Woda wciąż opada. Burmistrz miasta 22 maja o godz. 8.00 odwołał alarm powodziowy na terenie Gminy Kazimierz Dolny.
Stan alarmowy dla Kazimierza w związku z wysoką falą na Wiśle ogłoszono w niedzielę 18 maja o godzinie 20.30, wtedy przekroczony został stan alarmowy. W miasteczku spodziewane jest, że poziom wody osiągnie około 7 m. Cały czas działa sztab zarządzania kryzysowego z burmistrzem na czele.
- Stale kontrolujemy wały na całej długości gminy Kazimierz Dolny, kontrolujemy śluzy, które zabezpieczają odpływy z kanalizacji burzowej, które w tej chwili zostały zamknięte. Od ul. Kakowskiej do Spichlerza pod Żurawiem nie ma nie ma w tej chwili żadnych przesiąków. Gdyby się pojawiły, jesteśmy przygotowani. Mamy pompy, mamy zabezpieczone paliwo i będziemy reagować – mówi burmistrz Kazimierza Grzegorz Dunia.
Poziom wody jest rzeczywiście duży, ale w związku z modernizacją wałów w 2010 r. można się dziś czuć bezpieczniej.
- Przy tym stanie wody w 2010 roku w Parchatce była konieczność zabezpieczania wałów dodatkowo workami, teraz tylko monitorujemy – mówi burmistrz.
Woda zalała leżącą poza wałami kazimierską marinę, ale zanim to się stało, z terenu portu usunięto kontenery mieszczące łazienki i pomieszczenia WOPR, zabezpieczono łodzie i w rozebrano poprzeczne ogrodzenie, by nie stanowiło oporu dla tego, co niesie woda. Budynek bosmanatu – zacumowany – unosi się spokojnie na wodzie i jest nadzieja, że nie zostanie zalany, jak podczas poprzednich podobnych sytuacji.
Niestety silny nurt rzeki i niesione przez wodę gałęzie spowodowały, że jeszcze przed weekendem zerwał się prom kursujący na trasie Kazimierz - Janowiec.
Na kazimierskich wałach w godzinach przedpołudniowych pojawili się dzisiaj przedstawiciele władz samorządowych na szczeblu powiatowym.
- Na dzień dzisiejszy mieszkańcy gmin nadwiślańskich powiatu puławskiego Kazimierza Dolnego, Janowca, i Puław mogą być spokojni – mówi starosta powiatu puławskiego Witold Popiołek. – W powiecie puławskim na 60 km wałów wszystkie zostały w 2010 r. zmodernizowane i umocnione. Obecnie wszystkie służby są postawione w najwyższym stanie gotowości. Monitorujemy wszystkie miejsca. Ta doba, ta noc będzie decydująca. Na szczęście pogoda nam sprzyja – w dniu wczorajszym i dzisiejszym nie ma opadów, więc i nie będzie miejscowych wód opadowych. To daje nadzieję, że ta fala kulminacyjna przejdzie spokojnie i nie powtórzy się nam rok 2010.
Dane z godziny 11.00
Fala kulminacyjna na Wiśle spodziewana jest dzisiaj około południa.
Dane z godziny 13.00
W tej chwili wodowskaz na Grodarzu wskazuje 670 cm.
Dane z godziny 15.00
Wciąż rośnie poziom wody w Wiśle. W tej chwili wodowskaz na Grodarzu wskazuje 688 cm. W Puławach fala kulminacujna spodziewana jest we wtorek 20 maja około godziny 6 rano.
Dane z 20 maja godz. 15.00
Woda opada. Rano stan Wisły wynosił 7 m, teraz jest jej mniej o 20 cm. W piątek 23 maja spodziewane jest, że rzeka opadnie poniżej stanu alarmowego.
Dziś stan wałów na Wiśle w powiecie puławskim wizytował wojewoda lubelski Wojciech Wilk, któremu towarzyszył starosta puławski Witold Popiołek. Był także w Bochotnicy i Kazimierzu, gdzie burmistrz Grzegorz Dunia zapoznał gości z aktualną sytuacją powodziową. Rozmowy dotyczyły także planów modernizacji zabezpieczeń ujścia Grodarza.
6 maja rozstrzygnięty został przetarg na wykonanie dokumentacji projektowej budowy wału przeciwpowodziowego rzeki Wisły w Kazimierzu Dolnym wraz z mobilnym zabezpieczeniem na cieku Grodarz. Spośród 4 oferentów zleceniodawca – Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych – wybrał jedno z warszawskich biur projektowych, które przygotuje stosowną dokumentację za 120564,60 zł.
Dane z 22 maja godz. 8.00
Woda wciąż opada. Burmistrz miasta od godz. 8.00 odwołał alarm powodziowy na terenie Gminy Kazimierz Dolny.
Skomentuj
Dodane komentarze (10)
-
Szok nie patrz na IP. nie wszyscy mają je stałe więc nie okazałeś się dobrym dedektywem
-
I tak miło, że Burmistrz nie wystąpił w mediach, jak cztery lata temu, z apelem do turystów o nieprzyjeżdzanie do Kazimierza. Jednak sie uczy. A ,że wolno...
-
"i będziemy reagować - mówi burmistrz Kazimierza Grzegorz Dunia."
prawie jak maczo:) -
Gender działa ,to w końcu Sebastian czy Wisła?
bo dostaję oczopląsu. -
Zalewane są teraz tylko tereny pomiędzy oczyszczalnią a pasażem, ma być tam podobno robiony wał tylko ciekaw jestem jak będzie z wykupem gruntów (protesty właścicieli o cenę)
-
Pol Kazimierza i cala Bochotnica byłoby zalane gdyby nie wal, to wszystko to tereny zalewowe
-
Czy przypadkiem ludzie nie pobudowali sobie domów na terenach zalewowych ?Oj cosik mi się zdaje że tak ! W latach 60 tych przy drodze do Puław było trzy domki na krzyż - teraz cały pasaż a pretensje do Wisły .Pretensje należy mieć do tych co wydali pozwolenia na budowę ,po to siedzą na stołku żeby myśleć za tych co nie myślą .
Dobrze że nie ma u nas wulkanu bo by naćkali domów przy samym kraterze . -
Dlaczego przedstawiciele władz nie udali się kilkaset metrów dalej aby robić sobie zdjęcia w miejscu gdzie do tej pory nie ma wału i zalewa ludziom pola i domy?!!!
-
Jak to? Ja przechodze tylko po oznaczonych przejsciach z sygnalizacja swietlna.
-
Aż mi ciarki po plecach chodzą na wspomnienie 2010 roku...
prawie jak maczo:)