Wystawowa sala Muzeum Nadwiślańskiego pękała we wtorek 29 czerwca w szwach. Z całej Polski zjechali fani najbardziej ekscentrycznego malarza wszech czasów. Wszystko po to, żeby zobaczyć najsłynniejsze prace Salvadora Dalego, osobiście odbite przez artystę z metalowych matryc. Teraz grafiki może sobie kupić każdy z nas.
Publiczność z wypiekami oglądała „Ostatnią wieczerzę”, „Kuszenie św. Antoniego”, „Wielkiego masturbatora” i niezwykłe „Ukrzyżowanie św. Jana od Krzyża”. Wykonując tę pracę Dali przygotował dwie grafiki. Oglądane przez specjalne okulary tworzą trójwymiarowy obraz. Najcenniejsze prace sygnowane są podpisem artysty i jego monogramem.
– Prace trafiły do mnie w niezwykłych okolicznościach. Któregoś dnia zadzwonił do mnie tajemniczy kolekcjoner ze Stanów Zjednoczonych i zapytał, czy nie wymienię 50 obrazów Beksińskiego za 50 grafik Dalego. Struchlałem. Za kilka dni przyleciał do mnie marszand, właściciel nowojorskiej galerii „Fine Prints Art”. Tak, dzięki Beksińskiemu, Dali jest dziś z nami – mówi Zygmunt Korus, właściciel Galerii Plus w Chorzowie.
Wystawie 34 dzieł Dalego towarzyszy ekscentryczny butik, w którym można kupić unikalne reprinty ilustracji Dalego do „Boskiej Komedii” Dantego, reprodukcje prac, koszulki, albumy, książki. Można też zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z Dalim.
– Prace trafiły do mnie w niezwykłych okolicznościach. Któregoś dnia zadzwonił do mnie tajemniczy kolekcjoner ze Stanów Zjednoczonych i zapytał, czy nie wymienię 50 obrazów Beksińskiego za 50 grafik Dalego. Struchlałem. Za kilka dni przyleciał do mnie marszand, właściciel nowojorskiej galerii „Fine Prints Art”. Tak, dzięki Beksińskiemu, Dali jest dziś z nami – mówi Zygmunt Korus, właściciel Galerii Plus w Chorzowie.
Wystawie 34 dzieł Dalego towarzyszy ekscentryczny butik, w którym można kupić unikalne reprinty ilustracji Dalego do „Boskiej Komedii” Dantego, reprodukcje prac, koszulki, albumy, książki. Można też zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z Dalim.
Waldemar Sulisz
Dziennik Wschodni
Skomentuj
Dodane komentarze (5)
-
Coś mi tu smierdzi polskim wąsem
-
Coś mi tu smierdzi polskim wąsem
-
Czy to te same prace, które w 2000 były możliwe do zobaczenia w warszawskiej Królikarni?
-
-
Czy ktoś byłby tak uprzejmy i poinformował mnie czy grafiki Salvatora Dali nadal można oglądać w Kazimierzu i ewentualnie do kiedy? Wydaje mi się, że takie właśnie informacje powinny się znajdować na stronie Kazimierza. Jeśli czytam o wystawie, to chciałabym wiedzieć, czy nadal mogę ją obejrzeć i czy opłaca mi się przyjeżdżać do Kazimierza z Kielc, Radomia albo Suchedniowa.