Spacery bulwarem wiślanym to tradycja dla wielu turystów odwiedzających Kazimierz Dolny. Już niebawem miały się one stać jeszcze przyjemniejsze, a to za sprawą „Projektu Wiślanego” realizowanego przez Puławy, Janowiec i Kazimierz Dolny. Niestety, inwestycja może nie dość do skutku.
Jak pisaliśmy na początku roku, jednym z zadań realizowanych za pomocą środków unijnych, w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego – Innowacyjna Gospodarka, jest projekt dotyczący wykorzystania walorów rzeki Wisły w celu budowy wspólnego produktu turystycznego przez Kazimierz Dolny, Puławy i Janowiec. Niestety, w chwili obecnej realizacja projektu, zwanego potocznie projektem wiślanym, stoi pod znakiem zapytania. Powód? Protesty ornitologów.
Władze Puław, Kazimierza Dolnego i Janowca kilkakrotnie starały się już o załatwienie niezbędnych formalności, by wybudować port jachtowy. Niestety, jak dotąd bezskutecznie.
Przypomnijmy, że projekt jest bardzo ważny dla wszystkich trzech miejscowości. Jego zakres w Kazimierzu Dolnym obejmuje: przebudowę i modernizację portu jachtowego i pola namiotowego, wykonanie ogólnodostępnej przystani oraz budowę toalety miejskiej. Toaleta miała powstać przy ujściu Grodarza do Wisły, tuż przy przepompowni.
W ramach projektu zostałby też podświetlony bulwar nadwiślański – od parkingu przy ul. Puławskiej aż do przystani wiślanej. Bulwar oświetlałyby eleganckie, stylowe lampy, dzięki czemu wieczorne spacery byłyby dużo przyjemniejsze i – co równie ważne – bezpieczniejsze.
Jednak czy realizacja tego projektu będzie możliwa? Na razie na przeszkodzie stoją protesty ornitologów dotyczące części inwestycji w Janowcu. Ich zdaniem wzmożony ruch żaglówek na Wiśle może poważnie zaszkodzić ptakom żyjącym w pobliżu rzeki. Władze trzech miejscowości starających się o zrealizowanie inwestycji zarzuty odpierają. I tak spór trwa, a czasu jest coraz mniej.
- Mamy czas do końca września, by przedstawić komplet dokumentów – mówi Grzegorz Dunia, burmistrz Kazimierza Dolnego. – Teraz czekamy na decyzję środowiskową.
Decyzja środowiskowa uprawomocni się po upływie 28 dni od daty wydania. W tym czasie mogą być składane ewentualne protesty. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, za jakiś czas będziemy mogli się cieszyć nowym portem. W innym przypadku unijne pieniądze mogą przepaść. Brak tej decyzji uniemożliwia wydanie pozwolenia na budowę, a bez tego inwestycja nie może ruszyć.
Skomentuj
Dodane komentarze (15)
-
pijany znad Grodarza.PA jak mówi? pisze? "Góra Trzech Krzyży",czy Krzyżowa Góra,Krzyżówka
-
pijany znad Grodarza.PA jak mówi? pisze? "Góra Trzech Krzyży",czy Krzyżowa Góra,Krzyżówka
-
Tyle tlumaczenia.Nawet wywód uczonego niczego nie nauczył. Mięćmierz a nie Męćmierz
-
Kto blokuje? Nie wiecie? Niejaki wspaniały obrońca ptaków - Wiesław Nowicki, który inkasuje sporą kasę. Urwać jemu ptaka a inaczej będzie śpiewać.
