Remont stacji w Kazimierzu nad Wisłą wynikał z konieczności dostosowania obiektu do wymogów Unii Europejskiej. Projekt, którego autorem jest Pracownia Usług Inwestycyjnych MAWAR Sp. zo.o., z racji na szczególne położenie stacji w mieście zabytkowym, jakim jest Kazimierz, był konsultowany z konserwatorem zabytków. Stąd też elewację budynku stacji benzynowej wykonano z charakterystycznej dla Miasteczka opoki oraz wybudowano mur osłaniający brand stacji.

Otwarcie stacji planowane początkowo na wrzesień, przesunięto na koniec października br.

- W tym czasie prowadzono również prace renowacyjne sieci kanalizacyjnej zlecone przez burmistrza miasta. W wyniku zmian warunków uzgodnionych z komunalnymi służbami  miejskimi zmiana prac remontowych sieci kanalizacyjnej przyczyniła się do dalszego odsunięcia terminu oddania stacji do użytku – tłumaczy opóźnienia Joanna Pietrak z Biura Prasowego PKN Orlen.

Jak się okazało, przez teren kazimierskiej stacji benzynowej przebiega wodociąg i kanał ciśnieniowy sanitarny, do którego służby miejskie miałyby utrudniony dostęp w razie awarii. Stąd też w pierwszej dekadzie września br. doszło do spotkania przedstawicieli PKN Orlen, kazimierskiego MZK i władz miasta, by tę sprawę wyjaśnić.

- Doszliśmy do wspólnego wniosku, że należy temu przeciwdziałać już teraz i Orlen zobowiązał się we współpracy z naszym MZK, że spowoduje, że kanał wysokiego ciśnienia kolektor sanitarny będzie doszczelniony i na tym odcinku przebiegu przez teren stacji benzynowej będzie wymieniony wodociąg – wyjaśnia Maciej Żurawicki, zastępca burmistrza miasta.

Wciąż jeszcze na terenie stacji prowadzone są prace modernizacyjne, ale z każdym dniem coraz bardziej widać, że oddanie obiektu nastąpi już wkrótce.

Kierowcy mogą się spodziewać, że już niedługo w Kazimierzu oprócz zatankowania swojego auta będą mogli skorzystać z kompresora, a w budynku stacji, gdzie wygospodarowane zostanie miejsce na sklepik z częścią gastronomiczną, będą mogli wypić kawę z automatu i posilić się między innymi hot – dogiem.