„Przyszłość naszej gminy i naszych mieszkańców to nasza wspólna sprawa” – pod takim tytułem odbyło się spotkanie z senatorem prof. dr hab. Józefem Zającem.
O zasobach naturalnych Lubelszczyzny oraz współczesnych problemach, z jakimi zmagają się małe polskie miasteczka i wsie opowiadał senator RP prof. dr hab. Józef Zając podczas spotkania w Kazimierskim Ośrodku Kultury, Promocji i Turystyki.
„Przyszłość naszej gminy i naszych mieszkańców to nasza wspólna sprawa” – pod takim tytułem odbyło się spotkanie z senatorem prof. dr hab. Józefem Zającem. Organizatorami tego wydarzenia było Stowarzyszenie Kupców i Przedsiębiorców w Kazimierzu Dolnym oraz
radny wojewódzki - Piotr Rzetelski. Skąd pomysł na tego rodzaju spotkanie?
- Senator Zając jest to człowiek bardzo aktywny, realizujący z powodzeniem sprawy uważane za niemożliwe – mówi Piotr Rzetelski. – Między innymi doprowadził do powstania szkoły lotniczej w Chełmie, a w tej chwili jest zaangażowany w sprawę kopalni, która powstaje w okolicach Chełma. Chciałbym go zainteresować sprawami Kazimierza Dolnego.
Podczas spotkania senator Zając opowiadał o swoich dokonaniach oraz dzielił się posiadaną wiedzą i doświadczeniem z przybyłymi do KOKPiT-u mieszkańcami Kazimierza Dolnego.
- Lubelszczyzna to jeden z najbogatszych regionów w Polsce, jeśli chodzi o zasoby naturalne – mówi senator Zając. – Posiadamy bardzo dobrej jakości węgiel w takich ilościach, że można by uruchomić cztery czy pięć kopalni. Ruch węglowy ciągnie się od Radzynia Podlaskiego aż do Hrubieszowa.
Senator Zając mówił o możliwościach, jakie dają nam obecne w ziemi naturalne surowce oraz mądrym ich wykorzystaniu. Według niego, najważniejsze jest to, by zadbać o lokalną społeczność i stworzyć nowe miejsca pracy, które zatrzymają na Lubelszczyźnie młodych ludzi.
- Posiadamy także zwykły gaz ziemny oraz największe w Europie złoża bursztynu, które znajdują się pomiędzy Lubartowem a Niedźwiadą – tłumaczy senator Zając. – Innym, równie ważnym zasobem są tak zwane wody głębokie, jedno z takich „mórz” znajduje się między Janowem Lubelskim a Kraśnikiem.
O tym, że Kazimierz Dolny ma sam w sobie wielki potencjał, wie każdy z nas. Jednak pomysłów na wykorzystanie wszystkich walorów nadwiślańskiego Miasteczka jest bardzo dużo i często są one dość sprzeczne. Bo choć turyści wciąż do Kazimierza przyjeżdżają, młodych mieszkańców ciężko jest tu zatrzymać.
- Spotkanie to miało bardzo fajny wydźwięk – mówi Janusz Kowalski, radny Kazimierza Dolnego. – I nie jest to tylko moja opinia. Chyba każdy z nas uwierzył w słowa senatora prof. dr hab. Józefa Zająca, że nawet to, co wydaje nam się niemożliwe, można zmienić, odczarować. Jednak przedtem trzeba pozbyć się wszelkich złudzeń, co do tego, że pieniądze same będą do nas płynąć. Musimy wziąć sprawy w swoje ręce, tworzyć nowe miejsca pracy i dbać o naszych mieszkańców, szczególnie tych młodych. W innym przypadku skończymy źle.
Tego rodzaju spotkań ma być więcej. Gościem kolejnego ma być posłanka Małgorzata Sadurska (PiS). Szczegóły wkrótce.
Skomentuj
Dodane komentarze (2)
-
Niby wszystko wiedział,ale nie powiedział o wodach gorących zalegających okolice Kazimierze.
Ciekawe czy p. Sadurska wie o tym. Wprawdzie nie senator, ale mandat posła, to nie tylko ordery i zaszczyty. -
Już wiem, że profesor to nie tylko mądry, światły i kulturalny człowiek, ale także wizjoner.
Tylko nadal nie wiem, dlaczego ogłoszenie odkryć surowców naturalnych na Lubelszczyźnie nastąpiło w Kazimierzu?
Żeby "odessać" młodych z Kazimierza do Chełma,Hrubieszowa czy Lubartowa.
Bo tam bogactwa naturalne, praca, perspektywy?
Poza tym spotkanie miało bardzo fajny wydźwięk.
Może to sanie św.Mikołaja były?
Ciekawe czy p. Sadurska wie o tym. Wprawdzie nie senator, ale mandat posła, to nie tylko ordery i zaszczyty.
Tylko nadal nie wiem, dlaczego ogłoszenie odkryć surowców naturalnych na Lubelszczyźnie nastąpiło w Kazimierzu?
Żeby "odessać" młodych z Kazimierza do Chełma,Hrubieszowa czy Lubartowa.
Bo tam bogactwa naturalne, praca, perspektywy?
Poza tym spotkanie miało bardzo fajny wydźwięk.
Może to sanie św.Mikołaja były?