Jak ciężko poruszać się autem po Kazimierzu Dolnym w sezonie wie każdy, zarówno turysta, jak i mieszkaniec. Bo choć znaków drogowych jest mnóstwo, nie są one czytelne i zrozumiałe. Stąd właśnie pomysł na nową organizację ruchu drogowego w Miasteczku.
Tematem przewodnim dzisiejszego posiedzenia Komisji Zdrowia, Spraw Socjalnych, Porządku Publicznego, Ochrony Środowiska i Rolnictwa Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym była koncepcja nowej organizacji ruchu w Miasteczku. Przygotowany wstępny projekt zaprezentowali i omówili projektanci. Uwag oczywiście nie brakowało, jednak sam zarys zyskał przychylność radnych.
- Skupiliśmy się w projekcie na ścisłym centrum miasta – mówi projektant. – Najważniejsze cele to przede wszystkim likwidacja zbędnego oznakowania i wyeksponowanie walorów miasta. Obecnie w Kazimierzu jest mnóstwo znaków, które zasłaniają zabytki. My chcielibyśmy to zmienić.
Jak tłumaczyli twórcy projektu, ważne jest także uporządkowanie miejsc parkingowych w centrum Kazimierza oraz wprowadzenie minimalizacji oznakowania.
- W wielu miejscach w Miasteczku pojawia się znak zakazujący zatrzymywania się i postoju – mówi projektant. - Nasz pomysł jest taki, żeby te wszystkie znaki znajdujące się przy Rynku wymienić na jeden i stworzyć strefę zamieszkania, która spowoduje, że to pieszy będzie miał zawsze pierwszeństwo. Znak ten sam w sobie zawiera także ograniczenie prędkości do 20km/h oraz nakazuje parkowanie tylko w wyznaczonych miejscach, a więc nie musimy wprowadzać dodatkowych oznaczeń.
Jaki obszar miałaby zajmować strefa zamieszkania? Oczywiście Rynek Duży i Rynek Mały, ul. Zamkową (od Rynku do Fary) oraz ul. Nadwiślańską (od Rynku do budynku poczty). Takie rozwiązanie pozwoliłoby na zlikwidowanie przejść dla pieszych w obrębie strefy oraz usunięcie zbędnych znaków, które bez wątpienia szpecą serce Miasteczka. Pozostaje jednak kwestia wjazdu na Rynek.
- Na Rynek nie mogą wjeżdżać samochody – mówi Dorota Szczuka z Urzędu Miasta w Kazimierzu Dolnym. – Jeśli nie postawimy tam odpowiedniego znaku, każdy będzie mógł bezkarnie tam wjechać.
- Możemy przecież dodać znaki z nakazem skrętu w prawo bądź też w lewo – mówi jeden z mieszkańców. – Tym sposobem bez problemu poprowadzimy turystów odpowiednią trasą i unikniemy rozjeżdżania Rynku.
- Moim zdaniem ten problem można rozwiązać jeszcze inaczej – mówi radny Janusz Kowalski. – Wystarczy na Rynku, pomiędzy kawiarnią Rynkowa a apteką postawić donice z kwiatami. Będzie to ładnie wyglądało i uniemożliwi wjazd na Rynek od strony Fary.
Innym pomysłem wzbudzającym spore wątpliwości jest projekt parkingu na Małym Rynku. Bo choć parking ten byłby otwarty jedynie w dni powszednie i to nie targowe, to mimo wszystko, by tam dojechać, trzeba przecież przejechać przez Rynek.
- Wiele razy wychodziłem z inicjatywą, by na Małym Rynku stworzyć stałe miejsca dla miejscowych rolników, by mogli tam sprzedawać lokalne produkty – mówi Janusz Kowalski. – Jednak z niewiadomych przyczyn, pomysł ten jest ciągle odrzucany. Teraz dowiadujemy się, że ma być tam parking. To niedorzeczne.
Jakie jeszcze czekają nas zmiany? Parkingi dla osób niepełnosprawnych. W chwili obecnej w centrum mamy niewiele takich miejsc, po przyjęciu nowej organizacji ruchu raczej ich nie przybędzie.
- Miejsca parkingowe dla osób niepełnosprawnych przewidzieliśmy przy ul. Senatorskiej, czyli bez zmian, oraz na ulicy Klasztornej – mówi projektant. – Dodatkowo proponujemy przeniesienie miejsca dla osób niepełnosprawnych spod Fary na drugą stronę ulicy, tuż pod Muzeum Złotnictwa. Wydaje nam się, że tam będzie bezpieczniej i swobodniej.
Projektanci chcą także stworzyć strefę ograniczonego postoju, która swym zasięgiem obejmowałaby ul. Lubelską, Puławską, Zamkową, Podzamcze, Sadową, Krakowską, Cmentarną, Plebankę oraz Nadwiślańską. Na terenie miasta pojawić ma się także więcej ulic jednokierunkowych: ul. Sadowa, część ul. Nadwiślańskiej (od wjazdu do ul. Sadowej) oraz ul. Krzywe Koło.
