28 książek Marii i Jerzego Kuncewiczów a także rękopis jednego z powojennych felietonów Marii Kuncewiczowej, jego maszynopis z odręcznymi poprawkami pisarki oraz zdjęcie autorstwa Jerzego Dorysa z autografem trafiły jako dar do Domu Kuncewiczów – oddziału Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym.

- Książki są cennym prezentem – zawierają osobiste dedykacje, jakie wpisali Witoldowi jego rodzice – mówi Monika Januszek Surdacka kierownik Domu Kuncewiczów. – Oprócz wartości muzealnej to również ważny dokument historyczny, uzupełniający wiedzę na temat relacji panujących w tej niezwykłej rodzinie. Te relacje – jak podejrzewam – dadzą się wyczytać z tych bardzo prywatnych wpisów, które w tych książkach drzemią.

Żeby je poznać, należy uzbroić się jednak w cierpliwość. Książki te wraz z dedykacjami zostaną zaprezentowane gościom Kuncewiczówki w postaci oddzielnej wystawy dopiero po remoncie obiektu.

Pamiątki te Zespół Szkół Ogólnokształcących numer 5 w Lublinie otrzymał osobiście od Witolda Kuncewicza w latach 90. XX w. w związku z faktem, że szkoła – jako jedyna w Polsce – nosi imię Marii i Jerzego Kuncewiczów.

- Witold był świadkiem nadania liceum imienia jego rodziców, wielokrotnie odwiedzał także grono pedagogiczne i uczniów, przywożąc do szkoły prezenty m.in. książki swoich rodziców i inne cenne dokumenty – mówi Monika Surdacka.

Księgozbiór i inne pamiątki pozyskane ze szkoły zostaną opatrzone stosowną informacją o darczyńcy.

Przekazanie muzealiów w obecności społeczności szkolnej Zespołu Szkół Ogólnokształcących numer 5 w Lublinie miało miejsce 17 grudnia w budynku szkoły. Stosowne dokumenty podpisały dyrektor szkoły Małgorzata Frejowska i dyrektor muzeum Agnieszka Zadura.

To nie pierwszy dar dla Kuncewiczówki w ostatnim czasie. W ubiegłym roku oddział literacki Muzeum Nadwiślańskiego pozyskał m.in. pierwsze wydania książek Marii Kuncewiczowej, książki z jej autografami i zdjęcia – w sumie ponad 130 muzealiów od prywatnego kolekcjonera, gromadzącego pamiątki związane z Kazimierzem Dolnym.