-
Te "koszmary" powstają dlatego,że z inwestorzy,ludzie wpływowymi ,mają w sparcie u Burmistrza i Radnych .Tak naprawdę to burmistrz ma wiele możliwości kontrolowania zapędów inwestorów.Jednak nie tylko przymyka oko na ten problem ale pomaga inwestorom.Na jednej z Sesji RM J.Kowalski upublicznił fakt kilkudziesięciu przypadków zmian w planie zagospodarowania w trybie indywidualnym działek w Kazimierzu (sic!).Jak mówił żadna zmiana nie dotyczyła mieszkańca Kazimierza lecz osób napływowych.Burmistrz z kwitował ,że chyba dobrze jak Kazimierz się rozwija.To właśnie między innymi na Krakowskiej te zmiany były procedowanie ,tam właśnie powstają owe koszmarki.Zobaczcie co się wyprawia przy ul.Puławskiej. Do Wisły wwożone są nadal setki ton odpadów (na całym odcinku do Bochotnicy)z nowo powstałych budów dzień w dzień.To są tereny objęte programem "natura 2000".Nikt z władz nie reaguje.
-
byłem otatnio na spacerku po ulicy Krakowskiej...horor..co tam wybudowano? to jakaś paranoja/a jak widać następne koszmarki są w budowie..nad tym już chyba nikt nie panuje..mam propozycję dla inwestorów.. tam jest taki mały sad.. idealne miejsce na"biedronke"//hej tubylcy "kiedy wy tych "dorobkiewiczów" z wawki pogonicie???
-
Decyduje ten kto ma kasiorkę jak zawsze i wszędzie
-
prawda jest taka,że ani radni ani mieszańcy nie decydują o losach miasta,gminy.O losach tego malowniczego,urokliwego miejsca decydują wpływowi Notable.Oni rozdają karty.Widać to było po spotkaniu Palikota w GOK.Jak ludzie (miejscowi) zauroczeni słuchali tego pana,który ma wiele do powiedzenia w Kazimierzu.
-
Podczas majowej powodzi, gdy dzień wcześniej zalane zostały okolice Wilkowa, ktoś pracowicie ścinał górę, niwelował teren prawdopodobnie pod nowe budynki. Poziom wody był równy z tym po którym jeździła koparki.
Komentarz do zdjęcia? .... chyba brak słów -
Warszafka robi sobie skansen w Męćmierzu - a w Kazimierzu to nie? Kto tu wciska obrzydliwą architekturę w każdą dziurę?
-
Motorki przepędzają mi móchy z Kazimierkowa, a mysikiszki i móchy z Męćmierza są koszerne czesiowi nie smakują.
-
To nie ornitolodzy protestują.To używa swoich wpływów establishment Męćmierza.Im nie podoba się sprzedaż kamieniołomów.Im przeszkadzał port( zimowisko)dla kazimierskich statków.Im tzw warszaffce przeszkadza port.Oni chcą mieć skansen.Porozmawiajcie z miejscowymi.Ci ludzie nie dają rady już użerać się z nimi."Oni" budują domy gdzie chcą i jak chcą."My" najlepiej jak byśmy się wyprowadzili zostawiając im obejścia.Zobaczcie gdzie powstają nowe domy na Albrechtówce.To jest nie do pojęcia.
-
Motocklowa husaria ruszyła z południa RP pod Grunwald w hołdzie,
Motocyklowa procesja BOR ruszyła w hołdzie do Smoleńska,
Motocyklowa grupa kuRtuLaRna w Sandomierzu - ratujmy zabytki,
Motocyklowa grupa wsparcia wzajemnego na Rynku w Kazimierzu,
Motocyklowa wycieczka na Bałkany w trudzie i znoju pokonała kilka wzniesień...
Dzieci się nieźle bawią, pod byle pretekstem aby pojeździć na pierdziawkach, wstyd Panowie.
Kiedy wymyślicie rajd do piaskownicy??? Kubełek i grabki czekają!!! -
policja w Kazimierzu to boi się własnego cienia a ty ich wysyłasz na harlejowców hehehehe
-
Ale komers Kazimierz zmienia się z miasta malarzy,poetów i artystów na miasto motocykli, harleyowców .Dzisiaj od rana jeden ryk silników motocykli ,głowa pęka kto to wytrzyma.Gdzie policja maszyny na Nadrzecznej,osiągają prędkości kosmiczne.Gdzie spowalniacze co robią władze. Czy musi znowu dojść do tragicznego wypadku.Te wielkie pierdzące motocykle niech jadą na zlot do Arizony tam mieszka duzo red-necków im się to podoba.