Mimo tego, że nowa organizacja ruchu obowiązuje w Miasteczku od dwóch miesięcy, komentarze na temat wprowadzonych zmian nie ustają.
W drugiej połowie czerwca na ulicach Kazimierza Dolnego pojawiły się nowe znaki drogowe. Wprowadzona została bowiem nowa organizacja ruchu. Choć od tego momentu minęło dwa miesiące, komentarze na ten temat nie cichną. I w większości są one negatywne.
Mieszkańcy mają wiele wątpliwości dotyczących poruszania się po mieście oraz interpretacji nowych znaków drogowych. Najwięcej głosów jednak krytycznie odnosi się do wprowadzonych zmian, gdyż jak twierdzą komentatorzy, nie wniosły one nic nowego. Jedynie zamęt.
- Po co to całe zamieszanie z zakazami parkowania, skoro nie ma kto tego egzekwować? – zastanawia się jeden z internautów, dodając do swojej wypowiedzi zdjęcie zastawionej ulicy Lubelskiej.
Patrząc na rejestracje pozostawionych tam aut, można domyśleć się, że należą one do turystów. A przed nimi tabliczka: „Parking dla pojazdów posiadających zezwolenie Burmistrza Kazimierza Dolnego”.
- My jako zarządca drogi zmieniliśmy przepisy – mówi Artur Pomianowski, zastępca burmistrza Kazimierza Dolnego. – Ale kwestia egzekwowania tych przepisów leży już po stronie policji.
Zdaniem policji ludzie potrzebują czasu, by przyzwyczaić się do nowych przepisów. Bo przecież większość kierowców tak naprawdę jeździ na pamięć. Ale nie oznacza to, że policjanci nie reagują. Wręcz przeciwnie.
- My reagujemy na wszystkie zgłoszenia – mówi p.o. mł.asp. Ewa Rejn – Kozak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Puławach. – Wystawiamy mandaty lub wezwania w przypadku nieobecności na miejscu kierowcy. Tyle ile jesteśmy w stanie zrobić, robimy. Poza tym gorąco zachęcamy do korzystania z aplikacji Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa, która jest codziennie przez nas sprawdzana i weryfikowana.
Dzięki tej mapie dowiemy się, jakie zagrożenia występują w danym miejscu, np. w naszej miejscowości, ale także możemy zgłosić wykroczenie, którego byliśmy świadkiem, dołączając zdjęcie. Wystarczy mieć przy sobie telefon.
Jak wygląda Kazimierz Dolny w sezonie, wszyscy wiedzą. Wolnych miejsc parkingowych zwyczajnie brak. Ludzie parkują gdziekolwiek, byle zostawić auto i pójść. O tym, ilu w Miasteczku jest policjantów, też wszyscy wiedzą. Jest ich zdecydowanie za mało, by mogli zapanować nad tym całym chaosem.
Co jakiś czas pojawiają się pomysły na straż miejską, parkometry czy stworzenie stref. Przecież Kazimierz nie jest jedynym miastem turystycznym w Polsce. A inne jakoś sobie z tym problemem radzą.
- Gmina jest otwarta na rozmowy z mieszkańcami, jak najbardziej – mówi Artur Pomianowski. – Ale niech to będę propozycje realne do wykonania i niech wprowadzą one coś dobrego.
Może więc warto się spotkać, porozmawiać i wspólnie wypracować złoty środek? Na tyle, na ile jest to możliwe oczywiście. Bo raczej trudno będzie zadowolić wszystkich. To się jeszcze chyba nikomu nie udało.
Skomentuj
Dodane komentarze (15)
-
Nawet bezpłatny parkingi nie rozwiążą sprawy bo jak znam realia, usytuują je w Bochotnicy czy na polach miejskich prawdopodobnie bez ochrony, a kto zaryzykuje pozostawienie auta w polu? Druga sprawa była rewitalizacja , czy przebudowa ulicy Krakowskiej nie szło przy okazji chociaż trochę jej poszerzyć. Ewentualnie wzdłuż wału wykonać porządna drogę która odciążyłaby ul. Krakowską i ułatwiła dojazd do przeprawy promowej do puki nie postawią obiecanego mostu. Jest wiele rozwiązań tylko trzeba się nimi zająć, ale jak Burmistrz woli śpiewać niż zająć się tym co do niego należy, obstawiając się usilnie ludźmi Go popierającymi nie fachowcami to i taki mamy efekt.
-
Po co straż miejska, parkometry, strefy?! Wystarczy zainwestować w bezpłatne parkingi, jak to robią władze miast przyjaznych turystom, z których to turystów w głównej mierze żyją.
