Ostatnie dni października to czas porządków na cmentarzach. Takie porządki przed Dniem Zmarłych wykonano także na zapomnianych polskich cmentarzach na Wołyniu.
Jak co roku wolontariusze ze Stowarzyszenia Wołyński Rajd Motocyklowy, które ma swoją siedzibę w Kazimierzu, wraz z Polakami na Ukrainie porządkowali zapomniane polskie cmentarze na Wołyniu. Uporządkowano nekropolię w Mizoczu, gdzie odsłonięto wybudowany przez stowarzyszenie pomnik upamiętniający Polaków, którzy zginęli tragicznie w czasie wojny, a także w Krzemieńcu, gdzie odmalowano Mogiłę Nieznanego Żołnierza.
- Najtrudniejsze było porządkowanie cmentarza w Krzemieńcu – mówi Henryk Kozak prezes Stowarzyszenia Wołyński Rajd Motocyklowy. – Teren był trudny, bo cmentarz położony jest na zboczu góry i ciężko było wynosić ścięte krzaki.
W Równem biało – czerwonymi szarfami udekorowano kwatery żołnierzy polskich poległych w 1920 r. W Zdołbunowie postawiono krzyż na zbiorowej mogile Polaków zamordowanych w Tajkurach. W Lubomlu, Przebrażu, Bielinie, Kiwercach, Maniewiczach, Hulewiczach, Kowlu i Holobach na polskich mogiłach zapłonęły znicze zebrane podczas zbiórki Wołyńskie światełko pamięci.
- Udało się wykonać wszystkie zaplanowane sprawy. Sprzęt zakupiony dzięki Polonice dał możliwość wykonania efektywnej pracy. Zebrana farba umożliwiła pomalowanie pomnika. Zebrane szarfy wystarczyły na kilkaset żołnierskich kwater – wylicza Henryk Kozak. – Podpisaliśmy też umowę o współpracy z Towarzystwem Odrodzenia Kultury Polskiej w Krzemieńcu.
W tegorocznej akcji - dofinansowanej z funduszy Polskiego Instytutu Dziedzictwa Narodowego za Granicami Polonika - uczestniczyli także członkowie Centrum Kulturalno - Edukacyjnego im. T.O. Sosnowskiego w Równem i harcerze ze Zdołbunowa i dzieci z jednej z polskich szkół na Ukrainie.
Październikowe sprzątanie zbiegło się w tym roku z Wołyńskim światełkiem pamięci. Kończy ono także prowadzoną od lipca przez stowarzyszenie akcję "Zapomniane polskie cmentarze", w ramach której nie tylko porządkowano cmentarze, ale również we współpracy z księżmi, miejscową ludnością i organizacjami pozarządowymi zbierano informacje o miejscach pochówku Polaków.
A my porządkując groby naszych bliskich, pamiętajmy także o zapomnianych mogiłach.