Blisko 60 osób wzięło udział w Rajdzie Żołnierzy Niezłomnych organizowanym przez Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych „Teraz”. Najlepszą okazała się drużyna z Zespołu Szkół nr 1 im. Jana Pawła II w Bełżycach.
W Rajdzie Żołnierzy Niezłomnych wzięły udział trzy kilkunastoosobowe drużyny oraz osoby, które chciały przejść trasę indywidualnie. Impreza była podzielona na dwa dni. Jej start nastąpił w Nałęczowie. Uczestnicy na terenie miasta musieli odnaleźć trzy miejsca związane z żołnierzami niezłomnymi. Po wykonaniu tego zadania trzeba było dotrzeć do Wąwolnicy, gdzie również do odnalezienia były trzy punkty. Z Wąwolnicy piechurzy udawali się do Lasu Stockiego.
W tej miejscowości w dniu 24 maja 1945 r. a więc już po zakończeniu II wojny światowej, doszło do największej bitwy antykomunistycznego podziemia z NKWD, KBW, UB i MO. Przyczyną bitwy była ówczesna sytuacja polityczna zaistniała po przejęciu w Polsce władzy przez komunistów oraz stosunek władzy ludowej do żołnierzy AK. W bitwie tej uczestniczyło blisko 700 żołnierzy z ramienia władzy ludowej pod dowództwem Henryka Deresiewicza i około 170 partyzantów z AK-DSZ pod dowództwem majora Mariana Bernaciaka ps. "Orlik". Partyzantom udało się wygrać bitwę z komunistami. Uczestnicy Rajdu oddali hołd poległym żołnierzom niezłomnym, składając wieniec na pomniku upamiętniającym tamto wydarzenie. W Lesie Stockim dla drużyn biorących udział w imprezie zorganizowane zostały także dwie konkurencje sportowe – rzut granatem do celu oraz strzelanie z wiatrówki CZ 75. Uczestnicy Rajdu rozwiązywali także test z wiedzy historycznej.
Gościem specjalnym pierwszego dnia imprezy był mjr Zbigniew Matysiak pseudonim „Kowboj”, „Dym” – żołnierz Armii Krajowej a później Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. Za swoją działalność był represjonowany przez władze komunistyczne. „Kowboj” opowiedział o walce z okupantem oraz przedstawił sytuację żołnierzy podziemia antykomunistycznego w czasie utrwalania władzy komunistycznej na terenie Rzeczpospolitej. Pierwszy dzień zmagań zakończyło ognisko integracyjne.
Drugi dzień Rajdu Żołnierzy Niezłomnych rozpoczął się w Lesie Stockim od obejrzenia miejsca bitwy. Komendant Rajdu – Grzegorz Filipek opowiedział o jej przebiegu i dalszych losach żołnierzy. Później wszyscy udali się do Kazimierza Dolnego, gdzie trzeba było odnaleźć kolejne miejsca związane z walką z władzą komunistyczną. Zakończenie Rajdu odbyło się na zamku w Kazimierzu Dolnym.
Po przeliczeniu punktacji ze wszystkich konkurencji pierwsze miejsce przypadło drużynie z Zespołu Szkół nr 1 im. Jana Pawła II w Bełżycach. Drugie miejsce zajęła Wyższa Szkoła Oficerska Sił Powietrznych. Na trzecim miejscu podium uplasował się Zespół Szkół nr 3 w Puławach.
Uczestnicy Rajdu Żołnierzy Niezłomnych w czasie dwóch dni pokonali około 40 km.
Sponsorami Rajdu Żołnierzy Niezłomnych byli: Grupa Azoty Zakłady Azotowe „Puławy” oraz Miasto Kazimierz Dolny.
Patronat honorowy nad imprezą objęli: Ministerstwo Obrony Narodowej, Ministerstwo Edukacji Narodowej, Instytut pamięci Narodowej – Oddział w Lublinie, Burmistrz Miasta Kazimierza Dolnego, Wyższa szkoła Oficerska Sił Powietrznych.
Tekst i zdjęcia: Paweł Nocek
Skomentuj
Dodane komentarze (9)
-
stalinowcy won z forum!!!
-
Trudno nie zgodzić się z postami "pijanego znad Grodarza " o tym kto powinien pisać, a właściwie spisać Historię Polski. Po pierwsze powinien to zrobić ktoś kto tą historię zna z autopsji nie z przekazów wybielaczy historii, takich jak teraz robią to z żołnierzami wyklętymi czy niezłomnymi ile pośród nich było pospolitych szubrawców czy bandytów o tym wiedzą tylko Ci co mieli z nimi styczność. A myślę w okolicach Kazimierza było takich osób dużo.
