Ten weekend upływa w Kazimierzu ewidentnie pod znakiem świąt. Nocny Kazimierz nie zasypia, wręcz przeciwnie – skrzy się barwnymi światłami, gra i śpiewa, oczywiście świątecznie.
W takiej atmosferze upłynął koncert pastorałkowy z udziałem Romulada Lipki i jego przyjaciół: Izabeli Trojanowskiej i Felicjana Andrzejczaka oraz młodych talentów: Oli Lipińskiej, Moniki Rapy, Ewy Szlachcic i Marty Świątek – Staniendy.
Liryczne, świąteczne piosenki, anielskie głosy wykonawców wyciszały, pozwalając rzeczywiście poczuć, że święta tuż-tuż – i to nie te zabiegane, niepewne, że jeszcze to nie kupione, a tamto nie zrobione, tylko te z choinką, prezentami i prawdziwie dziecięcą radością.
Koncert zakończyło wspólne kolędowanie z udziałem burmistrza Kazimierza i owacje na stojąco.
Skomentuj
Dodane komentarze (12)
-
Powtórka programu w TVP Lublin 1 stycznia 2018r. o godz. 17.30
-
Bilety były w sprzedaży i każdy mógł kupić tylko trzeba było zajść do CIT-u albo zakupić przez internet ...naprawdę nie było z tym problemu a że należało zrobić to z miesięcznym wyprzedzeniem to przecież norma. Koncert o tej porze roku na Rynku to nie w Polsce ...muzykom paluszki marzną i bez podgrzewanej estrady nie da rady.
-
@Morel
Można. Zapytaj urzędnika w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej. -
Czy można wiedzieć ile Kazimierz włożył środków z publicznej kasy w tą krótkotwałą radość dla garstki wybrańców po uznaniu grupki dysponującej biletami. Nazwisk oszczędzę. Jeżeli to bezkosztowo to chyba cud.
-
A najlepiej to podziękuję mi!
-
Może zacznijmy od tego, że organizatorem koncertu był Kazimierski Ośrodek Kultury, Promocji i Turystyki, a nie burmistrz czy Pan Lipko. Pan burmistrz może najwyżej zorganizować koncert na liściu. Z tego co wiem Pan Lipko był pomysłodawcą koncertu i kompozytorem utworów ale całą robotę, jako zarządca Zespołu Zamkowego, wykonał KOKPiT i jego pracownicy. Także może im należą się podziękowania.
-
haha. Niby to od kiedy Zamiatajacy zbiera laury.
Zreszta. Nikt z piszących nie wie, komu się one należa. Właściwą odpowiedz znają wykonawcy, ale Oni nie maja w zwyczaju dzielić się sukcesem, chociaż niektórzy to czyni -
Myślę, że od wtedy kiedy Zamiatający sam za wszystko płaci i sam wszystko przygotowuje, bo chyba tak właśnie było w tym przypadku...
-
-
Pan Romuald Lipko niesamowity! Zorganizował wspaniały koncert. Niesamowite wrażenia ! Super, że człowiek takiego formatu mieszka w Kazimierzu Dolnym. Wykonawcy wspaniali, piękne pastorałki i pięknie zaśpiewane.
Już czekamy na kolejne imprezy zorganizowane przez niego. Dziękujemy!-
A w jaki sposób tam trafiłaś? Skąd miałaś bilet? Pytam bo byłaś, a jakieś historie się słyszy, że biletu nie można było dostać tylko po znajomości?
-
-
Lipko" młode talenciarki" ubrał niestosownie do charakteru koncertu - mini kiecki. Kolendy, pastorałki to pieśni religijne. Męskie grono OK.
-
Śpiewać KAŻDY może.
-
@ Pijany z Grodarza Masz rację. Śpiewać każdy może. Ja śpiewam podczas spania. "Nigdy nie wierz kobiecie". Lipko ją napisał.
-
-
impreza byla dla elit bo biletów dawno już nie było jak kto bywa znajomym zawsze się coś dostało a najlepsza wiadomość tego kończącego roku taka Ze to już ostatnia impreza obecnego burmistrza bo juz wiecej nim nie zostanie
-
Czyżby ktoś kto na niego głosował teraz żałuje ?
-
Jak mnie tam nie było to znaczy, że żadnych elit tam nie było. My ELITA bawimy się gdzie indziej.
-
No po to są wydarzenia, które władza organizuje, żeby pewien krąg miał dostęp, a tutaj to chyba tak nie było. Spójrz na katedrę w stolicy 10 każdego miesiąca. Msza jest, a żeby wejść się pomodlić nie można tylko za wejściówką przecież.
-
-
Sorry! Z opóźnieniem przejrzałem zdjęcia. Widzę, że było tam bardzo gorąco....
-
Dla kogo była ta impreza?
Rozumiem, że latem jest na Zamku odpowiedni klimat.
Czyżby na Zamku wybudowano jakieś zaplecze dla wykonawców?
Chwała artystom....! -
Kiedy nie będzie : zabiegania, niepewności, nie kupienia, nie zrobienia, a tylko choinka i dziecieca radośc to pewnikiem Udanych Świąt nie będzie.
Swoja drogą dzięki Panu Romualdowi i Pozostałym Wykonawcom za koncert. Szkoda, że nie na Rynku.-
"zabieganie, nie kupienie, niepewność..." to przedświąteczny obraz jednego pokolenia wstecz gdzie można było przebierać wtedy w listkach bobkowych i occie. Z informacji Pani AES zabrakło mi: repertuar pastorałek, jak długo trwała impreza, cena biletu, dostawiali krzesełka.....
-
@ABC pisze: "zabieganie, niekupienie, niepewność..." to przedświąteczny obraz jednego pokolenia wstecz". Wg mnie to obraz także współczesnej krzątaniny przedświątecznej, gdzie praca, obowiązki pozadomowe, których przed świętami jest akurat natłok, zajmują tyle czasu, że istnieje niepewność, czy zdąży się przygotować wszystko na czas.
-
Rację ma @ Ulka i nie dlatego, że Kobietą jest.
ps. ten nadmiar AKURATNEGO natłoku , na moje nieszczeście, dopadł mnie i to nie z mojej winy. -
@ Pijany z Grodarza Zadyszki możesz dostać od tego galopu. Trzeba uważać ale byt pod pantofelkiem to przywilej, moc atrakcji i duma.
-
Tak . Duma mnie rozpiera a garb rośnie " z atrakcji"
-
Można. Zapytaj urzędnika w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej.