Warto zawalczyć o słowo czytane, bo to właśnie ono najbardziej rozwija dziecięcą wyobraźnię – powiedziała aktorka Anna Guzik, która w środę 20
maja czytała dzieciom baśnie Andersena w hotelu Król Kazimierz.
Spotkanie z Anną Guzik wobec małej i dorosłej publiczności jak każde Spotkanie z Książką dla Dzieci wypełniła klasyka dziecięca. Tym razem – baśnie Andersena, którego sylwetkę przybliżył burmistrz Grzegorz Dunia. Baśnie mają największy swój urok, jeśli czytane są przy lampie i najlepiej na dobranoc. W hotelu Król Kazimierz bez trudu udało się spełnić przynajmniej ten pierwszy warunek, zwłaszcza że baśniom towarzyszył pokaz slajdów książek Andersena z całego świata. Dzieci zebrały się przed aktorką na dywanie tak, że udało się je wszystkie objąć ciepłym kręgiem światła lampy. I wtedy popłynęły historie o nowych szatach cesarza i czarodziejskim kufrze. Dzieci chętniej niż morały przeczytanych historii wolały prezentować własną twórczość aktorską, stąd w przerwie między baśniami zaimprowizowano minikonkurs recytatorski. Na zakończenie oczywiście autografy i sesja zdjęciowa. I krótki wywiad dla naszych czytelników
Czy wg Pani ważne są takie spotkania z książką dla dzieci, w których uczestniczą osoby znane z mediów? Dlaczego?
Anna Guzik – Przede wszystkim każda promocja czytania dzieciom jest ważna. W świecie, w którym najłatwiej jest puścić dzieciom bajkę w telewizji, warto zawalczyć o słowo czytane, bo to właśnie ono najbardziej rozwija dziecięcą wyobraźnię. Zadaniem osób znanych i lubianych jest dawanie przykładu dzieciom, podkreślanie, że czytanie książek jest ważne i może być wspaniałą zabawą.
Spotkanie w hotelu Król Kazimierz to nie pierwsze Pani wystąpienie dla dzieci. W serialu "Hela w opałach" występuje Pani z trójką dzieci, a w programie "Dzień kangura" przyszło się Pani zamienić w nianię kilkorga rodzeństwa. Czy łatwo jest pracować z dziećmi na planie filmowym? Czy łatwo jest występować dla dzieci? W jednym z wywiadów powiedziała Pani, że praca z dziećmi daje dużo energii, a z drugiej strony to duże wyzwanie...
Anna Guzik – Praca z dziećmi na planie i czytanie dla nich to dwie zupełnie różne sprawy. Na planie dziecko jest aktorem i ma zadanie do wypełnienia – zagranie sceny. Pracuję z dziećmi, które znam, lubimy się i nie wstydzimy się siebie nawzajem. Kiedy czytam dzieciom, to tak jakbym przed nimi występowała, więc jest to dla mnie trudniejsze. Ciężko jest przede wszystkim skoncentrować uwagę najmłodszych na dłuższy czas mając na podorędziu jedynie słowo. Dlatego uważam to za duże wyzwanie.
W innym wywiadzie powiedziała Pani, że Pani wypoczywa dopiero w otoczeniu przyrody. w tym wolniejszym rytmie czuje się Pani bezpieczniejsza. Czy Kazimierz jest wg Pani takim miejscem na łonie przyrody, gdzie można odpocząć?
Anna Guzik – Należę do zdecydowanych miłośników spokoju i to najlepiej „świętego”...(śmiech). Dlatego najbardziej odpowiadają mi wypady w Polskę poza sezonem. Kazimierz jest wspaniałym miejscem na wypoczynek, można po prostu siedzieć z książką i leniuchować, ale można też włożyć trampki i pójść na wspaniałą wycieczkę po okolicy – w wąwozy, nad Wisłę. Odkrywać miejsca, których nie ma na pocztówkach. Przyjechałam tutaj na zaproszenie pani Bożeny Gałuszewskiej, aby poczytać dzieciom i taki był główny cel mojej wizyty w Kazimierzu. Udało mi się jednak przy okazji wspaniale odpocząć, bo i okolica i ludzie są tutaj wspaniali. To był mój drugi pobyt w Waszym miasteczku.
Czym dla Pani jest popularność? Przyjemnością czy ciężarem?
Anna Guzik – I jednym i drugim. Każdy człowiek miewa takie momenty, kiedy chciałby się stać niewidzialny i odpocząć od ludzi. Pakuje się wtedy i jedzie w góry, nad jezioro, na wieś, gdzieś, gdzie może usłyszeć swoje myśli i poczuć się wolnym. Tego mi najbardziej brakuje. Ale oczywiście popularność to też przyjemna strona, kiedy widzę uśmiechnięte twarze i myślę sobie, że moje role przynoszą komuś radość. Największą nagrodą jest zawsze uśmiech dziecka.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
Anna Guzik – Dziękuję również.
