Komentarze
-
drogi "kazimierzaninie"!posylam ci wyrazy szacunku! masz wielka racje! ja tez czytalem to forum/dziennika wschodniego/i jestem przerazony ta ludzka zawiscia i tym dziwnym wszechobecnym jadem....to ze pytalem sie dla czego sksowno na tym forum komentarze i nie pokazuje sie wszystkich/nawet tych obrazliwych postow/to tylko dla tego...ze w towarzystwie innych tych pisanych z serca i troski..bylyby latwiejsze do napietnowania!..ps.jest w "kaziku"grupa ludzikow rasy gminnej niskopiennej ktora hula po tym forum iobraza wszystko iwszystkich...ale "oliwa bywa sprawiedliwa" poczekamy kiedys sie odkryja.../szkoda mi tego miasteczka..pozdrawim fajnych kazimierzakow!
-
tomaszu poszukujesz e-kolezanki ????????? uwazasz ze na kamerce ja znajdziesz? powodzenia :):):):)
-
buhahahaha tamaszu nie denerwuj sie bo ci zyłka peknie pajacyku o ile juz nie pękła ;p
Plan zagospodarowania przestrzennego w Kazimierzu Dolnym od zawsze budzi kontrowersje. Nic więc dziwnego, że teraz gdy opracowywany jest nowy dokument, mieszkańcy chcieliby jak najszybciej go zobaczyć i zgłosić swoje uwagi. Na to jednak przyjdzie nam jeszcze poczekać.
Kazimierz Dolny jest dość specyficznym miastem. Ma to swoje zalety, ale również wady. Mimo tego, iż niektórzy posiadają dość wartościowe działki i może chcieliby je sprzedać lub się na nich pobudować, jest to niemożliwe. Wszystkiemu winien jest plan zagospodarowania przestrzennego, którego wytycznych – jakby nie patrzeć – trzeba przestrzegać. Teraz jest szansa na to, że sytuacja może się poprawić, gdyż właśnie opracowywane jest nowe studium zagospodarowania przestrzennego. Wszyscy zainteresowani chcieliby jak najszybciej ów projekt zobaczyć, jednak władze Miasteczka odmawiają. Ludzie rzecz jasna są tym faktem zbulwersowani.
- Będzie możliwość wglądu w ten dokument w momencie tzw. wyłożenia – mówi Grzegorz Dunia, burmistrz Kazimierza Dolnego. – Zostanie to ogłoszone w gazetach, na tablicach ogłoszeń oraz w Biuletynie Informacji Publicznej i wtedy każdy zainteresowany będzie mógł przyjść, wnosić uwagi czy też protesty. Nie jest jednak przewidziane, aby mieszkańcy w trakcie opracowania planu czy studium w jakiś sposób próbowali wpływać na to, co jest projektowane.
Rozczarowani są również radni, którzy spodziewali się, że sporo wcześniej zostanie im zaprezentowany projekt studium. Stanie się to jednak dopiero w momencie publicznego wyłożenia studium, czyli za około dwa miesiące. W tym momencie studium zostało skierowane do instytucji uzgadniających i opiniujących. Zapewne zgłoszą one swoje poprawki i zastrzeżenia. Gdy powstanie wersja ostateczna, będzie można debatować i składać wnioski. Jak zapewniają władze – wszystko zgodnie z ustawą.
- Studium czy plan zagospodarowania przestrzennego jest takim dokumentem, który się uchwala po osiągnięciu pewnego kompromisu. Najpierw zostaje podjęta uchwała o zmianach, potem informujemy o tym takie instytucje jak: Konserwator Zabytków, Biuro Planowania Przestrzennego przy Urzędzie Marszałkowskim, Park Krajobrazowy i inne instytucje związane z ochroną środowiska, z infrastrukturą wszelakiego rodzaju, po czym oni nam dają pewne wytyczne dla projektantów – tak tłumaczy całą procedurę Grzegorz Dunia.
Z jednej strony są wytyczne od różnych instytucji, z drugiej – wnioski mieszkańców. Jak to wszystko pogodzić? Jest to bardzo trudne. Po to właśnie gmina zleca opracowanie studium architektom, którzy analizują te wszystkie wytyczne oraz to, co się dzieje w terenie. Każdy wniosek z osobna jest rozpatrywany i następuje dogłębna analiza: czy dany teren nadaje się pod zabudowę, czy się nie nadaje. Dodatkowo przez burmistrza zostaje powołana specjalna Komisja Urbanistyczna, która w trakcie analizuje to, co robią projektanci. W tej komisji są osoby zarekomendowane przez różne instytucje, m.in. Stowarzyszenie Architektów Polskich, Izba Inżynierów, Stowarzyszenie Konserwatorów.
