Narodowe Czytanie'18: Przedwiośnie na zamku

Skomentuj (12)

zobacz więcej (19)

Kazimierski zamek jest jednym z 2930 miejsc, w których w tym roku czytano "Przedwiośnie" Żeromskiego w ramach akcji Narodowego Czytania 2018 odbywającej się pod patronatem Pary Prezydenckiej.

Wydawać by się mogło, że "Przedwiośnie" Stefana Żeromskiego – lektura szkolna, to utwór może i ważny z jakiegoś powodu, ale mocno zapewne omszały. Uczniowie Koszczyca i mieszkańcy Kazimierza Dolnego pokazali jednak, że autorowi nie brakowało humoru, który wciąż wzbudza prawdziwą radość. I trudno było się nie śmiać, gdy się słuchało chociażby przygody ze świerczkiem młodego księżulka Anastazego, jak pisał o nim Żeromski.

„Panna Szarłatowiczówna rzuciła się kapłanowi na ratunek i rzeczywiście wybawiła go z opresji. Podchmielony ksiądz Anastazy wlazł w ciemności na młodego świerka, który mu się cały wpakował pod sutannę i między nogi, a w sposób tak wyjątkowo uporczywy, iż żadną miarą nie można było ani przeskoczyć, ani ominąć, ani w ogóle przerwać tego dosiadania świerka z jego bujnymi i sprężystymi gałęźmi.

- Diabli z tymi świerkami! – irytował się kapłan. – Co to za pomysł, żeby zostawiać na drodze takie małe koczkodany.

- Bo kto widział, żeby nosić tak długie sutanny! – mówiła kuzynka wydobywając księdza na wolność. - Księża za granicą nie chodzą już w takich spódnicach. Nawet my, kobiety, nosimy przecie krótkie suknie, nie takie do samej ziemi.

- Cicho! Co się wtrącasz do kapłańskich sukienek...”


To była tylko jedna z humorystycznych scen, jakie wybrano na tegoroczne Narodowe Czytanie. Nie brakowało jednak i sytuacji patetycznych, jak choćby scena toastu pana Storzana.

„Pan Storzan ujął kieliszek, który jeden z sąsiadów podał mu niemal na klęczkach, drżącymi palcami objął jego wysmukłą nóżkę, z trudem podniósł go do góry swą suchą ręką, i z wytwornym uśmiechem, pełnym w tej minucie skupionego, jakby symbolicznego cierpienia, rzekł do otaczających:

- Piję za zdrowie bohaterów naszej ziemi, którzy w obronie jej wolności, w obronie naszej wolności potracili ręce albo nogi!

Wypito ten toast w uroczystym milczeniu, wśród grozy ogólnej, ze łzami w oczach.”


I takie jest życie, gdzie sprawy ważne – a takimi bez wątpienia były walki zbrojne i dysputy o kształt nowej Rzeczypospolitej po 1918 r. – mieszają się ze sprawami codziennymi, miłością, nienawiścią, cierpieniem i … humorem, który pozwala to wszystko przetrwać.

- Nie sądziłam, że Żeromski tak pisał – mówiła po Narodowym Czytaniu jedna z pań obecna na zamku podczas Narodowego Czytania w Kazimierzu. – Omawialiśmy „Przedwiośnie” w szkole, ale było raczej… nudne. Muszę je przeczytać jeszcze raz.

- Lubię uczestniczyć w wydarzeniach, które organizowane są w Kazimierzu, szczególnie takich, w których udział biorą bliżsi i dalsi znajomi, a tak jest właśnie w przypadku Narodowego Czytania w Kazimierzu. – To okazja nie tylko, by zobaczyć kazimierzaków czytających ważne polskie dzieła w strojach z epoki, ale i… przypomnieć sobie daną lekturę, w tym roku „Przedwiośnie” – mówi jedna z kazimierzanek obecnych na zamku podczas Narodowego Czytania.

Narodowe Czytanie 2018 odbyło się w Kazimierzu po raz w 2012 r., czyli już w pierwszym roku tej inicjatywy zapoczątkowanej przez prezydenta RP Bronisława Komorowskiego. Wtedy na rynku przez 7 godzin czytano „Pana Tadeusza”, a niektóre fragmenty nawet wygłaszano z pamięci. Początkowo Narodowe Czytanie w Kazimierzu odbywało się na rynku przy studni i w bibliotece miejskiej. Od piątej edycji akcja przeniosła się na kazimierski zamek. W tym roku miała miejsce ósma edycja tej imprezy, która w tym roku wpisuje się w jubileusz setnej rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę.

- Bardzo zależy mi na tym, aby tegoroczna akcja, oprócz jej stałego, głównego celu, którym jest promocja czytelnictwa, była też formą uczczenia jubileuszu. A zarazem chcę, aby przesłanie Żeromskiego wzbogaciło program obchodów i wydarzeń o niezwykle istotny i potrzebny element krytycznej refleksji nad dziejami ojczystymi – napisał w liście Prezydent RP Andrzej Duda.