Organizatorzy: Bożena Gałuszewska, Marek Wojtczak
Sponsorzy: Urząd Miasta, Restauracja Kwadrans, Kawiarnia "U Radka", Hotel "Król Kazimierz", Winnica, Kebab "Pod psem", Cafe Rynkowa
Patroni medialni: Kazimierski Portal Internetowy, Teraz Puławy
Partnerzy: Bankowy Ośrodek Konferencyjno - Szkoleniowy, Pub Mars, Folwark Walencja, Willa Viola,
Czy wg Pani ważne są takie spotkania z książką dla dzieci, w których uczestniczą osoby znane z mediów? Dlaczego?
Anna Guzik – Przede wszystkim każda promocja czytania dzieciom jest ważna. W świecie, w którym najłatwiej jest puścić dzieciom bajkę w telewizji, warto zawalczyć o słowo czytane, bo to właśnie ono najbardziej rozwija dziecięcą wyobraźnię. Zadaniem osób znanych i lubianych jest dawanie przykładu dzieciom, podkreślanie, że czytanie książek jest ważne i może być wspaniałą zabawą.
Spotkanie w hotelu Król Kazimierz to nie pierwsze Pani wystąpienie dla dzieci. W serialu "Hela w opałach" występuje Pani z trójką dzieci, a w programie "Dzień kangura" przyszło się Pani zamienić w nianię kilkorga rodzeństwa. Czy łatwo jest pracować z dziećmi na planie filmowym? Czy łatwo jest występować dla dzieci? W jednym z wywiadów powiedziała Pani, że praca z dziećmi daje dużo energii, a z drugiej strony to duże wyzwanie...
Anna Guzik – Praca z dziećmi na planie i czytanie dla nich to dwie zupełnie różne sprawy. Na planie dziecko jest aktorem i ma zadanie do wypełnienia – zagranie sceny. Pracuję z dziećmi, które znam, lubimy się i nie wstydzimy się siebie nawzajem. Kiedy czytam dzieciom, to tak jakbym przed nimi występowała, więc jest to dla mnie trudniejsze. Ciężko jest przede wszystkim skoncentrować uwagę najmłodszych na dłuższy czas mając na podorędziu jedynie słowo. Dlatego uważam to za duże wyzwanie.
W innym wywiadzie powiedziała Pani, że Pani wypoczywa dopiero w otoczeniu przyrody. w tym wolniejszym rytmie czuje się Pani bezpieczniejsza. Czy Kazimierz jest wg Pani takim miejscem na łonie przyrody, gdzie można odpocząć?
Anna Guzik – Należę do zdecydowanych miłośników spokoju i to najlepiej „świętego”...(śmiech). Dlatego najbardziej odpowiadają mi wypady w Polskę poza sezonem. Kazimierz jest wspaniałym miejscem na wypoczynek, można po prostu siedzieć z książką i leniuchować, ale można też włożyć trampki i pójść na wspaniałą wycieczkę po okolicy – w wąwozy, nad Wisłę. Odkrywać miejsca, których nie ma na pocztówkach. Przyjechałam tutaj na zaproszenie pani Bożeny Gałuszewskiej, aby poczytać dzieciom i taki był główny cel mojej wizyty w Kazimierzu. Udało mi się jednak przy okazji wspaniale odpocząć, bo i okolica i ludzie są tutaj wspaniali. To był mój drugi pobyt w Waszym miasteczku.
Czym dla Pani jest popularność? Przyjemnością czy ciężarem?
Anna Guzik – I jednym i drugim. Każdy człowiek miewa takie momenty, kiedy chciałby się stać niewidzialny i odpocząć od ludzi. Pakuje się wtedy i jedzie w góry, nad jezioro, na wieś, gdzieś, gdzie może usłyszeć swoje myśli i poczuć się wolnym. Tego mi najbardziej brakuje. Ale oczywiście popularność to też przyjemna strona, kiedy widzę uśmiechnięte twarze i myślę sobie, że moje role przynoszą komuś radość. Największą nagrodą jest zawsze uśmiech dziecka.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
Anna Guzik – Dziękuję również.
Organizatorzy: Bożena Gałuszewska, Marek Wojtczak
Sponsorzy: Urząd Miasta, Restauracja Kwadrans, Kawiarnia "U Radka", Hotel "Król Kazimierz", Winnica, Kebab "Pod psem", Cafe Rynkowa
Patroni medialni: Kazimierski Portal Internetowy, Teraz Puławy
Partnerzy: Bankowy Ośrodek Konferencyjno - Szkoleniowy, Pub Mars, Folwark Walencja, Willa Viola,