Ponad 60 kur zagryzły na Górach dwa bezpańskie psy. Czy rzeczywiście nie mają one właściciela?
Na początku stycznia w jednym z gospodarstw na Górach w Kazimierzu Dolnym dwa duże psy zagryzły ponad 60 zamkniętych w kurniku kur. Psy nie wyglądały na zaniedbane, aż trudno było uwierzyć, że nie mają właściciela. Gospodarze postanowili poszukać go na własną rękę. Jeden z psów doprowadził ich na posesję w miejscowości Helenówka, gdzie wszystko wskazywało na to, że tam właśnie ma swoje legowisko. Kiedy na miejsce przyjechali policjanci, mieszkańcy posesji nie przyznali się do posiadania tego psa. Policji do tej pory nie udało się ustalić jego właściciela.
W tej chwili policjanci prowadzą w tej sprawie postępowanie o wykroczenie, które trwać może nawet rok. Potencjalnemu właścicielowi w związku z uszkodzeniem mienia przez psy grozi grzywna do 5 tys zł oraz 250 zł mandatu za niewłaściwe trzymanie zwierząt.
W obecnej sytuacji wobec nieustalenia właściciela psy trafiły do schroniska na koszt gminy. Urzędnicy wyłożyli na to z gminnej kasy 1400 zł. Pozostaje jeszcze kwestia bezpieczeństwa – pozostające na wolności psy zagryzły kury, na szczęście nic nie stało się ludziom. Tym razem.
Jeżeli ktokolwiek zna psy, które pokazujemy na zdjęciach zrobionych na miejscu przez właściciela kurnika, bądź miejsce ich pochodzenia, proszony jest o kontakt z Policją tel. 997 lub z Urzędem Miasta w Kazimierzu Dolnym tel. (81) 8810 136.
Skomentuj
Dodane komentarze (19)
-
dzownice szkolone poruszaja sie noca po ziemi i robia szkody w warzywnikach i po polach, mozna je poznac po charakterystycnych pikelhaubach (to agenci przerzuceni ze zgnilego zachodu od rewizjonistow pt. hubka i czaja) albo odmiana zlosliwsza w charakterystycznych czapkach czerwonoarmiejscow (to prezent od wielkiego brata za wyzowlenie sie z rodzinnych wiezow) zatem polska kura patriotyczna wie co robi i prosze jej nie uwlaczac....
-
Pyta Pani Glizda Pani Glizdy:
- Gdzie mąż?
- A wyciągnęli go na ryby -
Glizda dla ścisłości to jest ludzka i ma dwa znaczenia: glizda pasożyt, obrzydliwy i gizda chuda kobieta:)
-
Glizda, to glizda, kurze chyba obojętnie?! :) Walory smakowe się liczą!
-
Śmiech Na Sali ..ale dałeś plamę...z biologii chyba miałeś pałę... o ile ja pamiętam to dżdżownice żyją w glebie a owszem je kury jedzą, wygrzebują je z ziemi ale te dżdżownice to stworzonka bardzo pożyteczne np spulchniają glebę. Te żerujące na kapuście to gąsiennice (liszki)czuli larwy bielinka kapustnika.
-
To poniższe to ja napisałem.
-
@ Smiech Na Sali
Nie może być prawdą co napisałeś/aś/.
Toć Osrodek M in. Sprawiedliwości jest na Albrychtówce, a nie na Górach. -
Ale co się upiekło? Tę kurę? :)
-
tak, spec rasa szkolona to tropienia dzownicek sabotazystek (niszcza kapuste po polskich polach), nazwiska nie mozna, polubownie zalotwiono, choc sprawa powazniejsza wisiala na wlosku,, ow cymbal grozil bronia sluzowa przy zadaniu owych 5 stow, byl podchmielony i nie zauwazyl osob postronnych, nie miszkancow Kazimierza (wiecie jest osrodek min, sprwiedliwosci) jakos solidaonosc tubylcza zwyciezyla i sie draniowi upieklo.
-
To mogła być kura służbowa, szkolona w wyszukiwaniu czegośtam!
-
500 złotych za kurę?, Aha. Kurę policjanta. Ileż to wart ten policjant, jeśli jego kura tyle pieniedzy wymaga. A mozna nazwisko tego CENNEGO policjanta?.
-
wlasciciel sie nie przyznal, psy do uspienia odszkodowanie za kury to 60 razy 500 zlotych daje 30 tysiecy, spora kwota, za nia mozna kupic stado psow.... prosze sie nie smiac - 500 zl zarzadal od znajomych z Kazimierza policjant, ktory w podobny sposob kure stracil,zagryziona przez psa, zatem przyjmuje stawke za obowiazujaca w okolicach...
-
Jak to się skończyło?>
-
Eeee, przesada... Jabym tam żywej kury nie ruszył :)
-
wystarczy wam odciac dostep do internetu i bedzie to samo
-
Wincenty psy wykazały się wyższą inteligencją niż co niektóre osobniki Homo Sapiens i zrobiły podkop.Może i do nas za 100 lat dojdzie cywilizacja i ludzie zaczną o psy dbać , karmić je i przestaną wiązać a wtedy psy przestaną dziczeć i być agresywne.Jakby was uwiązali na deszczu i mrozie na przemian z upałem na metrowym łańcuchu tez byście zaczęli gryźć .
-
To ja proponuje poeksperymentować aby ustalić, jak dwa psy zagryzły 60 ZAMKNIĘTYCH W KURNIKU kur. Dorobiły klucz? ;)
-
"
NIK: Co czwarte zwierzę w schronisku umiera. 80 proc. pieniędzy na bezdomne zwierzęta zgarniają hycle"
-
"godnie z art. 211 Kodeksu postępowania karnego, w celu sprawdzenia okoliczności mających istotne znaczenie dla sprawy można przeprowadzić, w drodze eksperymentu procesowego, doświadczenie lub odtworzenie przebiegu stanowiących przedmiot rozpoznania zdarzeń lub ich fragmentów.
Głównym zadaniem i celem eksperymentu jest uzyskanie informacji o przebiegu badanego zjawiska lub zachowaniu się obiektu badań. Najczęściej jego zadaniem jest sprawdzenie wcześniej sformułowanej hipotezy. Eksperyment pozytywny potwierdza nam tę tezę (zwiększa jej prawdopodobieństwo), zaś eksperyment wskazujący na brak prawidłowości założonej w hipotezie nazywamy negatywnym.
Dowód z eksperymentu ma szczególny, ograniczony charakter. Eksperyment i jego wyniki mogą świadczyć tylko o teoretycznej możliwości, a nie o rzeczywistym fakcie, którego istnienie ma ustalić sąd. Oczywiście doświadczenie polega na sprawdzeniu możliwości wystąpienia określonych faktów lub zjawisk, albo zbadaniu możliwości ich spostrzegania w określonych warunkach. Natomiast odtwarzanie ma na celu sprawdzenie czy zdarzenie mogło mieć określony przebieg. Zarówno doświadczenie jak i odtworzenie aby spełniało sens procesowy, winno być przeprowadzone w warunkach maksymalnie zbliżonych do tych jakie miały miejsce gdy zdarzenie zaistniało"
Pisząc o ekperymencie mam na myśli miejsce LEGOWISKA psów.
- Gdzie mąż?
- A wyciągnęli go na ryby