Trwa remont Nadrzecznej. Ulica zostanie oddana do użytku nie wcześniej niż przed świętami Bożego Narodzenia – o ile warunki pogodowe będą w dalszym ciągu sprzyjały robotom drogowym.
Wciąż trwają prace przy remoncie Nadrzecznej. Wymieniane są media podziemne – instalacja wodno – kanalizacyjna, ale ulica praktycznie na całej swej długości jest przejezdna. Wynika to z umowy z wykonawcą, który został zobowiązany do zapewnienia dojazdu do posesji położonych przy tej ulicy i drogach od niej odchodzących.
Planowano, że 20 listopada zakończone zostaną prace modernizacyjne przy Nadrzecznej i wejdzie ekipa, która położy asfalt, co ma potrwać – przy warunkach atmosferycznych pozwalających na prowadzenie tego typu prac – około trzech dni. Już jednak wiadomo, że ten termin przedłuży się co najmniej o miesiąc. Po pierwsze dlatego, że prace na Nadrzecznej rozpoczęły się ze znacznym poślizgiem z powodu odwołań związanych z procedurą przetargową oraz z powodu protestów mieszkańców i restauratorów, którzy walczyli o możliwość dojazdu do posesji i pensjonatów w czasie remontu. Na to nałożyły się jeszcze awarie starego wodociągu powstałe na skutek prac remontowych, co doprowadzało kilkakrotnie do zalewania wykopów i stopowało prace.
Obecnie remontowany jest drugi odcinek ulicy – od strony miasta. Zakończenie prac wodno – kanalizacyjnych, za które odpowiada gmina burmistrz Grzegorz Dunia przewiduje w końcu listopada – na początku grudnia. Za położenie nawierzchni asfaltowej odpowiada już Powiatowy Zarząd Dróg w Puławach. Na tym etapie prac ma być przejezdny – dla mieszkańców posesji i pensjonatów – jeden pas jezdni. Teraz pozostaje już tylko mieć nadzieję, że warunki pogodowe pozwolą zakończyć remont Nadrzecznej jeszcze tym roku.
Skomentuj
Dodane komentarze (15)
-
i jak tam zakonczyli na świeta czy nie ??? gdzie się podziali ci wszyscy fachowcy od kanalizacji fekalnej ... Ała ... Wodnik sz... bede was prześladował jak tylko jeszcze raz usłysze jakokolwiek narzekanie z waszej strony a tobie ała proponuje wogóle nie zabierać głosu jako obcokrajowcowi
-
a w Małachowskiego będzie fontanna - nasza ekipa remontowa nie przestaje mnie zaskakiwać :)
-
Odezwala sie ekspertka. Kostke z granitu moze ? A kto da na to pieniadze. Dobrze ze wogole afsalt bezie bez dziur!
-
ASfALT? w środku Kazimierza. Chyba kogoś pogieło. Jak się już robi i wydaje kasę to trzeba zrobić nawierzchnię jak na Lubelskiej.Dostosowaną do archtektury miasta!Mogą być i kocie łby byle nie chamski asfalt.
Konserwaror zabytków śpi? Proszę się obudzić póki czas!!! -
Co tu mówić, dużo zaległości z poprzednich lat i teraz to wychodzi, oby pogoda pozwoliła ukończyć prace na Święta. Grodarz też mają robić na tym odcinku? od strony mostka koło szkoły chyba niedługo się zawali
-
Typowe kazimierskie piekiełko..
-
Drogi Tadku:czytanie ze zrozumieniem!Napisałem WYRAŹNIE: Polska firma też by to zrobiła szybko i dobrze, ale w Niemczech!Chodzi po prostu o nadzór, organizacje i ewentualne kary. A także o szacunek dla mieszkańców, którzy z pokorą znoszą te niedogodności już 3 miesiąc. A pracowników widzę jak dzielnie pracują od rana do nocy.Tylko dlaczego po kilka razy w tym samym miejscu....Ale to już nie ich wina !
-
Macie rację- wszystko, co polskie, jest do d... Żydzi lepiejby to zrobili, Eskimosi szybciej, Rosjanie dokładniej, Marokańczycy piękniej itd. Tylko my, Polacy- urodzone kaleki i niedojdy, z dwiema lewemi łapyma, nic nie potrafimy, wszystko źle, za wolno, za łapówkę, od tyłu i na lewą stronę... Tylko się pochlastać. Że też się nam woda na herbatę nie przypala, to cud!
-
Najlepiej jakby się nic nie robiło to bylibyście wszyscy zadowoleni. Zasuwają od szóstej rano do 20. Trochę szacunku. Takie rzeczy nie trwaja chwilę.
-
Polska firma w Niemczech, też by to dawno zrobiła. A na pewno zapewniła przejazd i na bieżąco po sobie sprzątała, bo gdyby tego nie dopilnowała, to zapłaciłaby gigantyczne kary.I nie dostałaby następnych zleceń!
-
Niemiecka firma juz by dawno to zrobila. A ten balagan to typowy Polski, nie?
-
Znosiłem to dzielnie 2,5 miesiąca. Ale nie jest dobrze!Roboty miały byc prowadzone w jednym miejscu, tak, aby zawsze byl dojazd z innej strony. Co najmniej od 3 tygodni roboty są w kilku miejscach na raz, na całej długości ulicy.Cała droga w błocie i dziurach, a co najgorsze , nie sposób sie dowiedzieć jaki odcinek i kiedy będzie ostatecznie zakończony. To jest kompletna partyzantka i brak profesjonalizmu!
-
Nic nie płacz,jutro będzie lodowisko :)
-
szedłem dzisiaj Nadrzeczną - jedna wielka błotna breja...