Teatr Klepisko wystawił kolejną nową sztukę. Tym razem gościnnie w Kazimierskim Ośrodku Kultury Promocji i Turystyki.
Niełatwo być synem wielkich rodziców. Zwłaszcza synem przysposobionym. Żyć w uwielbieniu dla talentów rodziców, w poczuciu, że jest się kimś ważnym – Spadkobiercą, który jednak nie potrafi sprostać tej roli… Żyć w pragnieniu miłości i przynależności i jednocześnie w strachu przed samotnością i odrzuceniem.
Taki jest bohater sztuki Mai Wolny „Syn Mistrza” inspirowanej historią rodzinną autora „Mistrza i Małgorzaty”.
- To jest bardzo mało znany fakt z biografii pisarza Michaiła Bułhakowa, że usynowił on syna, dziecko swojej trzeciej ukochanej kobiety Heleny Szyłowskiej – pierwowzoru Małgorzaty. I tu się właśnie zaczyna ta sztuka – mówiła na wstępie Maja Wolny, pisarka, która osiadła w Kazimierzu Dolnym.
„Syn Mistrza” został wystawiony przez Teatr Klepisko w Kazimierskim Ośrodku Kultury Promocji i Turystyki w formie czytania performatywnego – formy pośredniej pomiędzy zwykłym czytaniem, a pełnoprawnym spektaklem.
- Jest to taka próba szybkiego odczytaia emocji – takich najprostszych, ale zarazem najczęściej bardzo trafnych – wyjaśnia Łukasz Gajdzis z teatru Fredry w Gnieźnie na stronie Nasze Miasto. Gniezno.
W kazimierskiej premierze „Syna Mistrza” oprócz emocji udało się oddać także coś, co można określić mianem „rosyjskiej duszy”, co szczególnie widać na przykładzie tytułowego bohatera sztuki (w tej roli Michał Jóźwik) wyreżyserowanej przez Jana Tuźnika dyrektora artystycznego Teatru Klepisko.
Spektakl skończył się burzliwymi owacjami licznie zebranej publiczności.
Skomentuj
Dodane komentarze (2)
-
@Mirabelka, na razie Klepisko przymierza się do zorganizowania czytania performatywnego "Syna Mistrza" Mai Wolny na wiosnę na Klepisku w Skowieszynku. Za wcześnie jednak, by mówić o konkretach.
-
Kiedy odbędą się kolejne spektakle?