Noworoczne spojrzenie na Kazimierz
Skomentuj (36)
Komentarze
-
Mam pod oknem bar.Od 6 lat walczę z tym bałaganem .Pisma do Urzędu nic nie dają SANEPID jak przyjechał to się śmiali Radni nic nie robią bo sami w nim popijali.Goście miejscowi zasilają budżet bo inaczej to by upadł.Najgorsze jest to że oni widzą we mnie wroga.Tak jak ja bym zabierał im jedzenie.A to tylko alkohol.A ja chcę tylko mieć w nocy spokój.Piszę to bo chcę wam powiedzieć że nie jesteście sami na świecie i napewno byłoby lepiej gdybyście tylko zrozumieli innych ludzi którzy piszą inaczej i czują inaczej.Wóda i jeszcze raz wóda to nie wszystko.A w t ym Mieście jest to chleb powszedni.Ja się nie poddam i nie meślcie że jestem w tym sam a nawet jeśli będę sam to też będę z tym syfem walczył. -
Precz z niekompetencją!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!... Żądamy poszanowania praw obywateli tego miasta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!... z pijaństwem i dawaniem koncesji na alkohol !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!... i Bary nie wszystkie Czynne do 22 zwłaszcza na zewnątrz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!...
-
Powinni się zająć tym BAłAGANEM SZKOLNYM, napisy na ławkach są we wszystkich szkołach.Bo mają ławki,a tu ich brak i to nie są żarty.Radnych też mamy jakich mamy.Aco powiecie o boisku asaltowym?Nie ma kasy ? Jest , tylko zwolnić połowę tych pierdzistołków i plac zabaw dla dzieci będzie.A nie szukacie kasy w naszych kieszeniach.
Czarna sylwestrowa noc. Pod stopami bieleje granatowo śnieg, którym hojnie sypnęło na przełom starego i nowego roku. I łuna nad Kazimierzem.
Co chwila nad ognistą poświatę wybijają się co mocniejsze fajerwerki. Z dala ledwo można rozróżnić kolory, a i ich huk mocno przytłumiony. Tylko ogniste kule wystrzeliwane spod Zajazdu Piastowskiego jak co roku są najlepiej widoczne i budzą niekłamany zachwyt.
I już. Mamy Nowy Rok 2006! Co prawda nie wjechał na rynek na saniach, mimo że śniegu dosyć ani nie wszedł posuwistym krokiem poloneza, jak to zapowiadano. Wielu gości przyjechało do Kazimierza, żeby właśnie zobaczyć zapowiadane noworoczne atrakcje.
Teraz, gdy na rynku przebrzmiał już huk petard i zgasła sylwestrowa łuna, można mieć nadzieję, że się jednak nie zawiedli. Moc noworocznych życzeń pod studnią na rynku, składanych w blasku sztucznych ogni i pieczętowanych szampanem, jest jak co roku taka sama. Naprawdę.
A jak było na samym rynku - w sercu Kazimierza - mogą się Państwo przekonać sami, oglądając to, co na przełomie 2005 i 2006 roku zapisały nasze kamery.
Widok z kamery 1 (1,6 MB)
Widok z kamery 2 (1,8 MB)
Wybrane kadry (0,28 MB)
,
Skomentuj
Dodane komentarze (36)
-
Mam pod oknem bar.Od 6 lat walczę z tym bałaganem .Pisma do Urzędu nic nie dają SANEPID jak przyjechał to się śmiali Radni nic nie robią bo sami w nim popijali.Goście miejscowi zasilają budżet bo inaczej to by upadł.Najgorsze jest to że oni widzą we mnie wroga.Tak jak ja bym zabierał im jedzenie.A to tylko alkohol.A ja chcę tylko mieć w nocy spokój.Piszę to bo chcę wam powiedzieć że nie jesteście sami na świecie i napewno byłoby lepiej gdybyście tylko zrozumieli innych ludzi którzy piszą inaczej i czują inaczej.Wóda i jeszcze raz wóda to nie wszystko.A w t ym Mieście jest to chleb powszedni.Ja się nie poddam i nie meślcie że jestem w tym sam a nawet jeśli będę sam to też będę z tym syfem walczył.
