Rewitalizacja wciąż budzi wątpliwości

Skomentuj (2)

Na ostatniej sesji Rady Miejskiej po raz kolejny poświęcono dużo czasu na gorącą dyskusję o wyznaczonych obszarach zdegradowanych. Niektórzy mieszkańcy gminy wciąż mają wątpliwości, czemu ich działki zostały włączone do obszaru zdegradowanego i jakie wiążą się z tym konsekwencje 

Jest wiele wątpliwości odnośnie sposobu, w jaki został wyznaczony obszar zdegradowany na terenie naszej gminy. Wciąż pojawiają się też pytania o konsekwencje, jakie się z tym wiążą oraz o możliwość wycofania z tego obszaru swojej działki. Są osoby, które już teraz chcą, by ich grunty zostały wypisane z obszaru zdegradowanego. Jednym z głównych powodów jest sprawa podatku od nieruchomości od terenów objętych obszarem rewitalizacji. Pojawiają się sprzeczne informacje, od kiedy i w jakiej wysokości ma on obowiązywać. 

- To niej tak, że już zapadła klamka. Nowy plan zagospodarowania przestrzennego nie będzie uchwalony wcześniej niż pod koniec tego roku albo na początku przyszłego. Od tego czasu będą liczyć się cztery lata, podczas których Rada może wyłączyć działki z tego obszaru – zapewniał burmistrz Andrzej Pisula. - Jeśli chodzi o opłaty, to one w tym roku nie obowiązują, tylko ewentualnie za pięć lat.

Inną wersję przedstawiła Przewodnicząca Rady Mieszkańców Romana Rupiewicz. 

- Zgłosiłam się do Instytutu Rozwoju Miast. Współpracują oni silnie przy interpretacjach prawnych dotyczących ustawy o rewitalizacji, która jest cały czas doskonalona. Są dwie wykładnie. Pierwsza jest taka, że prawo nie działa wstecz i mamy te cztery lata. Druga wykładnia jest taka, że od momentu uchwalenia gminnego programu rewitalizacji ten podatek zaczyna działać – mówiła Romana Rupiewicz. - Trwają dalsze prace nad uzupełnieniem tego artykułu i nad jego doprecyzowaniem. Te interpretacje prawne mają być ogłoszone przed końcem tego roku.

Trudno więc jednoznacznie stwierdzić, jak wygląda sytuacja. Jednak podjęto pewne kroki, by osoby, które nie chcą, by ich działki były objęte programem rewitalizacji, mogły je wypisać. Za rekomendacją burmistrza ustalono, by do kolejnego posiedzenia Rady Miejskiej, czyli do 31 marca, przygotować uchwałę intencyjną mówiącą o tym, że po podjęciu uchwały o gminnym procesie rewitalizacji będzie możliwe wyłączenie z niego działek osób, które sobie tego zażyczą.

Skomentuj


Dodane komentarze (2)

  • mieszkaniec
    Gdzie na stonie urzedu mozna sie dowiedziec czy dzialka jest tym diabelstwem objeta? Panie Stachyra pan to czyta niech Pan to tu mi napisze
  • pijany znad Grodarza
    hmm. Okazuje sie, że dla niektorych REWITALIZACJA to prawdziwe nieszczęście, bo faktycznie niby dlaczego mają placić większy podatek ? Toć działka ta, po przeprowadzeniu tejże, bedzie wymagała wiekszej staranności w jej pielegnacji, a ta starannośc wymagana bedzie od własciciela.

    Zagadkowe jest : " Od tego czasu będą liczyć się cztery lata, podczas których Rada może wyłączyć działki z tego obszaru - zapewniał burmistrz Andrzej Pisula. "
    Pytanie. W oparciu o co mogłyby te " wyłączenie" zadziałać ?
    Na blogu Janusza Kowalskiego wyczytalem, że może to nastąpić w sytuacji, gdy własciciel nie zgodzi sie uiszczać wyższego podatku. Jeśli tak to ponad 50 procent obszaru przeznaczonego do rewitalizacji JUŻ staje pod znakiem zapytania, bo czy znajda sie CHETNI na wyższy podatek ? Jednym slowem ten podatek to ZLY pomysl. Chyba nie jest on obligatoryjny?. Jesli jest, to powrócą tamte z dawnych lat BUNTY CHŁOPSKIE, a ich " stłumienie" będzie trwalo latami i cały plan wezmie w łeb.

Mapa

Informacje o mieście

Urząd Miasta w Kazimierzu Dolnym


Zobacz także

Najbliższe oferty specjalne

Poniżej znajdziesz listę obiektów gotowych udostępnić miejsca noclegowe dla osób z Ukrainy, szukających schronienia w naszym kraju. Skontaktuj się z właścicielem obiektu i uzgodnij szczegóły....
Zaplanuj razem z nami świąteczny wyjazd do dowolnego miejsca w Polsce. Poznaj oferty specjalne noclegów na Wigilię i Boże Narodzenie 2024.
Pokaż stopkę