O dostosowaniu sieci szkół do nowego ustroju szkolnego, gminnym programie opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz udzieleniu pomocy finansowej Powiatowi Puławskiemu na dofinansowanie przebudowy dróg dyskutowali kazimierscy radni podczas ostatniej sesji.
Za nami kolejna sesja Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym. Tym razem radni pochylali się nad dwunastoma uchwałami, które dotyczyły m.in. dostosowania sieci szkół podstawowych i gimnazjów do nowego ustroju szkolnego, gminnego programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi, udzielenia pomocy finansowej Powiatowi Puławskiemu na dofinansowanie przebudowy dróg powiatowych w miejscowości Cholewianka, Jeziorszczyzna i Kolonia Rzeczyca, przyjęcia Programu Ochrony Środowiska czy też postępowania rekrutacyjnego do przedszkola.
Głosowanie nad poszczególnymi uchwałami przebiegało sprawnie i w zasadzie jednogłośnie. Burzliwa dyskusja pojawiła się dopiero podczas czytania uchwały w sprawie gminnego programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie gminy.
W roku ubiegłym w gminie Kazimierz odłowionych zostało 6 psów. Zwierząt, które ucierpiały w wyniku wypadku drogowego i zostały uśpione, było zaś 13. Do tego dochodzi utrzymanie zwierząt w schronisku i usługi weterynaryjne. Gmina zapłaciła za to wszystko blisko 20 tys. zł. Na ten rok w budżecie zabezpieczono na ten cel 35 tysięcy zł.
Podobnie jak w latach ubiegłych przetarg wygrała firma, która od lat zajmuje się odławianiem bezdomnych zwierząt w gminie Kazimierz.
- Gdzie mogę znaleźć informację o losie tych psów oczekujących na adopcję? – pyta Magdalena Grabczak, radna. – W projekcie uchwały pojawia się zapis, że informacje dotyczące tych psów powinny być zamieszczane na stronie Urzędu Miasta i Gminy Kazimierz Dolny, a na tej stronie internetowej nie ma takiej zakładki.
Jak tłumaczy pracownik kazimierskiego magistratu – Marzena Śliwa, ogłoszenia dotyczące możliwości adopcji psa zamieszczane są w Tygodniu Powiśle.
- Jeżeli chcemy jak najmniej płacić za opiekę nad zwierzętami, to powinniśmy zapewnić jak najszybszy proces adopcji danego psa – mówi Magdalena Grabczak. – Jaki jest więc konkretny adres tego schroniska? Wiadomo tylko, że są to Bronice. Mam też numer telefonu, ale nikt nie odbiera. Poza tym nie ma nigdzie żadnych informacji o tym schronisku. Skąd mamy więc wiedzieć, jaki los spotyka te psy?
Jak się okazuje schronisko, które wygrało przetarg w Kazimierzu, nie ma strony internetowej, a tym bardziej funpage’a. Ma za to bardzo niepochlebną opinię. W mediach niejednokrotnie pisano o tym, że w placówce panują straszne warunki, że psy są głodzone i nie mają dostępu do wody. W 2014 roku Stowarzyszenie Lubelski Animals przeprowadziło tam akcję ratowania zwierząt. Wówczas wolontariusze w towarzystwie policji zabrali ze schroniska 12 psów.
- Jeżeli więc ja mam podnieść rękę i zagłosować za podjęciem tej uchwały, to nie zrobię tego – mówi Magdalena Grabczak. – Bo ja nie wiem, co z tymi psami się dzieje. Może są odławiane, a potem usypiane? Nie wiemy, co się z nimi dzieje i na co wydajemy pieniądze.
Radni podjęli głosowanie nad projektem tej uchwały i uzyskała ona poparcie większości radnych: za – 8, przeciw – 2, 3 osoby wstrzymały się od głosu.
Jednak radni, którzy głosowali przeciw, zapowiadają zajęcie się tą sprawą. I być może niebawem pojawi się kolejna uchwała dotycząca opieki nad bezdomnymi zwierzętami. Z bardziej sprecyzowanymi zapisami.
Skomentuj
Dodane komentarze (1)
-
Kiedy zostanie oddana nowa szkoła do użytku panie Burmistrzu?