Paprodziad loves lasy. A my?
Komentarze
-
Chyba chłopie wiadomości o zadłużeniu Lasów Państwowych otrzymałeś od najlepszej premier dobrej zmiany Pani Szydło i jej ministra Szyszki. Lasy Państwowe to nieliczne firmy Rzeczypospolitej samowystarczalne i jeszcze wspomagające ze swoich pieniędzy nieudaczników rządowych. na przykład na budowę dróg. Co najdziwniejsze na ten pomysł wpadło PO szkoda tylko, że PIS po dojściu do władzy z tego się nie wycofało, ale tak już jest politykom najlepiej wychodzą oszustwa i niedotrzymywanie obietnic. -
Drzewka kochacie, to dobrze, ale najpierw dzieci zacznijcie kochac a nie zabijac w imię "WOLNOŚCI"
-
z dedykacją dla wszystkich Szyszek
Kochacie lasy? Lovelasy? To głosujcie na piosenkę Włodzimierza Paprodziada Dembowskiego.
Paprodziad, wokalista takich zespołów jak Dziady Kazimierskie, Łąki Łan czy November Project tym razem pod własnym imieniem wypowiada się na temat ostatnio szeroko dyskutowany w mediach – wycinki drzew. Aż trudno uwierzyć, że pomysł piosenki „Lovelasy” zrodził się rok temu, tak bardzo jest na czasie.
- Pomysł zrodził się wiosną zeszłego roku podczas wyprawy do serca Puszczy Kampinoskiej – mówi Włodzimierz Paprodziad Dembowski. – Łażąc po chaszczach i moczarach, przytulając prastare dęby, poczułem, że muszę coś dla nich zrobić, coś powiedzieć niejako w ich imieniu. W czasach, kiedy puszcze są lekką ręką wycinane, lasy państwowe są zadłużone (wiadomo, od lat bezczynnie stoją i nic nie robią), a teraz jeszcze ta nieszczęsna ustawa umożliwiająca rzeź drzew... Wyciąć, usunąć, zabić – łatwo... Ale dać życie – coraz trudniej... Konsekwencje takiego postępowania mogą być niestety dla nas niestety niezbyt sprzyjające...
Piosenka Paprodziada posługuje się grą słów: lowelas to przecież kochanek i zalotnik,. Tu jednak lovelasy to rodzaj hybrydy językowej złożonej z angielskiego słowa „love – miłość” i polskiego „lasy”. Lowelas więc jawi się tu bardziej nie jako kobieciarz, ile miłośnik przyrody.
"Najwyższy czas, by nauka poszła w las
I w starodrzewia dostojnym cieniu
poczęła uczyć się ponownie o istnieniu."
Język polski ceni zaprzeczenie powyższego frazeologizmu, woli raczej, by nauka nie poszła w las, czyli by zdobyta wcześniej wiedza okazała się przydatna; by nabyte wcześniej umiejętności przyniosły komuś wymierne korzyści. Paprodziad zachęca jednak, by odsunąć na bok mądrość ludzką i posłuchać odwiecznych rad przyrody.
- Trzeba uczyć, wychowywać w szacunku i miłości do drzew i przyrody, uświadamiać, jak cennym i niezbędnym są elementem naszego życia. Dla dobra nas i naszych przyszłych pokoleń – mówi Paprodziad. – Love lasy!
Piosenka „Lovelasy” jest w poczekalni listy przebojów Raga Top Radia Olsztyn i pnie się w górę. Warto pomóc jej w tej wędrówce, zwłaszcza że chodzi nie tylko o piosenkę, ale właśnie o … lasy!
Głosować można na stronie Radia Olsztyn.
Skomentuj
Dodane komentarze (6)
-
Chyba chłopie wiadomości o zadłużeniu Lasów Państwowych otrzymałeś od najlepszej premier dobrej zmiany Pani Szydło i jej ministra Szyszki. Lasy Państwowe to nieliczne firmy Rzeczypospolitej samowystarczalne i jeszcze wspomagające ze swoich pieniędzy nieudaczników rządowych. na przykład na budowę dróg. Co najdziwniejsze na ten pomysł wpadło PO szkoda tylko, że PIS po dojściu do władzy z tego się nie wycofało, ale tak już jest politykom najlepiej wychodzą oszustwa i niedotrzymywanie obietnic.
-
Drzewka kochacie, to dobrze, ale najpierw dzieci zacznijcie kochac a nie zabijac w imię "WOLNOŚCI"
-
Bimgo. Ale, że to do Paprodziada? On zabija dzieci????
-
Nie, po prostu do ludzi
-
-
z dedykacją dla wszystkich Szyszek
-
I wszyscy mamy być dziadami z g[...] na głowie? A może ja chcę na swojej ziemi wyciąć drzewo i postawić dom ? I wtedy co , mam błagać o pozwolenie zielonego ? A jak mi łaskawie nie da to mam do końca życia hodować drzewo? Lewactwo najchętniej zarządza nieswoim.
-
A mnie się wydawało, że prawdziwy mężczyzna to taki, który spłodził syna, postawił dom i zasadził drzewo. Taki, który ochronił drzewo, jest więc męski podwójnie ;-)
-
a prawactwo najchętniej nieswoje po prostu bierze tak?
-
-
Świetnie zrobiona charakteryzacja. Pracochłonna, wymagająca dużych umiejętności plastyczno-drwalskich... i miłości do młodych drzewek...
Nie ma to jak wejść w drzewko. -
haha" ...nie spiernicz tego..." Aż ciśnie się : nie spierd... tego ". Rozumiem. Mysia.