Gaszenie pożaru kamienicy, ewakuacja mieszkańców, uwalnianie rannej osoby zakleszczonej w aucie. Wszystko to w centrum Miasteczka, na oczach wielu turystów. Kazimierscy strażacy po raz kolejny pokazali swoje umiejętności, przeprowadzając w niedzielne popołudnie widowiskowe pokazy.
Na początku wielkie zamieszanie. Jedno auto leży na dachu, drugie zniszczone stoi nieopodal. Na kazimierskim Rynku gromadzi się coraz więcej turystów. Zaciekawieni oglądają samochody i zastanawiają się, po co są one tam ustawione. W pewnym momencie z kamienicy, w której obecnie znajduje się apteka, zaczyna unosić się dym, a w jednym z okien pojawia się ogień.
– To naprawdę się pali? – padają pytania z tłumu. Wątpliwości wyjaśnia Krzysztof Danisz, komendant OSP w Kazimierzu Dolnym.
- Jutro mamy imieniny Floriana, a święty Florian to patron straży pożarnej - mówił Danisz – Chcemy uczcić święto aktywnie i włączyć państwa do naszych ćwiczeń.
W akcji, która polegała na ugaszeniu pożaru kamienicy, kazimierskim strażakom pomagała jednostka z Puław. Jedni druhowie rozwijali węże, drudzy po drabinach wspinali się na dach kamienicy. Pozostali dyrygowali poczynaniami kolegów z dołu, dbając o ich bezpieczeństwo. Zgromadzona publiczność bacznie obserwowała działania mężczyzn, którzy bez cienia strachu wspinali się po długiej drabinie. Strażacy stojący na dachu kamienicy, niczym w lany poniedziałek, delikatnie polali publiczność wodą, wzbudzając tym radość u dzieci.
Później strażacy przystąpili do skomplikowanej akcji ratowniczej. Najpierw, nadjeżdżający na miejsce wypadku wóz strażacki natrafił na dwie nieruchome przeszkody w postaci auta oraz zwalonego pnia drzewa. Po szybkim usunięciu przeszkód członkowie straży sprawnie podzielili się na kilka podzespołów. Kilku strażaków gasiło płonące auto. W międzyczasie ich koledzy rozcinali karoserię samochodu, w którym uwięziona była ofiara wypadku. Pozostali prowadzili akcję ratowniczą leżącego mężczyzny, którego nogi uwięzione były pod autem. Wszystko zakończyło się szczęśliwie, a ofiary wypadku zostały tak sprawnie i szybko uratowane, że aż stanęły na głowie!
Pomimo tego, że były to tylko ćwiczenia, strażacy bardzo poważnie podeszli do swoich zadań. Zostali nagrodzeni brawami przez licznie zgromadzonych turystów, którzy od początku do końca bacznie obserwowali poczynania kazimierskiej OSP.
Z okazji jutrzejszego święta patronalnego redakcja Kazimierskiego Portalu Internetowego życzy naszym strażakom, by swoje umiejętności musieli wykorzystywać jak najrzadziej!
Tekst, foto i wideo: Katarzyna Gurmińska
Skomentuj
Dodane komentarze (8)
-
"ak donosi czytelnik "Gazety Wrocławskiej", rowerzyści oddający jednoślady do wypożyczalni przy jednej z wrocławskich galerii handlowych w ostatnich dniach są zasypywani mandatami. Straż miejska wręcza je bowiem wszystkim, którzy do znajdującej się na chodniku wypożyczalni podjeżdżają na rowerze. "To taka ukryta opłata za wrocławski rower miejski?" - zastanawia się czytelnik.
Straż miejska ma prawo ukarać mandatem rowerzystę jadącego po chodniku, ponieważ, poza kilkoma wyjątkami, jest to niedozwolone. Podjeżdżając do wypożyczalni, rowerzyści łamią więc przepisy. Powinni zamiast tego podprowadzać je pieszo."
Patrz chodnik na bulwarze w Kazimierzu.
-
@ Mieszkaniec.
To nie wiesz, że WSZYSTKO " da sie ominąć"? -
jak widać ;akcja gaszenia; przebiegała sprawnie ogródek w niczym nie przeszkodził,brawo strażacy,czekamy na ćwiczenia po drugiej stronie rynku,tam też jest droga pożarowa
-
Właśnie, jak się woźnicę zapyta o opłatę, to zaraz odjedzie.
-
wóz może odjechać a ogródek nie.ogródek też może nie płaci.ostatnio dużo się pisało o zaległościach biznesmenów.
-
Zielone meleksy mogą to i ogródek może.
Na Senatorskiej przy schodach od strony Tyszkiewicza całą niedzielę stoi wóz konny, bo trudno to "coś" nazwać dorożką.
Przyjmuje zakłady, że nie płaci grosza do miejskiej kasy.Inaczej stałby, tak gdzie dorożki.O zajmowaniu części i tak wąskiej ulicy nie wspomnę. -
dziwi mnie że nie przeszkadza straży pożarnej ogródek ustawiony na drodze pożarowej. A rok temu była akcja z meleksami pod muzeum.
-
palenie opon co piatek na runku to dopiero bedzie atrakcja dla turustow
Straż miejska ma prawo ukarać mandatem rowerzystę jadącego po chodniku, ponieważ, poza kilkoma wyjątkami, jest to niedozwolone. Podjeżdżając do wypożyczalni, rowerzyści łamią więc przepisy. Powinni zamiast tego podprowadzać je pieszo."
Patrz chodnik na bulwarze w Kazimierzu.
To nie wiesz, że WSZYSTKO " da sie ominąć"?