-
Uderz w stół, a dyżurne "marjanki" tłumaczące gawiedzi "właściwą" historię się odezwą...
-
jak widzisz OKRES TEN to AMBIWALENCJA TOTALNA.
ps. Historię Polski powojennej nie powinien pisać Polak. -
A kogo byś tu widział? Może Grossa? Ciekawe czy byłaby wzmianka o martyrologii polskich żydów pracujących w strukturach NKWD i UB.
-
drogi sasiedzie.
Wlasnie IDZIE / Gierek/ o to, by historii nie zaklamywać. Pan Michalkiewicz to czolowy ideolog narodowców. Jest ZAKŁAMANY. O Grossie nie wypowiem sie, ale wiem, że NIEDORZECZNOŚCI zarzucaja mu osoby pokroju Michalkiewicza. Ja słucham argumentow opartych na faktach. Żydzi w NKWD i UB. Oczywista prawda, ale niejednokrotnie PRZEJASKRAWIONA , bo tylko oni / poza Fejginem/ sa ukazywani, jako mordercy. Polaków było full.
-
-
Fragment świetnego felietonu "Służyła Polsce" Stanisława Michalkiewicza:
"Wbrew modnej dzisiaj opinii, że wszyscy są równi, że wszyscy są fajni i każdemu należy się pierwsza nagroda, pochodzenie rodzinne jednak ma znaczenie. Jedni pochodzą z rodzin które dla Polski znosiły prześladowania, a inni - z rodzin prześladowców, które na prześladowaniu polskich patriotów zbudowały swoją pozycję społeczną i materialną. Może to pochodzenie rodzinne nie miałoby znaczenia, gdyby nie to, że potomstwo prześladowców uzurpuje sobie prawo musztrowania kolejnych generacji prześladowanych i w rezultacie mamy w Polsce sytuację, kiedy drugie, a nawet trzecie pokolenie UB walczy z drugim, a nawet trzecim pokoleniem Armii Krajowej."
Jakże się nie zgodzić z Panem Michalkiewiczem czytając niektóre komentarze... Cześć i Chwała Bohaterom!-
Kolejne pokolenie Polaków dostaje porcję toruńskiej musztry
Teraz to strach się przyznać, że nie ma się w rodzinie jakiegoś wyklętego, niezłomnego czy chociaż niepokornego.
Jakoś pan Michalkiewicz nie dopuszcza, że można było wtedy (tuż po wojnie), nie być ani za, ani przeciw komunistycznej władzy.
A dzisiaj ? Jak nie jesteś za, to jesteś automatycznie przeciw, czyli gorszy sort.
Można się nie zgadzać z panem Michalkiewiczem, ale co to da? Znajdzie ci dziadka w LWP i potwierdzi swoją teorię. -
"Teraz wszystko ma być narodowe. Pan się czuje narodowym malarzem?
- Napawa mnie to obrzydzeniem.
Co by pan zrobił, gdyby zadzwonił do pana minister Gliński i poprosił na przykład o plakat na koncert dla Żołnierzy Wyklętych?
- Nie zgodziłbym się. Dlatego, że mam bardzo ambiwalentny stosunek do Żołnierzy Wyklętych. To nie jest biało-czarna sprawa. Robienie z nich teraz bohaterów jest wielkim nieporozumieniem w najbardziej ostrożny sposób mówiąc. "
powyższe to rozmowa z Rafałem Olbińskim -
Autor zapomniał, ze na 300 tys zaprzysieżonych żołnierzy Podziemia podporządkowanego Delegaturze Rzadu przypadało 1.5 miliona szmalcowników i przestepców kryminalnych (nie licząc komunistów), oto sie okazuje, owi nie mieli potomków, nikt sie do tej holoty nie przyznaje, wszyscy są potomkami Akowcow....
-
-
kiedyś to sie nazywalo biegi na orientacje, bez pompy, przebieranki i sportowo
-
Gadać, gadać i jeszcze raz gadać, ale coś zrobić to nie ma nikogo. Ot spece od wszystkiego.
@Kazimierzak byłeś, widziałeś? Zakładam się, że nie. Zrób coś lepiej, pokaż co potrafisz, a nie pitolisz coś na klawiaturze. Tak to każdy potrafi. -
"Teraz" jest dobre w marszach.
W konkurencji politycznej nie liczy się wcale, ale umie się podczepić. -
Dlaczego "wycierają się"?
-
Nastepni wycieraja sie ludzmi ktorzy gineli za ojczyzne. czy nie najwyzszy czas by panstwo prawnie zakazalo przebierancom chociazby bezczeszczenia na wytartych koszulkach symboli Polski walczacych.