Czy w bibliotece straszy? Sprawdzali to czwartoklasiści z kazimierskiej szkoły podstawowej. W tym celu niezbędne było oczywiście spędzenie tam całej nocy. Przygotowano więc sprzęt biwakowy i odpowiednie zapasy żywności.
Wieczorny godziny mijały w poszukiwaniu "straszących" lektur, na grach i zabawach z książką przygotowanych przez polonistkę z SP w Kazimierzu Ewę Wolną i Annę Lis z Biblioteki Miejskiej. Było też głośne czytanie, które przeciągnęło się do godziny 1:20.
Dzieci chętnie i aktywnie uczestniczyły w zabawach, na przestraszonych nie wyglądały co można zobaczyć na zdjęciach. Na zakończenie doszły do w wniosku, że w bibliotece nie straszy i nie ma powodów by ją omijać.
Akcje zorganizowano w ramach programu „Cała Polska czyta dzieciom”. Kampania ma zachęcić dorosłych do codziennego czytania dzieciom dla przyjemności, ponieważ w dzisiejszym świecie mediów tylko w ten sposób można wychować czytelnika. Chodzi tu zresztą nie tylko o kolejną przeczytaną książkę, ale o wspólnie spędzony czas, budowanie więzi i zaufania, możliwość pytań i rozmowy.
Dzieci chętnie i aktywnie uczestniczyły w zabawach, na przestraszonych nie wyglądały co można zobaczyć na zdjęciach. Na zakończenie doszły do w wniosku, że w bibliotece nie straszy i nie ma powodów by ją omijać.
Akcje zorganizowano w ramach programu „Cała Polska czyta dzieciom”. Kampania ma zachęcić dorosłych do codziennego czytania dzieciom dla przyjemności, ponieważ w dzisiejszym świecie mediów tylko w ten sposób można wychować czytelnika. Chodzi tu zresztą nie tylko o kolejną przeczytaną książkę, ale o wspólnie spędzony czas, budowanie więzi i zaufania, możliwość pytań i rozmowy.
Oczywiście gratuluję również p. Ewie Wolny.:)
pani Ewa Wolny nie jest bibliotekarka tylko nauczycielka j. polskiego.
Gratuluje Pani Ewo!!!!!