- Ja polegam na specjalistach, którzy to studium opracowują – mówi burmistrz Miasteczka. Oni się z nami konsultują, wszystko uzgadniają w trakcie opracowywania. I myślę, że nowy plan zagospodarowania przestrzennego będzie dokumentem pewnego kompromisu, z którego przez wiele lat będzie można korzystać.
Czy tak będzie, dowiemy się najwcześniej w kwietniu. Do tego czasu musimy uzbroić się w cierpliwość i mieć nadzieję, że nasze wnioski zostaną pozytywnie rozpatrzone.
Jak i czy bedzie można zagospodarować teren kamieniołomów, dowiemy siedopiero w kwietniu... Fot. M. Stachyra
Agnieszka Skrzyńska - Michalczewska,Skomentuj
Dodawanie komentarza
Trwa dodawanie komentarza. Nie odświeżaj strony.
Dodane komentarze (29)
-
wolny czlowiekdrogi "kazimierzaninie"!posylam ci wyrazy szacunku! masz wielka racje! ja tez czytalem to forum/dziennika wschodniego/i jestem przerazony ta ludzka zawiscia i tym dziwnym wszechobecnym jadem....to ze pytalem sie dla czego sksowno na tym forum komentarze i nie pokazuje sie wszystkich/nawet tych obrazliwych postow/to tylko dla tego...ze w towarzystwie innych tych pisanych z serca i troski..bylyby latwiejsze do napietnowania!..ps.jest w "kaziku"grupa ludzikow rasy gminnej niskopiennej ktora hula po tym forum iobraza wszystko iwszystkich...ale "oliwa bywa sprawiedliwa" poczekamy kiedys sie odkryja.../szkoda mi tego miasteczka..pozdrawim fajnych kazimierzakow!
-
Kaskatomaszu poszukujesz e-kolezanki ????????? uwazasz ze na kamerce ja znajdziesz? powodzenia :):):):)
-
Kaskabuhahahaha tamaszu nie denerwuj sie bo ci zyłka peknie pajacyku o ile juz nie pękła ;p
-
Tomaszte, Kaska, już i tu wlazłaś tłumoku, nie starczy że z kamerek rynsztok robisz zakichana 'mieszkanko'?
-
Kasianooooo bardzo buhahaha kazimierzanie sa mili sympatyczni i przyjaznie nastawieni do innych ja sie z tym zgadzam to inni robia szum ;p
-
kazimierzaninNiestety przeczytałem forum Dziennika Wsch.Haniebne głosy a może jeden głos osoby ,która na własne życzenie wykasowała się z Kazimierza i teraz nie przepuści okazji aby dowalic swoim domniemanym wrogom i krzywdzicielom.Osoby skłóconej ze wszystkimi środowiskami.To nie kazimierzanie tworzą na forum atmosferę zawiści,pomówień,oszczerstw .
To osobnicy z zewnątrz którzy w Kazimierzu próbowali zaistniec lecz im się nie udało.
haniebne g -
alfDlatego staram się być uczciwy i miły dla ludzi.A nie mieć wszystkich [wymoderowno] bo mi warszafka przynosi pieniądze.
-
kazimierzankado alf
Życie jest jak loteria, nigdy nie wiadomo co komu przyniesie los, i nie koniecznie musisz sobie "zasłużyć" na taką czy inną tragedię ( dla jednych małą dla innych wielką). Obyś nigdy nie usłyszał "należało Ci się zasłużyłeś na to jak mało kto". -
kazimierzankaI bardzo dobrze, że usunięto, bo ujadacie jak wściekle kundelki, pokazujecie swoje prawdziwe "charakterki" w oblicze ludzkiej wielkiej tragedii...
Żeby było jasne to wiem, że to nie na temat artykułu, a Panią nad którą się wytrzasacie znam tylko z widzenia. I nie życzę Wam, aby wasze domy poszły z dymem. -
wolny czlowiekniemile i zlosliwe komentarze swiadcza zle o piszacych je!..wycofanie wszystkich komentarzy nie zrobi z kazimierzan "idealnego spoleczenstwa"..to stara teoria tow.gierka../wicie towarzysze..sprawa o ktorej sie nie mowi nie istnieje/
-
MaxKomentarze były różne a wykasowano wszystkie:)Ale na szczęście są inne portale gdzie ta sprawa była komentowana bez cenzury-chociażby forum Dziennika Wschodniego.
-
szybki człowiekKomentarzy nie ma ze względu na skłonność niektórych osób do bardzo niemiłych i krzywdzących komentarzy.
-
wolny czlowiekale cyrk!!!drodzy kazimerzacy o co wojna! przeciez was interesuja tylko pieniadze....beda nowe dzialeczki na sorzedaz!!! bedzie szmal...a tak na marginesie miasteczko wasze ma juz kiepska opinie u turystow traci na atrakcyjnosci../jeszcze bedzieci zalowac waszej :przyslowiowej:..pazernosci...ps.dlaczego pod artykulem o aukcji na lazorkowa nie ma komentarzy ? ciekawe podejscie do tematu.../i smieszno i straszno/
-
minioI tak Dunia nie pozwoli z Żurawieckim przekształcać działek jak nie masz kasy to i tak pozostanie rolna i jak zające obijały sobie jaja na tych piachach wokół Kazimierza to i dalej będą obijać.