-
Precz z niekompetencją!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!... Żądamy poszanowania praw obywateli tego miasta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!... z pijaństwem i dawaniem koncesji na alkohol !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!... i Bary nie wszystkie Czynne do 22 zwłaszcza na zewnątrz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!...
-
Powinni się zająć tym BAłAGANEM SZKOLNYM, napisy na ławkach są we wszystkich szkołach.Bo mają ławki,a tu ich brak i to nie są żarty.Radnych też mamy jakich mamy.Aco powiecie o boisku asaltowym?Nie ma kasy ? Jest , tylko zwolnić połowę tych pierdzistołków i plac zabaw dla dzieci będzie.A nie szukacie kasy w naszych kieszeniach.
-
Niektórym uczniom gimnazjum (i nie tylko) to i cały "zastęp" ławek nie pomoże! Wystarczy posłuchać "rozmów" uczniów i przyjrzeć się ich zachowaniom np.w autobusach.
Nie pomoże ani biurko Pana dyrektora, ani żadne inne.... Ławka to nie "klucz" do nauki lecz rzecz czasami przydatna, bo wygodniejsza (np. do trzymania nóg, malowania wulgaryzmów lub leżenia).
Prawdopodobnie tylko w niektórych salkach lekcyjnych są pulpity (studenckie) i krzeselka.
Pomysł z tworzeniem gimnazjów okazał się kolejnym "niewypałem" pseudoreformatorów i klęską dla oświaty. Ma się na gorsze, a więc głowa do góry!!! -
Panie Dyrektorze, niech Pan odda biurko "Radnemu Bezradnemu". Wtedy być może biurko będzie biurkiem, a nie "biórkiem". Choć wydaje mi się że parę lat temu ławki były, tylko niektórzy nie chcieli się uczyć, bo i tak mądrzy, to po co?
-
A ja słyszałem że w tym roku z Unii Europejskiej nie dostanie Kazimierz ani jednego EURO bo żle wypełnili papiery,i je odesłali. To joz drugi raz ,ten sam problem.Takich mamy wykształconych urzędników w Kazimierzu.
-
to prawda uczą się w kilku klasach gdzie nie ma ławek tylko same krzesła.
-
Nowy rok ,ciekawe kiedy dzieci w Kazimierskim Gimnazjum zaczną pisać na ławkach a nie na kolanach.Reklamują Gimnazjum a o tym że w kilku klasach nie ma ławek to nie piszą. Do tej pory dzieci garbią się i bazgrolą na kolanach.Wstyd.Panie Dyrektorze niech pan im odda swoje biórko,Przynajmniej kilka osób będzie miało prosty kęgosłup!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!...
-
Wilków przynajmniej karzdą imprezę organizuje na uboczu, teren jest ogrodzony i strzeżony.Policja z Opola to jest Policja.Kazimierscy to 00000000000000000000000000000000 .
-
aniu - jakieś wystawy, jakiegoś malarstwa, jakieś dziadowskie zespoły.......co za bystre spostrzeżenia kogoś kto ma tak bogate zainteresowania jak Ty.
Proponuję znależć atrakcje np. w Wilkowie jak Kazimierz jest dla Ciebie nudny. Miłej rozrywki w Nowym Roku..... -
To prawda Syf Kiła i Mogiła Dom Kultury jest tylko po to aby był nie ma w nim żadnej działalności . Mają w nim zloty co tydzień Neokatehumeni / Towarzystwo Wzajemnej Adoracji / jest kólko plastyczne,siłownia dziadowska, jakieś wystawy malarstwa,odbywają się tam próby dziadowskiego szkolnego kółka tanecznego i to tyle. A jeszcze odbywają się sesje Rady miasta.WSTYD!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A myślicie że turyści mają co tutaj robić? NIE MA rozrywek,basenu, kasyna, kina,itp. ALE za to Są BARY i KNAJPY możecie hlać do spodu. Lepiej w Rąblowie przynajmniej konkretny stok narciarski mają.
