Ulica Puławska na wysokości spichlerza Pod Żurawiem jest zablokowana. W okolicach godziny 16. doszło tu do wypadku z udziałem bryczki i dwóch aut.
W tył bryczki jadącej w kierunku Puław po nadwiślańskiej wałodrodze uderzyło jadące także od strony Kazimierza auto marki Volvo, a chwilę później – jeep.
- Dwie pasażerki bryczki trafiły do szpitala – mówi Ewa Rejn Kozak rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Puławach. - Nie wiemy, jak poważne odniosły obrażenia. Woźnicy i trzeciej pasażerce bryczki nic się nie stało, podobnie jak kierowcom obu samochodów. Konie – lekko poobijane – zostały zabrane przez rodzinę dorożkarza.
Przyczyny zdarzenia bada policja. Na miejscu pracuje technik i grupa dochodzeniowo – śledcza.
- Na chwilę obecną nie wiemy, czy to jest kolizja czy wypadek – mówi rzecznik policji Ewa Rejn – Kozak. – Czekamy na ustalenia ze szpitala. Nie znamy też jeszcze przyczyn wypadku. Wszyscy kierowcy i woźnica byli trzeźwi.
Droga jest zablokowana. Trudno powiedzieć, ile potrwają utrudnienia.
Uzupełnienie 1 stycznia 18 r. :
Jak ustalili policjanci, bryczka była prawidłowo oświetlona, natomiast kierujący volvo 36-latek z Radomia – sprawca zdarzenia tydzień temu odebrał prawo jazdy, które stracił za nadmierną liczbę punktów karnych w związku z popełnionymi wykroczeniami w ruchu drogowym.
Skomentuj
Dodane komentarze (19)
-
Droga Redakcjo.
Który to komentarz opatrzony jest nr 27 ?. Aha." Sprawdz sobie pan daty wpisow WSZYSTKICH komentarzy a dowiesz się" Istne szaleństwo..
Wreszcie zmieńcie ten NIECZYTELNY tryb zapisywania. -
Uzupełnienie 1 stycznia 18 r. :
Jak ustalili policjanci, bryczka była prawidłowo oświetlona, natomiast kierujący volvo 36-latek z Radomia - sprawca zdarzenia tydzień temu odebrał prawo jazdy, które stracił za nadmierną liczbę punktów karnych w związku z popełnionymi wykroczeniami w ruchu drogowym. -
Około 19tej jechałem wylotówką z Kazika i znów dorożka z jej tyłu jakieś malutkie rowerowe światełka.I oczywiście o tej porze całkowite ciemności nad Wisłą.W oczach tylko złotówki ?
-
No niedojrzały kierowca. Masakra aż strach siadać do samochodu. Nie musi być Twoja wina wystarczy ze jakiś niedowartosciowany idiota będzie chciał przyszpanowac. Teraz jeszcze sylwester i jutro po pijaku trzeba będzie do sklepu podjechać żeby kaca zaleczyc. Zero rozumu.
-
no to czekamy aż zostaną zabici ludzie
może wtedy ktoś wyznaczy trasy dla bryczek,bo teraz to jest totalna samowola -
Na bryczki w Kazimierzu nie ma rady. Ani dobrocią ani złością. A może inaczej ? W Kalifornii w Laguna Niugel istnieje festiwal pokazywania gołej pupy przejeżdżającym pociągom. Na You Tube wkliknijcie "C.L. mooning the Amtrak, video 3 "
-
Ja się boję że coś niedługo na Kazimierza Wielkiego wiedzie w melexa. Ludzie siedzą niżej wszystko bardziej delikatne i dopiero będzie masakra. W samochodzie są air bagi strefy zgniotu i w ogóle jesteśmy chronieni, a w melexie... Jak jest intensywny ruch często zdarza się że coś wieżdża w tył samochodu i jeszcze popycha ten samochód dalej i jest kraksa. Nie jest to tylko kwestia złego oświetlenia i nocy. Na prostej drodze jadąc za jakimś samochodem nie spodziewamy się że on zahamuje np. przed powolnym meleksem którego zwyczajnie np. z za jakiegoś suva nie widać. Wystarczy chwila nieuwagi. Styl jazdy zderzak w zderzak też sprzyja takim wypadkom. Nie rozumiem też co to za atrakcja jechać drogą melexem albo bryczką i być wyprzedzanym przez sznur samochodów na Kazimierz Wielkiego
-
Najczęściej na tylnym, odwróconym do kierunku jazdy, siedzą dzieci. Kierujacy meleksem również żółtodziób. Czekamy na .............. .
-
Gdyby na tym forum mogli się wypowiadać się tylko ci, którzy przestrzegają na Kazimierza Wielkiego ograniczenia prędkości, z pewnością zapanowałaby tu cisza. Jeżdżę tamtędy często, zwykle trochę szybciej niż można, a rzadko zdarza się, żeby mnie jeszcze ktoś nie wyprzedził...