- Nie ma takiej możliwości, by to Krzywe Koło stało się jednokierunkowe – mówi mieszkaniec tejże ulicy. – Ta ulica jest bardzo wąska, nawierzchnia pozostawia wiele do życzenia i ja zwyczajnie nie dam rady wjechać na swoją posesję. Będę musiał nagminnie łamać przepisy. A to chyba nie o to chodzi, prawda?
Radny Leszek Furtas uważa, że dojazd na Krzywe Koło powinien być możliwy zarówno z ul. Lubelskiej, jak i z Zamkowej.
– Na ul. Lubelskiej, pomiędzy Rynkiem a wjazdem w ul. Krzywe Koło powinien być, tak jak kiedyś ruch dwukierunkowy – mówi Leszek Furtas. – To wiele by ułatwiło.
Z tym poglądem nie wszyscy jednak się zgadzają. Wielu mieszkańców uważa, że ruch dwukierunkowy na ul. Lubelskiej wprowadziłby jeszcze większe zamieszanie. Poza tym znaków drogowych wcale by nie ubyło…
- Ulicę Krzywe Koło najlepiej pozostawić w takiej formie, w jakiej funkcjonuje teraz – mówi burmistrz Grzegorz Dunia. – To rozwiązanie nie jest złe, a ruch na tej ulicy nie jest duży.
Bez zmian pozostaje postój taksówek (ul. Zamkowa) oraz melexów ( ul. Lubelska oraz wjazd na Rynek od strony ul. Nadrzecznej). I Bobików (ul. Nadwiślańska od strony Rynku). Nadal nie ma jednak dobrego pomysłu na to, gdzie ulokować bryczki. Pojawiła się myśl, by postój bryczek znajdował się na ul. Nadwiślańskiej, po stronie Wisły, na ul. Podzamcze lub w Plebance czy też na Rynku. Jednak w związku z tym, że jest to kwestia bardzo sporna, na ostateczną decyzję chyba przyjdzie nam jeszcze poczekać.
Skomentuj
Dodane komentarze (37)
-
ul. Lubelska jedyna ulica na ktorej mozna zaparkowac po przyjezdzie do pracy i chca tak ograniczyc postoj to ja jestem ciekawa gdzie mamy zostawiac samochody?. A moze najlepiej byloby pieszo przychodzic albo placic za parkingi!. Paranoja!. Najlepiej ograniczcie wszedzie ruch i niech turysci autobusem przyjezdzaja!
-
Donic z kwiatami na Rynku nie można stawiać.Przez Rynek właśnie jeździ straż do zdarzeń w kierunku Bochotnicy. Z ul. Senatorskiej straż nie jest w stanie skręcić w lewo ( duży samochód bojowy ) tylko jedzie przez Rynek.
Przypominam o tym mieszkańcom i dyskutantom wcześniej aby uniknąć kolejnego zamieszania.
Tutaj "kłania" się lokalizacja nowej strażnicy OSP przy CPN. -
Znaki drogowe ze 'Strefą zamieszkania' w centrum Kazimierza to dobry pomysł... wówczas można wywalić wszystkie zawadzające i szkaradne znaki. Podobnie jest m. in. na puławskiej ulicy Filtrowej. I zdaje to egzamin!
-
49 znaków ?nie za dużo jak na te kilka chałup?
-
ok jak robią zmiany to i w Mecmierzu by się przydało zabrać te wszystkie znaki a jest ich 49 szt i strasznie nam szpecą te nasze wiejskie budynki
-
Zachowanie burmistrza i radnych niektórych uważam za niezrozumiałe,ponieważ zlikwidowano możliwość parkowania dla osób niepełnosprawnych na Rynku a można było ustawić i melexy i pozostawić miejsce dla niepełnosprawnych,a tak
-
@Marta. Wybacz, ale muszę. Przed chwila znalazlem.
"
niestetyzajetekonto
godzinę temu
Oceniono 23 razy 23
Chcecie komentarz to macie:
Mieszkam w domu jednorodzinnym. Wszystkie odpady biodegradowalne trafiają na kompostownik, a później pod drzewka owocowe, truskawki, warzywa i kwiaty. Szkło selekcjonuje na białe i kolorowe i odnoszę do punktu zbiorczego gdzie jak się pojemniki zapełnią to właściciel dzwoni po firmę. Podobnie jest z plastikiem. Metal z puszek wystarczyło odkładać i raz w roku jakiś zainteresowany złomiarz zabierał to sobie za darmo. Papier z codziennie roznoszonych ulotek szedł na rozpałkę w CO. Zostawało naprawdę niewiele i niewiele to kosztowało. Trzeba tylko trochę pracy. Teraz gmina uszczęśliwia mnie jakimiś koszmarnymi obowiązkowymi opłatami.
