Śmigus kazimierski

Skomentuj (7)

zobacz więcej (17)

Po wielkanocnej niedzieli spędzonej w gronie rodzinnym przeważnie na jedzeniu – czas na dzień harców i swawoli – lany poniedziałek, słynący w całej Polsce z oblewania się wodą. W Kazimierzu niejako usankcjonowano ten zwyczaj – mokrego dyngusa urządzają miejscowym i gościom – strażacy.

Zwyczaj oblewania się wodą ma korzenie prasłowiańskie. Nasi przodkowie głęboko wierzyli w oczyszczającą moc wody, a gdy Kościół wprowadził jej poświecenie – tym samym usankcjonował stary zwyczaj.

Na Lubelszczyźnie poniedziałek wielkanocny nazywano mokrym szmigustem. Starsi oblewali kobietom tylko palce, a młodsi lali się całymi konewkami, co trwało nawet do Zielonych Świątek. Dzieci zaś chodziły po szmigusie i zbierały datki ze święconego.

Dziś ze starych poniedziałkowych zwyczajów przetrwał tylko jeden – oblewanie się wodą. Najstarsza wzmianka o tym pochodzi z 1420 r. Uchwała synodu diecezji poznańskiej głosiła: „Zabraniajcie, aby w drugie i trzecie święto wielkanocne mężczyźni kobiet, a kobiety mężczyzn nie ważyli się napastować o jaja i inne podarunki, co się pospolicie nazywa dyngować, ani do wody ciągnąć, bo swawole i dręczenie takie nie odbywają się bez grzechu śmiertelnego i obrazy imienia Boskiego”.

Takie ekscesy się w Kazimierzu raczej nie zdarzają. Tutejsi strażacy, niejako przejmując inicjatywę tych, którzy by mogli zbyt wiernie kultywować staropolskie zwyczaje, „goniąc się i oblewając od stóp do głów, tak iż wszyscy zmoczeni by byli, jakby wyszli z jakiego potopu” kontynuują ten zwyczaj najbardziej fachowo i urzędowo, jak tylko potrafią, skrapiając turystów i miejscowych wodą wedle sprawiedliwości i własnego uznania.

Tak rok w rok tradycji staje się zadość.

Skomentuj


Dodane komentarze (7)

  • Anonim (gość)
    marketing to podstawa ;)
  • Mieszkaniec innego miasteczka
    Znam i inne miasteczko gdzie jest taki sam śmigus. Też polewa straz i to ostro!! podobnie jak tu. Tylko to miasteczko nie robi wokół siebie i tego polewania takiej medialnej wrzawy. A leją juz tam od wczesnych czasów powojennych. Nikt nigdy w telewizji o tym nie wspomniał, a o Kazimierzu...wszyscy wiedzą. Pozdrawiam mieszkańców. Bywam tu a mieszkałem w tamtym miasteczku
  • stażak (gość)
    tylko szkoda ze pogoda była taka kiepska, ale mimo wszystko nasz występ sie udał!!!!
  • AU (gość)
    mam nadzieje ze sie nikt suchy nie ostal..........poza tymi suchychymi ..........:) piekne macie zwyczaje ................:)
  • pominięty w oblewaniu (gość)
    Ale Wiktor w radiolce siedział!!!
  • wodnik&co (gość)
    OSP Bochotnica sikała nieustannie...
  • Anonim (gość)
    Oj nieżle, nieżle - taki śmigus to tylko w Kazimierzu:)

Zobacz także

Najbliższe oferty specjalne

Poniżej znajdziesz listę obiektów gotowych udostępnić miejsca noclegowe dla osób z Ukrainy, szukających schronienia w naszym kraju. Skontaktuj się z właścicielem obiektu i uzgodnij szczegóły....
Przyszłości nie przepowiadamy, ale możemy pomóc Ci zorganizować niezapomniany wyjazd Andrzejkowy. Sprawdź naszą ofertę noclegową przygotowaną specjalnie na Andrzejki 2024.
Pokaż stopkę