Kazimierz stanął w godzinie W. Miejscowi i turyści uczcili pamięć powstańców warszawskich w 75. rocznicę zrywu wolnościowego.
Punktualnie o godzinie 17.00 na rynku zawyła syrena. Cały rynek stanął na baczność. W hołdzie Warszawie. 75 lat od wybuchu Powstania Warszawskiego.
- Chcemy przypomnieć, że 75 lat temu w jakże bliskiej nam Warszawie zaczęło się powstanie. Chcemy upamiętnić tych w większości młodych ludzi, którzy pragnęli wolności – powiedział Marcin Pisula, organizator uroczystości, przypominając jednocześnie, że w tym roku okrągłej rocznicy powstania warszawskiego towarzyszy także okrągła rocznica wybuchu II wojny światowej, co ściśle się ze sobą łączy.
- W latach 20. XX w. we Włoszech zaczął się faszyzm. W latach 30. w Niemczech pojawiła się jeszcze skrajniejsza forma – nazizm. To zło, kiedy jeden człowiek uważał, że jest lepszy od drugiego człowieka, że jedna rasa jest lepsza od drugiej, że trzeba niszczyć tych, co myślą inaczej – to zło doprowadziło do tego, że Niemcy hitlerowskie zaatakowały Polskę. Tyle krzywd tu się wydarzyło. Przypominamy w Kazimierzu krwawą środę, przypominamy mord kazimierskich Żydów, zbrodnie wobec Polaków na Wołyniu. To wszystko tam się zaczęło i naprawdę trzeba czuwać nad tym, żeby nigdy więcej zło się nie powtórzyło - mówił Marcin Pisula.
Powstańczym piosenkom towarzyszyło wzruszenie. Niektórzy ukradkiem ocierali łzy. Nigdy więcej. Nigdy więcej wojny. Także tej między nami. Naprawdę.