Przy pięknej wiosennej pogodzie kazimierzacy i goście mogli w niedzielę przyjrzeć się z bliska pojazdom wojskowym 12 Brygady Zmechanizowanej im. generała broni Józefa Hallera ze Szczecina i jej wyposażeniu. Piknik wojskowy odbywał się na przedpolach Kazimierza.
Kołowy transporter opancerzony Rosomak, wóz rozpoznania technicznego, wóz ewakuacji medycznej, zestaw przeciwlotniczy Hibneryt czy broń drużyny piechoty zmotoryzowanej otoczone były w niedzielę tłumem odwiedzających. To pojazdy będące na wyposażeniu 12 Brygady Zmechanizowanej im. generała broni Józefa Hallera ze Szczecina, która na terenie Polski Wschodniej odbywa ćwiczenia poligonowe i zorganizowała dla cywili pokazy swojego uzbrojenia w Opolu Lubelskim, Puławach i Kazimierzu.
- Oprócz wykonywania zadań taktycznych kładziemy też duży bardzo nacisk na współpracę ze społeczeństwem – mówi oficer prasowy 12 Brygady Zmotoryzowanej por. Błażej Łukaszewski. – Z tego względu chcemy zaprezentować lokalnej społeczności nasze najnowocześniejsze uzbrojenie, ponieważ tak nowoczesne uzbrojenie, jak kołowe transportery typu rosomak czy moździerze Rak mają tylko nieliczne jednostki.
Tych, którzy chcieli przyjrzeć się tym pojazdom z bliska nie brakowało. Można było nie tylko porozmawiać z żołnierzami na temat poszczególnych aut czy ich wyposażenia, ale również wejść do środka, założyć hełm czy nawet sprawdzić na własnej skórze makijaż maskujący.
- Podoba mi się, że można dotknąć rzeczywistej broni – nie atrap czy egzemplarzy przystosowanych do pokazów – tylko realnej broni, którą posługują się na co dzień żołnierze, tyle że bez amunicji. – mówi Jakub Lasocki z Warszawy. – Ciężka, solidna, nie zabawkowa – robi wrażenie, chociaż trzymałem już taką broń, bo od czasu do czasu chodzimy z żoną na strzelnicę.
Wejście do wnętrza rosomaka, wykonanie makijażu wojskowego było nierzadko okazją nie tylko do poznania uzbrojenia, ale także do zrobienia sobie rodzinnego zdjęcia.
- Takie pikniki potrzebne są do zapoznania się z wojskiem, bo zwykły człowiek na co dzień nie ma takich możliwości, a jak jest ładna pogoda, a tu takie atrakcje – to czemu nie skorzystać? – mówi Karolina Żak – Twardowska z Wojciechowa, która pięknie prezentuje się w zielono – brązowym makijażu maskującym. – Podobno farba dobrze się trzyma, do około dwóch tygodni!
Piknik wojskowy w Kazimierzu był także okazją do promocji wojska jako miejsca pracy.
- Chcemy zachęcić młodzież do wstępowania w szeregi Wojska Polskiego, ponieważ jest to perspektywiczny zawód, poza tym robi się coś wspaniałego dla ojczyzny – mówi por. Łukaszewski, chociaż jednocześnie zaznacza – Nie kładziemy nacisku na ilość, tylko na jakość, dlatego jesteśmy jedną z najlepiej wyszkolonych brygad w Wojsku Polskim.
Punktualnie o 15.00 12 Brygada Zmechanizowana wyjechała z Kazimierza.
Skomentuj
Dodane komentarze (4)
-
Impreza poza Rynkiem niemożliwe! Wszyscy zadowoleni bo nikt się w organizację nie wtrącił by jakieś wojenki toczyć.
-
"Chcemy zachęcić młodzież do wstępowania w szeregi Wojska Polskiego, ponieważ jest to perspektywiczny zawód, poza tym robi się coś wspaniałego dla ojczyzny - mówi por. Łukaszewski, chociaż jednocześnie zaznacza - Nie kładziemy nacisku na ilość, tylko na jakość, dlatego jesteśmy jedną z najlepiej wyszkolonych brygad w Wojsku Polskim."
To kana nowoczesna "branka", bo stawiają na JAKOŚĆ. Dawniej Moskalom chodzilo o ilość. Gdyby tak jeszcze " wojska" pana Antoniego chciały tak, jak 12 Brygada Zmechanizowana to byłoby akuratno, a nie straszyć Mięćmierzakow. -
Szkoda, że nie byłem tam. Tatuś, wójek i dziadek byli na grillu bo była ładna pogoda.
-
Tak szkoda Grzesiu, gdyby ludzie bardziej dbali o więzi międzyludzkie, międzypokoleniowe i bardziej je promowali, to może mniej by trzeba było armat i mięsa armatniego...ale natura ludzka jaka jest, każdy widzi i one też niezbędne, ale dla równowagi może coś o pomaganiu, ratowaniu, miłowaniu...
-
Masz rację "ogniskolubny".
-
-
to może teraz tak, dla równowagi "Rosno(ą) maki w Kazimierzu
To kana nowoczesna "branka", bo stawiają na JAKOŚĆ. Dawniej Moskalom chodzilo o ilość. Gdyby tak jeszcze " wojska" pana Antoniego chciały tak, jak 12 Brygada Zmechanizowana to byłoby akuratno, a nie straszyć Mięćmierzakow.