Spadł śnieg i na kazimierskim rynku stanęła tradycyjna choinka. To znak, że święta tuż tuż.
Pandemia pokrzyżowała wiele planów. Naznaczyła także okres przedświąteczny. W Miasteczku nie będzie w tym roku Kazimierskiego Jarmarku Świątecznego, który pozwolił nabyć ozdoby choinkowe, wyroby lokalnego rękodzieła i świąteczne smakołyki, a przede wszystkim wejść w atmosferę zbliżających się świat.
Nie będzie jarmarku – nie będzie też Mikołaja, który pod choinką rozdawał słodycze oblegany przez tłum najmłodszych.
Nie będzie jarmarku – nie będzie też odbywającej się na jego zakończenie wigilii miejskiej, która pozwalała podzielić się opłatkiem z tymi, którym złożyć życzenia w ferworze przedświątecznych przygotowań zwykle brakuje czasu, chociaż przecież znamy się dobrze lub przynajmniej z widzenia…
Namiastkę tego wszystkiego stanowi dziś choinka, która stanęła jak co roku na kazimierskim rynku. Stała jeszcze przed jarmarkiem, stoi i teraz. Na dobrą wróżbę, że kiedy przyjdą lepsze czasy, wokół niej pojawi się znowu to, za czym tęsknimy dzisiaj – może jeszcze piękniejsze?
Nie będzie jarmarku – nie będzie też Mikołaja, który pod choinką rozdawał słodycze oblegany przez tłum najmłodszych.
Nie będzie jarmarku – nie będzie też odbywającej się na jego zakończenie wigilii miejskiej, która pozwalała podzielić się opłatkiem z tymi, którym złożyć życzenia w ferworze przedświątecznych przygotowań zwykle brakuje czasu, chociaż przecież znamy się dobrze lub przynajmniej z widzenia…
Namiastkę tego wszystkiego stanowi dziś choinka, która stanęła jak co roku na kazimierskim rynku. Stała jeszcze przed jarmarkiem, stoi i teraz. Na dobrą wróżbę, że kiedy przyjdą lepsze czasy, wokół niej pojawi się znowu to, za czym tęsknimy dzisiaj – może jeszcze piękniejsze?