-
Kazimierz jest ciekawy tylko dla turystów ,mieszkańcy kazimierza nie mają co robić .W kazimierzu nie ma nic do roboty żadnych punktów zainteresowania.
-
te butelki same nie latają!!! ktoś musi je jajpierw rzucić a naj cześciej są to przyjezdni do GOŚCIE
którzy w hwili szaleństwa czują sie bogami i bez oporów miotają butelkiami gdzie popadnie!!! powiedzmy, że przyujedzie pan z warszawy do wsi kazimierz i jest już bogiem. a tak nie może być, my kazimierzska młodzież musimy bronić kazimeirz przed takimi bogami, a jak oni coś sapią to i oberwą. i tak zawsze będzie!! -
Zanim się bolki potopią to takie lolo się zachlają.
-
Jestem za do tego teren zabezpieczony i prawdziwy pokaz sztucznych ogni odpalanych ze środka wisły,jakieś dóże ognisko ,ochrona.A tym wszystkim powinna zająć się miejscowa elita urzędasów.A co do utonięć i większej ilości butelek na głowach to i tak może być ich więcej nawet na rynku.
-
O ile zrozumiałem, impreza w rynku była nieoficjalna, więc i nielegalna. Dlatego zapewne władze miasta nie czuły się zobowiązane do zapewnienia bezpieczeństwa.
-
Cudowny Kazimierz ma wiele atrakcji ,w tym i bojki ,wiekszosc z nas przez to przeszla jako mlodzi chlopcy i jako mezczyzni ,zdazaly sie tragedie i chwile uniesenia .Ja ,18 lat temy stracilem kolege w Kazimierzu ,utopil sie w Wisle ,pewnie nie uwazal ,inny kolega dostal tam butelko w glowe ,uraz byl powazny ,sparalizowalo go .Zdaza sie, prawda?? ,mnie ponioslo i sie zareczylem w Kazimierzu i wiem ze wielu z nas bedocych nawet w Kazimierzu cos sie jeszcze moze zdarzyc w zyciu...Szkoda ze roznie bywa ,ale Burmistrz tego nie zrozumie ,bo przeciez tak ma byc, a to moze wyglodac choc troche bezpieczniej ...!!Pozdrawiam
-
Jestem za!!! Może by się takie malkontenckie "bolki" potopiły?
-
Tak. Nie ma to jak sylwester nad wisla (jak pisze bolo) wtedy zamiast 15 urazow glowy po butelkach bylo by 25 utopien...nie ma to jak wielka zgraja rozentuzjowachy i badz co nie badz PIJANYCH ludzi na stromym wale wislanym....yeach right .
-
Bijatyka była,ci co nie widzieli to wiadomo nie chcieli widzieć. Policja się nie pokazała bo się boją i jest ich za mało.Pan burmistrz nie ma pieniędzy na etaty w Policji ale ma pieniądze na nagrody dla pracowników i siebie.W czasie tej imprezy jedna kobieta dostała w głowę butelką od szampana,widzałem jak leżała na rynku nieprzytomna we krwi.Władze miasta powinny beknąć za niedostateczne zapewnienie bezpieczeństwa.Kiedyś dojdzie do tragedii może wtedy się ruszą.Sylwester powinien być nad Wisłą tam jest bezpieczniej ze względu na p.poż i inne a nie zbieranie się takiej ilości ludzi na tak małym placu i walenie na oślep butelkami i petardami.
Zobacz także
Najbliższe oferty specjalne
Poniżej znajdziesz listę obiektów gotowych udostępnić miejsca noclegowe dla osób z Ukrainy, szukających schronienia w naszym kraju. Skontaktuj się z właścicielem obiektu i uzgodnij szczegóły....
Zaplanuj razem z nami świąteczny wyjazd do dowolnego miejsca w Polsce. Poznaj oferty specjalne noclegów na Wigilię i Boże Narodzenie 2024.