Tajemnice codzienności z życia inteligencji i chłopów zgłębiali kazimierzacy i turyści, którzy w miniony weekend odwiedzili Kuncewiczówkę w Kazimierzu i Zagrodową Osadę w Uściążu. Dwa różne światy, dziś oba nie mniej egzotyczne i nie mniej tajemnicze…
Kuncewiczówka pielęgnuje tradycje literackiego salonu, gdzie kwitło życie kulturalne i towarzyskie. Takie spotkania, także w Kazimierzu, były udziałem i gospodarzy Willi pod wiewiórką – Marii i Jerzego Kuncewiczów. Nie mogło ich więc zabraknąć podczas Europejskich Dni Dziedzictwa, skoro to element codzienności inteligenckiego domu.
W sobotę 15 września gościem jednego z nich był Dariusz Bugalski – dziennikarz radiowej Trójki, pisarz i poeta. W Kuncewiczówce wystąpił on przede wszystkim jako poeta, czytając wiersze ze swojego tomu „Przecieki. Wiersze wybrane”. Była to doskonała okazja, by po pierwsze posłuchać poezji czytanej ciepłym „radiowym” głosem znanym z audycji „Trójka pod księżycem”, a po drugie, by wniknąć w świat słowa – słoiwa Dariusza Bugalskiego.
- To bowiem nie tylko potrzeba przyjrzenia się językowi, temu jak nas niesie, uwodzi, jak okłamuje, jak nas kreuje – ale też potrzeba spojrzenia na świat (i język) w jego społecznym, obyczajowym, również politycznym wymiarze. Bez utraty wrażliwości, bez rezygnacji z pytań o kwestie najpierwsze – pisał o wierszach Bugalskiego Tomasz Cieślak.
Wiersze czytane w Kuncewiczówce opatrzone były komentarzem zawierającym historię tekstu i nierzadko autorską interpretację. Takie postawienie sprawy stało się przyczynkiem do dyskusji z publicznością o poezji, historii i rzeczywistości współczesnej.
I jeszcze na życzenie publiczności anegdoty o pracy w radiu. To wszystko we wnętrzu salonu Willi pod wiewiórką złożyło się na ciepłą atmosferę wrześniowego wieczoru.
Nie zabrakło również kontekstu historycznego. W końcu do Kuncewiczówki na spotkania literackie zapraszały panie z Grupy Rekonstrukcji Historycznej Bluszcz w strojach z lat trzydziestych minionego stulecia. Ich pojawienie się na rynku wywołało niemałe zainteresowanie, zwłaszcza u płci przeciwnej, bo dawne kreacje, choć codzienne, były bardzo kobiece.
Wrzesień w Kuncewiczówce przywodzi na myśl tamten Wrzesień, kiedy to razem z falą uciekających przed wojną Gospodarze pospiesznie opuścili i Kazimierz, i Polskę. W pokoju kominkowym przypomina o tym wystawa "Ewakuacja. Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Domu Kuncewiczów – wrzesień 1939", nawiązująca do faktu zarekwirowania domu na potrzeby ewakuowanego w obliczu wojny Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Zaciemnione czarnym papierem okna, worki z piaskiem na wypadek pożaru, czekające na zapakowanie kufry i walizy, przygotowane ubrania… Wystawę, której towarzyszy prezentacja multimedialna, można oglądać do końca września.
Tajemnice zupełnie innego świata odsłaniała Zagrodowa Osada w Uściążu. Goście, wśród których dominowali najmłodsi, poznawali narzędzia niezbędne jeszcze tak niedawno w przeciętnym chłopskim gospodarstwie oraz obejrzeli przedstawienie obrzędowe "O chlebku".
- Przedstawienie z udziałem widzów odbyło się w chacie krytej strzechą - mówi Renata Karow prezes stowarzyszenia Rytm Natury. - Ogień pod kuchnią nastrajał miło i refleksyjnie a zapach świeżo upieczonego chleba w starym piecu chlebowym poruszył nie tylko wyobraźnię... To wyjątkowe i wartościowe spotkania, na których czas się zatrzymuje. Piękny dawny świat dziadków odkrywa swoje tajemnice, budzi pokorę i szacunek.
Działające tu Stowarzyszenie Rytm Natury promujące kulturę dawnej wsi do Uściąża zaprasza na kolejne spotkania, które pozwalają nie tylko wniknąć w tamten klimat, ale przede wszystkim sprawiają, że czas zwalnia, a człowiek odpoczywa. Najbliższe to „Jarzębinowy weekend” 29 września i warsztaty zabawkarskie poświęcone szyciu zabawek przytulanek 18 – 21 października.
Skomentuj
Dodane komentarze (17)
-
a może teraz coś na temat ?
-
Nie o to chodzi , oczywiście możemy się zalogować ,ale mamy ulegać jakiemuś gnojkowi któremu brak podstawowych zasad dobrego wychowania? przepraszam bardzo ale nie mam zamiaru stosowac takich wybiegów .Odczepi się od nas ale od razu upoluje sobie inną ofiarę i co ? wszyscy mamy dać się terroryzować ?
Mam to w nosie , dla mnie nie jest to partner do rozmowy .Admin sam zadecyduje co zrobic z takim userem. -
A dlaczego nie zalogujecie się ? Wtedy nikt pod Was nie bedzie się podszywał !
-
Prośba do moderatora... Prosimy o zablokowanie konta osobie która podszywa się pod nasze niki. Wprowadzając internautów w błąd ,wypisywaniem bzdur pod naszymi nikami!!!
-
leming,pajac i cwok.3 muszkieterow
-
kolo tak dla ścisłości ,nie dopinaj mi znajomości i listy moich autorytetów .Ja nie kieruję się w życiu zdaniem innych tylko swoim .
Nie piernicz o Maciarewiczu ,Rydzyku, Kaczyńskim czy Kurskim bo mnie nie interesuje co kto robi i nie śledzę ich żywota .Pijany w tym względzie ma rację co do tego jak cię nazwać .To ty kolo podszywasz się pod nasze nicki żałosny pajacu .Masz za mały mózg na intrygi. -
i znowu podlec podpisuje się moim.
Raz jeszcze. Nie ma nic podlejszego, jak podszywanie sie pod inna osobę. Kolego. Idziesz na marsz w " obronie mediow'". Weż z soba transparent o po treśći powyżej, z dopiskiem ; jestem ćwok. -
spadaj ''Szok''podszywaczu jeden , zaraz się znowu podwiesisz pod pijanego?
-
i czy nie byl przypadkiem bity
-
@pijany, czy to jest młodzieniec czy staruch po liftingu?
-
sprzedam konia, świeżo wymienione podkowy orza po leczeniu ortodontycznym!
-
@Szok, na pewno chciałeś swój komentarz wpisać tutaj?
-
pijany zobaczysz ze ciebie to kiedyś gęś kopnie
-
Oj oj skoro ma byc wolnośc słowa to nie ma o czym gadac .....ale to nazwisko zalożyciela tak jakoś mi obco brzmi.A musowo i kuniecznie ?
-
Te kreacje rzeczywiście są bardzo kobiece... Może by tak zalożyć oddział "Bluszczu" w Kazimierzu?
-
Faktycznie. Jarosław Iwaszkiewicz został i to jak
-
jak to dobrze , że nie wszyscy uciekli z podkulonym ogonem w momencie wybuchu wojny , bo gdzie teraz odbywało się takie spotkanie?
Mam to w nosie , dla mnie nie jest to partner do rozmowy .Admin sam zadecyduje co zrobic z takim userem.