacji z marszałkiem województwa,tu i tak będzie tak jak chce Dunia ,RADNI MAJĄ SWOJE INTERESY SWOJE DZIAŁKI DO PRZEKSZTAŁCENIA I WSZYSTKO JASNE.
Może by tak, w naszej poczytnej przytotoczyć dane, nie tylko o zgonach, ale też:
- dane z realisacji ustawy o gopsodarce śmieciowej,
- dane z działalności Opieki Społecznej,
- dane z działalności Zakladu Gospodarki Komunalnej,
- dane ze sprzedaży nieruchości gminnych.
Na razie tyle.
"Stanisław Cypryszewski (ur. 29 stycznia 1893 w Kowlu, zm. 19 lutego 1983) - polski prokurator Ludowego Wojska Polskiego, oskarżający w procesach przeciw polskiemu podziemiu antysowieckiemu.
Syn Bolesława i Wiktorii z d. Brajczewskiej. Ukończył Katolicki Uniwersytet Lubelski - wydział prawa. Uczestnik powstania Wielkopolskiego. Uczestniczył w wojnie 1920 roku jako oficer oddziału saperów. Raniony w trakcie Bitwy Warszawskiej w płuco i rękę, resztę wojny spędził w Szpitalu Ewangelickim w Warszawie na ulicy Karmelickiej. Uczestniczył w wojnie obronnej w 1939. Od 1940 do 1944 pracował w Sądzie Okręgowym w Lublinie (był aplikantem, asesorem, pełniącym obowiązki sędziego śledczego).
Był żołnierzem AK. W 1944 został zmobilizowany do Ludowego Wojska Polskiego, gdzie w 1946 został kierownikiem referatu Biura Prawnego Naczelnego Dowództwa LWP (awansowany do stopnia majora w 1945).
Od 1947 do 1948 był podprokuratorem, a następnie wiceprokuratorem Wydziału VI Naczelnej Prokuratury Wojskowej, potem Wydziału IX Wykonania Orzeczeń i Ułaskawień. Brał udział w sprawie i w egzekucji - 25 maja 1948 - rotmistrza Witolda Pileckiego, oraz pozostaje współodpowiedzialny za skazanie i śmierć podpułkownika Hieronima Dekutowskiego.
10 stycznia 1952 został przekazany do dyspozycji GZP, a 25 lutego 1952 został przeniesiony do rezerwy, podjął pracę jako adwokat i obrońca wojskowy w Warszawie.
Pochowany na Cmentarzu Komunalnym Północnym w Warszawie[1]."