Kolejny Podwieczorek u Kuncewiczów poświęcony w całości pamięci Jerzego Kuncewicza zgromadził w Willi pod Wiewiórką licznych gości, wśród których nie zabrakło i tych, którzy Pana Domu znali osobiście.
Gościem specjalnym spotkania był Jerzy Żurawski, zaprzyjaźniony z Marią i Jerzym Kuncewiczami. Jego długoletnia przyjaźń zaczęła się w 1972 r. podczas podobnego spotkania, kiedy to Kuncewiczowie w swoim domu dyskutowali z mieszkańcami Miasteczka w sprawie zachowania jego dotychczasowego charakteru. Żurawski, pełniący wówczas w Kazimierzu funkcję konserwatora zabytków, przyczynił się znacznie do tego, żeby nie powstały tutaj wielkokubaturowe budowle szpecące krajobraz. Jerzy Żurawski gościł potem niejednokrotnie w Willi pod Wiewiórką, dyskutując z Gospodarzami na różne tematy. On też namówił Kuncewiczów, by zgodzili się niektóre takie dyskusje zapisać. Tak też – na starym Grundigu – powstały nagrania głosu Gospodarzy, które dziś, oczyszczone dzięki uprzejmości pracowników Radia Lublin, stanowią bezcenną pamiątkę. Zebrani mieli okazję wysłuchać jednego z takich nagrań, gdzie Jerzy Kuncewicz snuje "Opowieść o miłości, domu i ogrodzie" – jak zatytułowali ten fragment autorzy Podwieczorku.
Podczas spotkania nie zabrakło także literackich wypowiedzi Gospodarzy. Wybrane wiersze Pana Jerzego recytowała Małgorzata Iłłakowicz, a fragmenty "Listów do Jerzego" Pani Marii odczytała Ewa Wolny.
W Pokoju Witolda można oglądać wystawę fotografii Jerzego Kuncewicza – często nieznanych szerszemu gronu zwiedzających Kuncewiczówkę.
Wśród gości wyróżniała się spora grupka młodych kazimierzaków, którzy uczestnicząc w tym swoistym spotkaniu z historią, realizowali jedną z podróży z wydawanym przez Kuncewiczówkę paszportem Republiki Globu - podróż w czasie.