Kazimierski zamek jest jednym z 2930 miejsc, w których Narodowe Czytanie 2018 się odbyło. To absolutny rekord.

- Został pobity rekord "Quo vadis"" – powiedziała Agata Kornhauser Duda.

I choć nie o rekordy tu chodzi, to pięknie jest, że wspólne czytanie w przestrzeni publicznej przybiera coraz bardziej masowy charakter.

 

Wystąpili:

Hipolit Wielosławski / Sebastian Wielemborek
Ksiądz Anastazy / Marcin Pisula
Cezary Baryka / Bartosz Tyszko
Karolina Szarłatowiczówna / Joanna Stefańska
Laura Kościeniecka / Iza Lenart
Wanda Okszyńska / Wiktoria Wrótniak
Storzan / Andrzej Cięszczyk
Pani Wielosławska / Beata Rosłoniec
Maciejunio / Zbigniew Rak
Damy / Magdalena Zawadzka / Kaja Bryś / Emilia Łoniewska
Narrator / Ewa Wolna
Scenariusz i reżyseria Ewa Wolna i Anna Ewa Soria
Organizator: Kazimierski Ośrodek Kultury Promocji i Turystyki

 


Fot. Zespół Szkół im. Jana Koszczyca Witkiewicza
w Kazimierzu Dolnym

 

Skomentuj


Dodane komentarze (7)

  • Logi
    Stefan Żeromski byłby z was dumny. Brawo. Serdeczne gratulacje.
  • Zachwycona
    Ktoś ma coś do faceta z wygolonymi bokami? Jeju chłopak się przynajmniej starał wystąpić. Chciał w tym czasie jego rówieśnicy robili coś bezużytecznego. A on przypominał nam historię. Poza tym brawa dla wszystkich! Jestem z was dumna. Oby tak dalej kochani
    • Baryka
      "Chciał w tym czasie jego rówieśnicy robili coś bezużytecznego". Dobre !
  • radiotelewidz
    Gdyby to było słuchowisko radiowe - to niech tam. Tutaj zabrakło STARANNOŚCI z włosami. Większość dam w strojach z epoki ale włosy z pasemkami > por.M.Konopnicką. Do kompletu facet z podgolonymi bokami. Jeżeli się słucha gadających głów to uwagę szczególną zwraca się na GŁOWĘ , Szanowna Pani !.
    • Ulka - Kazimierz
      Cezary przyjechał z Rosji. Fryzura jak najbardziej odpowiednia, nieco atamańska, z fantazją. Nie każdy musi być ostrzyżony à la młody Damięcki. ;-)
    • radiotelewidz
      @ Ulka Popatrz na patriotyzm młodego Cezarego. Dokładnie to przedstawił Żeromski. Bliżej mu było do eksperymentów z komunizowaniem a to nie po drodze było hajdamackim atamanom. Hajdamactwo miało ogolone łby ( nie nosiło "irokeza") ze zwisającym pasemkiem kudłów na czubku i podobne wąsy.
    • raditelewidz
      @ Ulka "kozacy piszą list do sułtana" wpisz na google. Obraz ten wiernie przedstawia hajdamactwo. Wrogów zabijali nie tylko sprawnością ale i smrodem swoim. Nie myli się, żarli czosnek a portki (szarawary,hajdawery) nacierali słoniną aby się kurz i brud ich nie czepiał.
  • ewa wolna
    małolep: masz jak w banku, tylko zgłoś się do mnie.
  • Andrzej
    To czytanie było może i fajne, ale na pewno było wykonane w ciszy i spokoju. A to co działo się na rynku w weekend przechodzi ludzkie pojęcie. Chadzający Kubuś Puchatek to przy tym pryszcz.
  • Aneta
    Pan Pisula w tym stroju księdza, rozkłada na łopatki. Jakby grał księdza w Ranczu. Szkoda, że nie ma wyborów na proboszcza, bo by wygrał w cuglach! W ogóle to wspaniała ekipa. Bardzo fajna impreza!
  • ewa wolna
    Dziękuję całej ekipie za wspólne czytanie i niezwykłe chwile. Mimo trudności daliśmy radę. Czy w przyszłym roku mogę na was liczyć?
    • małolep
      Ja bym kciał bałdzo

Mapa


Zobacz także

Najbliższe oferty specjalne

Poniżej znajdziesz listę obiektów gotowych udostępnić miejsca noclegowe dla osób z Ukrainy, szukających schronienia w naszym kraju. Skontaktuj się z właścicielem obiektu i uzgodnij szczegóły....
Przyszłości nie przepowiadamy, ale możemy pomóc Ci zorganizować niezapomniany wyjazd Andrzejkowy. Sprawdź naszą ofertę noclegową przygotowaną specjalnie na Andrzejki 2024.
Pokaż stopkę