Mam niedaleko las i najczęściej podczas spacerów widzę miastowych (łatwo poznać po rejestracji) którzy lekko skrępowani otwierają bagażnik i upychają w krzakach swoje worki. Czasami działa postraszenie że zadzwonię po policje, ale wiem że i tak zatrzymają się gdzieś dalej koło drogi i wywalą wór na pobocze. Wiem, że w bloku trzeba wszystko wywalić w śmiecie, ale na wsi wygląda to trochę inaczej a nasi kochani posłowie jak zwykle wszystkich potraktowali jednakowo. Ten system niczego nie zmieni jedynie jest to kolejny podatek. Od znajomej interesującej się tematem wiem, że opłaty wykończą część ludzi, a komornicy będą mieć żniwa. Popieram ekologię ale to co stworzyli nasi kretyni z sejmu z ekologią ma mało wspólnego, a stanowi pewne źródło kasiory dla gmin, bo to gminy wezmą się za ten biznes - nawet jeżeli teraz zajmują się tym prywatne firmy. One zostaną wykończone przez gminne śmieciowe biznesy kolesi - teraz to już stałe i pewne pieniądze. Do tej pory śmieci z mojej okolicy odbierała prywatna firma. Teraz gmina przysłała formularze i na nich jest już jako odbiorca gminna firma - nawet nie wiem czy był przetarg.
Lasu nikt nie posprząta, żadna firma śmieciowa nie ruszy d... do lasu żeby sprzątnąć to co tam leży. Może jak co roku dzieci ze szkoły w ramach jakiegoś dnia czystości pokręcą się po okolicy z workami i to będzie wszystko. Firmy śmieciowe będą kosić grubą kasę, a śmieci gdzie leżały to będą dalej leżeć.
Co do gruzu i tym podobnych odpadów to na wsi takie rzeczy wysypywano na polne drogi żeby je utwardzić. Kto był wczesną wiosną ten wie po co się to robiło i o co chodzi. Wywalanie gruzu do lasu to patologia.
Chcę też podziękować naszym squ...onym posłom za to że interesując się ekologią i dbając o czystość od lipca będę miał rachunek za śmieci 4 razy wyższy. Ja mam dobrą pamięć. -
A ja proponuję zdjąć wszystkie zakazy przecież i tak nie ma kto ich łamania egzekwować, Plebanię całą zastawić bryczkami będzie fajniejszy ekologiczny smród, Lubelska parking z obydwu stron przecież wtedy więcej ludzi przyjedzie do
Kazimierz, tego przecież szukają wyjeżdżając ze swoich czystych cichych spokojnych miast - tłoku smrodu brudu korkow hałasu -
Martaa napisała:"Pijany nie dobrze sie robi na Twoje wpisy daj spokój"
To tak napisałaś na odpier..l , czy też po przemyśleniu, jeśli tak to uzasadnij. -
Znaki drogowe, które nie były zrozumiałe to Dunia zdjął np. zakaz ruchu na ul. Lubelskiej, poprzedni burmistrz postawił a nowy zdjął, no to teraz projekt o proszę to jest gospodarność ! najpierw to trzeba dziury łatać bo nie ma po czym jeździć a organizacje ruchu można bez projektu i zbędnych potów burmistrza zrobić tym bardziej, że jest kilka uliczek w miasteczku, wszystko to jest chore !
-
Widać jaki jest porządek w Kazimierzu Dolnym pachołki na drodze, samochody na zakazach parkowania itp. burdel jak ta lala, a burmistrz ! co na to burmistrz przecież bierze podobno przykład z ładnych miast za Odry !!!!
-
jak ktoś może sobie postawić pachołki na części jezdni?
-
Andrzej Kołek - Wąchock - Dlaczego w Wąchocku nie je się ogórków kiszonych?
- Bo nikt nie może włożyć głowy do słoika!
- A czemu sołtys je ogórki?
- Bo je z beczki! -
Andrzej Kołek - Wąchock w Wąchocku nie ma pachołków tam wszystko jest okrągłe i nic nikomu nie utrudnia i nikt nie zadaje głupich pytań !!
-
Andrzej Kołek - Wąchock, nie ma skutku bez przyczyny, ktoś sobie je postawił aby ułatwić sobie wjazd na swoją posesję ! inaczej parkują samochody przed wjazdem i nie ma możliwości wjazdu bo tam jest wąsko a Policja nie zwraca uwagi na zaparkowane na zakazie pojazdy !!!
-
dlaczego stoją pachołki na ul.Krzywe Koło. Bardzo utrudniają ruch,jeszcze dwukierunkowy?
-
Pijany wszystko chciałby załatwić cudzymi rękami,aby się nie ubrudzić.
-
Pijany Znad Grodarza - Kazimierz taksówki w Kazimierzu no fakt kiedyś było ich mniej, nie wyobrażam sobie innego miejsca na postój, a pety to kwestia wychowania i kultury !
-
Pijany nie dobrze sie robi na Twoje wpisy daj spokój
-
Wiem. Ale, gdzie i jak nagłośnic problem? Ale też pisano o taksowkach i petach, a te to śmiecie.
Przypominam o tym mieszkańcom i dyskutantom wcześniej aby uniknąć kolejnego zamieszania.
Tutaj "kłania" się lokalizacja nowej strażnicy OSP przy CPN.