Płyną na plastikowych butelkach

Skomentuj (10)

Wystarczy 2, 5 tysiąca plastikowych butelek, kilkanaście worków po ziemniakach, wysłużona siatka ogrodzeniowa, kilka drewnianych europalet, trochę belek ze starego domu i pasja, by móc spędzić 6 tygodni na wodzie i podziwiać piękne nadwiślańskie krajobrazy. Tratwa Baltica 12 czerwca zacumowała w Kazimierzu.

W Kazimierzu spotykamy się w świeżo wyremontowanym porcie jachtowym. Załoga jest w trakcie montowania zadaszenia nad tratwą. Wita nas młodziutka pani kapitan. Zuzanna Łukasik to tegoroczna maturzystka, która projekt Baltica traktuje jako swój sposób na wakacje. W sumie 6 tygodni na wodzie. Za nią ponad 200 km, przed nią – jeszcze trzy razy tyle. Młoda krakowianka zapaliła do swojego pomysłu grupę innych młodych ludzi z różnych części Polski, których połączyła ciekawość świata, poszukiwanie przygód, program Mike’a Horna – Pangaea Young Explorers oraz… Internet. Załoga wymienia się co tydzień, na mostku kapitańskim niezmiennie pozostaje tylko ta sama pani kapitan. W Kazimierzu dokonała się właśnie wymiana załogi. Anna Łozowska z Warszawy i Patryk Dusza z okolic Włoszczowej dopiero zmierzą się z Wisłą i życiem na tratwie. Za chwilę dołączą do nich pozostali członkowie tej zmiany Mateusz i Wiktor Jezierscy z Warszawy. I tratwa Baltica odpłynie w stronę Gdańska.

Projekt Baltica to młodzieżowa wyprawa na tratwie Wisłą – ostatnią dziką rzeką Europy – z Krakowa do Gdańska.

- Tratwę niemal w całości udało się nam wykonać z odzysku – mówi Zuzanna Łukasik, kapitan tratwy. – Siatka pochodzi z rozbiórki kortów tenisowych w Swoszowicach, podwórka sąsiadów i skupu złomu. Europalety, z których powstał pokład, dostaliśmy od zaprzyjaźnionej firmy, a po dopłynięciu oddamy je do skupu i ponownie będą wykorzystane do przewozu różności. Butelki przez 2 miesiące zbierali uczniowie krakowskich szkół. Jedynie elementy zapewniające bezpieczeństwo zostały wypożyczone lub nowo zakupione na potrzeby projektu.

Pokonując 861 km wiślanym szlakiem uczestnicy projektu Baltica dokumentują piękno królowej polskich rzek, przeprowadzają pomiary czystości wody, akcje zbierania śmieci wzdłuż brzegów, a także uczestniczą w spotkaniach z uczniami nadwiślańskich szkół, popularyzując ideę ochrony środowiska naturalnego oraz promując aktywny sposób spędzania czasu wolnego i zdrowy tryb życia.

- Skąd wziął się pomysł na tę wyprawę? Muszę przyznać, że inspiracji było kilka – mówi Zuzanna Łukasik. – Przede wszystkim wyprawa Marka Kamińskiego, który dwa lata temu przepłynął Wisłę samotnie kajakiem. Później moje własne przygody na Oceanie Arktycznym, gdzie w ramach ekspedycji Mike’ a Horna Pangaea Young Explorers pływałam na 35 – metrowym jachcie też wykonanym z elementów pochodzących z recyklingu, gdzie jego aluminiowy kadłub pochodził w całości z odzysku.

Mike Horn – szwajcarski podróżnik i poszukiwacz przygód – zabiera na swe wyprawy młodzież z całego świata. W czasie projektu Pangea Young Explorers umożliwia młodym poznanie świata i doświadczenie jego piękna oraz zachęca do zaangażowania się w jego ochronę. W jednej z takich ekspedycji rok temu uczestniczyła kapitan tratwy Baltica Zuzanna Łukasik, która miłość do wodniactwa zawdzięcza swojemu tacie. Od wczesnego dzieciństwa wolny czas spędza na Mazurach, przechodząc kolejne stopnie żeglarskiego wtajemniczenia. Nic więc dziwnego, ze to właśnie rodzice młodej pani kapitan byli tymi, którzy najbardziej ją wspierali przy realizacji projektu.

Spływ zakończy się 9 lipca rozbiórką tratwy - wszystkie jej elementy konstrukcyjne zostaną przekazane do recyklingu. Podsumowaniem wyprawy będzie wystawa fotografii dokumentujących piękno rzeki Wisły.

 

Skomentuj


Dodane komentarze (10)


Zobacz także

Najbliższe oferty specjalne

Poniżej znajdziesz listę obiektów gotowych udostępnić miejsca noclegowe dla osób z Ukrainy, szukających schronienia w naszym kraju. Skontaktuj się z właścicielem obiektu i uzgodnij szczegóły....
Zaplanuj razem z nami świąteczny wyjazd do dowolnego miejsca w Polsce. Poznaj oferty specjalne noclegów na Wigilię i Boże Narodzenie 2024.
Pokaż stopkę