Choć długo oczekiwane plany odbudowy przystanku PKS po pożarze w 2005 r. pojawiły się w końcu we wrześniu ubiegłego roku, przystanku w Kazimierzu Dolnym nadal nie ma. Najprawdopodobniej powstanie dopiero latem br.
Nowy przystanek autobusowy w Kazimierzu Dolnym nie będzie się za bardzo
różnił od tego, który spłonął kilka lat temu. Będzie tylko nieco
ulepszony, rozbudowany i z przestrzenią zamkniętą, gdzie będzie się
znajdować poczekalnia, salonik prasowy, a być może nawet jakaś mała
gastronomia oraz toaleta dla podróżujących. Tak jak poprzedni obiekt,
ten też ma być drewniany i kryty gontem - dopasowany do architektury
Miasteczka - bo takie były wymagania konserwatorskie.
Jak pisaliśmy we wrześniu ubiegłego roku, autorem projektu nowego przystanku PKS w Kazimierzu Dolnym jest Waldemar Doraczyński, a inwestorem - Spółka RUCH SA. Wydadki związane z odbudową przystanku w Kazimierzu Dolnym zostały wpisane w budżet Spółki na ten rok.
- Nie udało nam się w ubiegłym roku sfinalizować projektu odbudowy przystanku PKS w Kazimierzu Dolnym, ale skompletowaliśmy już dokumentację techniczną oraz uzyskaliśmy pozwolenie na budowę – mówi Grzegorz Dunia, burmistrz Kazimierza Dolnego.
Jak zapowiada burmistrz oraz Spółka RUCH, budowa ruszy, gdy tylko warunki pogodowe będą sprzyjające. Teraz trwają poszukiwania ekipy, która ten obiekt odbuduje, co potrwa do końca marca – jak zapewnia Spółka RUCH. Żadnych konkretnych informacji inwestor nie jest jednak w stanie podać, a wszystkie decyzje ciągle przesuwają się w czasie.
Więc pozostaje nam czekać na wiosnę, bo wraz z nią powinny rozpcząć się prace przy przystanku PKS. O ile wszystko pójdzie zgodnie z planem, za rok nie będziemy musieli już marznąć, czekając na autobus.
Jak pisaliśmy we wrześniu ubiegłego roku, autorem projektu nowego przystanku PKS w Kazimierzu Dolnym jest Waldemar Doraczyński, a inwestorem - Spółka RUCH SA. Wydadki związane z odbudową przystanku w Kazimierzu Dolnym zostały wpisane w budżet Spółki na ten rok.
- Nie udało nam się w ubiegłym roku sfinalizować projektu odbudowy przystanku PKS w Kazimierzu Dolnym, ale skompletowaliśmy już dokumentację techniczną oraz uzyskaliśmy pozwolenie na budowę – mówi Grzegorz Dunia, burmistrz Kazimierza Dolnego.
Jak zapowiada burmistrz oraz Spółka RUCH, budowa ruszy, gdy tylko warunki pogodowe będą sprzyjające. Teraz trwają poszukiwania ekipy, która ten obiekt odbuduje, co potrwa do końca marca – jak zapewnia Spółka RUCH. Żadnych konkretnych informacji inwestor nie jest jednak w stanie podać, a wszystkie decyzje ciągle przesuwają się w czasie.
Więc pozostaje nam czekać na wiosnę, bo wraz z nią powinny rozpcząć się prace przy przystanku PKS. O ile wszystko pójdzie zgodnie z planem, za rok nie będziemy musieli już marznąć, czekając na autobus.
Ale jakoś magistratowi nie dowierzam, że powstanie na czas, bo pamiętam, jak po pożarze mówiono, że już już powstanie, odbudują. I co? Nic. A to nie jest wielka architektura.
ps. Jeśli nie zaczną budować szybko, budowa wejdzie w sezon turystyczny. To może zwężyć placyk dworca, a i tak jest trudny w manewrowaniu.
Dobrze się stanie, jeśli dworzec wreszcie zostanie odbudowany. Jest potrzebny.