-
Sam sobie odpowiedziałeś, tak robią MIASTA PRZYJAZNE TURYSTOM. Kazimierza to przecież nie dotyczy.
-
-
Parkometry to i miasto zarobi a nie tylko kościół.
-
Szkoda, że znowu Władzy nie wyszło... Mieszkańcy, turyści i policja niezadowoleni... Chaos jak panował, tak panuje, do tego totalna dezinformacja... A burmistrz zbiera kolejne żółte kartki😬
-
Co robic w Kazimierzu? Szukac miejsca do zaparkowania. Nowe jest wrogiem statego.
-
Słusznie. Należy zakazywać. Im więcej zakazów tym lepiej będzie się żyło obywatelom miasta. W ślad za zakazami z KD powinny pójść inne miasta przyległe; np. Prezydent Puław powinien zakazać parkowania gdziekolwiek samochodów mieszkańców KD. Prezydent Lublina nie wpuści do miasta bez myta żadnego samochodu z Kazimierza itp.
Oczywiście na zasadzie równości i wzajemności.
Dalej można rozwinąć ten pomysł blokując prawo wjazdu na teren województwa Małopolskiego rejestracją z Wielkopolskiego itp, Ruskim wjazdu do Polski itd...
Słuszna linia władz KD. Popieramy i nie odwiedzamy. -
Panie Arturze Pomianowski. Kochany v-ce.
Racz pan przejrzeć wcześniejsze protokoły z narad , z nasiad, z uzgodnień itp. itd. Dowie Pan sie z nich ile to już było tych ORGANIZACJI. Ręczę , że zgłupieje pan.
ps. ta moja propozycja to POWINNOŚC Pańska w dniu objecia tej funkcji. Należy zapoznać sie na czym miasteczko stoi, jakie byly uzgodnienia, jakie i skad były zapewnienia np. Komendant Policji w Puławach składał je wielokrotnie. -
Znowu im nie wyszło, nic im nie wychodzi, z głupim placem zabaw nie dali rady,
-
Ludzie, litości !!!
Po co te wszystkie dyskusje?
Nic się nie zmieni, nie ma prawa się zmienić!
Nikomu na niczym nie zależy, a zwłaszcza na porządku.
Burmistrz umywa ręce, policji się nie chce, właściciele pensjonatów i restauracji są przeciwni zakazom parkowania.
Zaczekajmy aż spali się coś porządnie, zginą lub umrą ludzie, bo straż nie będzie mogła się przebić ani ambulans.
Wtedy też nie będzie winnych, wszyscy przecież wypełniali swoje obowiązki, nawet nagrody otrzymywali.
Znowu będzie tak jak było.
Przecież tego chcemy...-
Św. Prawda
-
lepiej bym tego nie uja
-
-
Dlaczego nie komentujcie wydarzeń z ostatniej sesji Rady Miasta Kazimierza Dolnego?
-
wszystkie te zakazy sa bez sensu, dajcie ludziom po prostu parkowac gdzie miejsce - z tych ludzi miasto zyje i ma ono im sluzyc
-
Zastanawiam się czy bez tych uciążliwych turystów galerie , sklepiki z pamiątkami , restauracje i kawiarnie będą tak licznie odwiedzane ?? Może warto jednak , żeby i oni mogli swobodnie poruszać się po uliczkach Kazimierza Dolnego ?
-
Mieszkańcy gminy i okolic robiący zakupy i pracujący w miasteczku stosują się do przepisów, latają z pakunkami, a przyjezdni, których przede wszystkim te zakazy dotyczą parkują gdzie chcą.
-
I tak powinno być bo gość w domu to Bóg w domu
-
-
Organizacja ruchu poza zamieszaniem czy niepotrzebnymi ograniczeniami dla mieszkańców nic nie zmieniła. Jaki jest argument, by mieszkańcy nie mogli normalnie przejechać ul. Lubelską czy dojechać do przystanku? To wszystko to jedna wielka głupota.
-
Rozebrać rynek, zasypać studnię i wąwozy, przegonić malarzy kuglarzy gawędziarzy i innych próżniaków
-
-
Oszaleć można. Toć WSZĘDZIE / prawie/ zakaz ruchu. Mieszkaniec gminy, by kupić przyslowiowy chleb MUSI za niego zaplacić 3 zl wiecej. / cena 1 godziny parkowania/.
A tak przy okazji. Kto może ubiegać się o zezwolenie Burmistrza ?.-
Nakazać babom we wsi aby piekły chleb. Będzie taniej, zdrowiej i wygodniej.
-