-
MagdaLudzie opamiętajcie się, jak miasto wchłonie te miejscowości to podatek
podniosą, jest wiele miejscowości w Polsce które chcieli dołączyć do
miast i ludzie nie wyrazili zgody ze względu na bardzo duży wzrost
podatku od gruntu i nieruchomości.
Co wam przeszkadza że mieszkacie o 50 metrów od granic miasta? -
CiekawaKłopot jest też taki , że pan Jerzy Żurawski, który to nie jest osobą o wykształceniu i przygotowaniu fachowym związanym bezpośrednio z teorią i praktyką planowania przestrzennego, i jest zwykłym mieszkańcem Kazimierza ma możliwość w trakcie opracowania planu czy studium wpływać na to, co jest projektowane jako członek komisji urbanistycznej, .a Art 8 pkt 6. ustawy głosi wyraźnie, że „Organy doradcze, o których mowa w ust. 1 oraz w ust. 3 i 5, składają się z osób o wykształceniu i przygotowaniu fachowym związanym bezpośrednio z teorią i praktyką planowania przestrzennego”.
Dopuszczenie pana Żurowskiego do działania w komisji urbanistycznej stanowi naruszenie prawa. -
Ciekawa"Nie jest jednak przewidziane, aby mieszkańcy w trakcie opracowania planu czy studium w jakiś sposób próbowali wpływać na to, co jest projektowane."
Czy to mówi Grzegorz Dunia, burmistrz Kazimierza Dolnego ?
Czy to jest państwo demokratyczne i samorządowe czy też dyktatura.
I kto jest w tej komisji urbanistycznej, kto może "wpływać na to, co jest projektowane.", poza panem Żurawskim i Michałakiem, którzy się na tym znają. -
baartz tego co pamiętam kilka lat temu moźna bylo składać wnioski do pryzgotowywanego planu, ale potem nagle urząd gminy wsztrymał przyjmowanie nowych wniosków a wiele osób nie zdążyło - coś mi się też przypomina, że wnioski miąly być ponownie przyjmowane - ale może pamięć mnie zawodzi
-
kazikpraca nad studium zaczęła sie "za Szczypy" a więc to już ponad 5 lat
-
CiekawaDlaczego "jeśli" to prawda.
To jest przecież tekst ustawy z dnia 27 marca 2003r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. z 2003r. nr 80, poz. 717).
Poza tym nic się nie dowiemy w kwietniu, bo na razie to robią studium, a "Studium nie jest aktem prawa miejscowego."- mówi Art. 10. 5. ustawy.
Zainteresowani będą chcieli mieć "gotowca" tzn.plan taki sam jak studium i przepchnąć to szybciutko razem.
Ale ustawa przewiduje, że to dopiero po sporządzeniu studium (może w kwietniu) procedura planu dopiero sIę zacznie.
Art. 17. Wójt, burmistrz albo prezydent miasta po podjęciu przez radę gminy uchwały o przystąpieniu do sporządzania planu miejscowego kolejno:
1) ogłasza w prasie miejscowej oraz przez obwieszczenie, a także w sposób zwyczajowo przyjęty w danej miejscowości, o podjęciu uchwały o przystąpieniu do sporządzania planu, określając formę, miejsce i termin składania wniosków do planu, nie krótszy niż 21 dni od dnia ogłoszenia;
Poza tym burmistrz Kazimierza Dolnego wprowadza nas w błąd informując tutaj, że „każdy zainteresowany będzie mógł przyjść, wnosić uwagi czy też protesty”.W rzeczywistości burmistrz dobrze wie, że w aktualnej ustawie nie ma mowy o żadnych zarzutach czy też protestach.
A poza tym po 4 – latach prac nad studium obywatele powinni mieć prawo do uzupełnienia wniosków, bo wiele sytuacji się w 4 lata zmieniło, a powolne przygotowywanie studium jest z winy władz, a nie obywateli.
Władze przedstawią nam studium i plan prawie jednocześnie mówiąc, że nic nie można zmienić i trzeba się spieszyć aby uchwalić przed wyborami.
Z poprzednim planem w 2003 roku było doładnie to samo i mamy dzięki temu wspaniały hotel Król Kazimierz i dobrze zakonserwowany stary plan miejscowy dzięki któremu można postawić teraz 8 domów na działkach po 400 m2 tuż za basztą. Chyba trzeba się spieszyć, bo może nadejść nowa władza i może zechce zrobić może jakiś basen w Kazimierzu, albo chociaż zapłacić za plany. A może by skocznię, bo warunki terenowe są dobre.