Mimo pandemii uczczono w Kazimierzu pamięć ofiar krwawej środy. 78.
rocznica tamtych wydarzeń nie miała jednak tak uroczystej oprawy jak
zwykle.
Msza święta w intencji pomordowanych w klasztorze, znicze i kwiaty pod pomnikiem ofiar krwawej środy w miejscu pamięci narodowej. Przedstawiciele władz samorządowych. Sztandar OSP Kazimierz. Nieliczne grono osób. Wszyscy w maseczkach. Pandemia zdominowała obchody i tej ważnej dla Kazimierza rocznicy. 78 lat temu właśnie w środę 18 listopada 1942 r. funkcjonariusze I Zmotoryzowanego Batalionu Żandarmerii SS oraz 791 Batalionu Ostlegionów dokonali pacyfikacji Miasteczka.
- W przeciwieństwie do innych miejscowości, gdzie było dużo chaosu, tutaj było wszystko dość dobrze zorganizowane i przygotowane. Niemcy mieli specjalne listy z adresami. Doskonale wiedzieli, gdzie kto mieszka. Wchodzili z samego rana do domów i dokonywali aresztowań. Odbywały się łapanki uliczne. Aby spotęgować grozę, strzelano do przypadkowych osób. Na oczach własnej rodziny zginął właściciel hotelu na Puławskiej Lucjan Pałka. To był dzień prawdziwej grozy dla mieszkańców Kazimierza – mówi Marcin Pisula podczas tradycyjnego objazdu po miejscach pamięci związanych z rocznicą krwawej środy z członkami Koła PTTK w Kazimierzu Dolnym.
- W przeciwieństwie do innych miejscowości, gdzie było dużo chaosu, tutaj było wszystko dość dobrze zorganizowane i przygotowane. Niemcy mieli specjalne listy z adresami. Doskonale wiedzieli, gdzie kto mieszka. Wchodzili z samego rana do domów i dokonywali aresztowań. Odbywały się łapanki uliczne. Aby spotęgować grozę, strzelano do przypadkowych osób. Na oczach własnej rodziny zginął właściciel hotelu na Puławskiej Lucjan Pałka. To był dzień prawdziwej grozy dla mieszkańców Kazimierza – mówi Marcin Pisula podczas tradycyjnego objazdu po miejscach pamięci związanych z rocznicą krwawej środy z członkami Koła PTTK w Kazimierzu Dolnym.
Jak podaje Alicja Gałan w swojej książce Tragiczny listopad 1942 r. Krwawa środa na lubelskim Powiślu” w Kazimierzu rozstrzelanych zostało od 15 do 17 osób. Większość aresztowanych trafiła przez więzienie na Zamku w Lublinie do KL Auschwitz, skąd część wiosną 1943 r. przeniesiono do innych obozów, głównie KL Buchenwald, KL Mathausen, KL Sachsenhausen, KL Neuengamme, KL Gross Rosen i KL Flossenburg.
Fot. Mateusz Stachyra
Urząd Miasta w Kazimierzu Dolnym