-
-
A czy ktoś jechał w Czerniawach za 3 bryczkami w korku gdzie po miedzy bryczki wjechało auto i konie się spłoszyły cud, że nic się nie stało. Woźnica zareagował i skręcił na przepust wodny, strach pomyśleć, co by się stało. Niech ludzie zarabiają , ale niech nie stwarzają zagrożenia i niech nie jeżdżą w kolunach bryczkowych bo obcy kierowca nie zna uroków jazdy po zmroku w Kazimierzu Dolnym i okolicach.
-
Zgadzam sie w pełni, to także dotyczy melexów. Trzeba ustalić konkretne trasy przejazdu i zwiedzania, np. Plebanką , Słoneczną, powrót nad Wisłą, u podnóża wału, równoległą do Krakowskiej. Oraz, przede wszystkim: zdecydowany zakaz jeżdżenia w konwojach, bo to dezorganizuje cały ruch, w i tak mało przejezdnym miasteczku!
-
-
A ja będę bezstronny. Dajcie chlopom spokój niech zarabiają, co w tym złego? Nie tylko bryczki są winne ale również kierowcy, którzy a siłę muszą do samego rynku dojechać. (chodzi o sytuację w lecie jak są korki) Ale jestem przekonany, ze wjechal w nią bo lampek nie bylo, albo ledwo, ledwo świecily, bo akumulator był wyczerpany.
-
Parkingi księdza będą stratne jakby zakaz był, a wtedy jeszcze drożej będzie sobie życzył za pogrzeby śluby itd. Poza tym nie można przecież wyłączyć z ruchu drogi powiatowej! Można bryczki!
-
-
To po co wjeżdżać do Kazimierza turyści skoro jest zakaz? Kazimierz jest do zwiedzania. A jak chcecie przejechać to przez skowieszynek.
-
Nie tylko bryczki ale I meleksy sa powodem korkow zarowno na drodze wjazdowej do Kazimierza jak i ul. Nadrzecznej. Dlaczego nie korzystaja z ul. Pulawskiej? Powinny byc wytyczone specjalne trasy, ktore nie koliduja z ruchem drogowym.
-
Potwierdzam. Wielokrotnie byłem świadkiem jak melexy blokowały ruch zjeżdżając z al.Kazimierza Wielkiego na ulicę Puławską przekraczając przy tym linię podwójną ciągłą. Oby tam nie doszło do większej tragedii!
-
-
Powinien być definitywny zakaz jazdy bryczkami, albo wydzielona trasa z daleka od głównych ulic. To one są współwinne tych absurdalnych korków w weekendy. Setki jak i nie tysiące osób cierpi bo pięciu panów musi zarobić kosztem innych!!!
-
Niemal wszyscy turyści muszą wjechać przejechać Nadrzeczną i zawrócić w poszukiwaniu jak najbliższego Rynkowi parkingu. Te wszystkie "ogródkowe" parkingi w centrum miasta to nieporozumienie i powinny być zlikwidowane. Ja wiem wszyscy chcą zarobić... Ale to jest najbardziej prymitywny sposób. Na parkowaniu powinno zarabiać tylko miasto i mieć z tego dochód na obsługę między innymi fali turystów z której wszyscy żyjemy świadcząc też bardziej zaawansowane usługi.
-
-
Taki obrazek z lata utkwił mi w pamięci,jadąca szosą wyjazdową z Kazimierza bryczka 5km na godzinę,woźnica luzaczek coś opowiada ludziom na bryczce z uśmieszkiem mając totalnie w de sznur samochodów ciągnących się za bryczką,nie mogących jej wyprzedzić bo zna przeciwka ciągle coś nadjeżdża.Super.Super atrakcja !
-
Dopiero teraz ??? Taki wypadek to była tylko kwestia czasu.
Poproszę o jedną odpowiedź, czemu ta zawalidroga nie jechała dolną uliczką tylko górą ? -
Halo Pisula, co się tam u ciebie dzieje? Panujesz nad tym swoim folwarkiem jeszcze? Jechałem dziś przez Kazimierz i te bryczki to istna masakra? Na 5 mijanych ledwie jedna oświetlona jakąś pochodnią. dZIENNIKARKO to nie Puławska ulica tylko Kazimierza Wielkiego. Pozdrawiam.
-
Po przejrzeniu zdjęć ze zdarzenia to dochodzę do wniosku że to ta bryczka co stoi przy szkole na Nadwislanskiej to faktycznie nie dziwie się kierowcy że wjechał w ten wehikuł czasu o światłach jeżeli to miało to brak słów a jak były już to takie aby na sztukę
-
Różnie z tymi bryczkami w Kaziku jest są dobrze oświetlone i są i takie co wogole mało co widać także nie ma co gdybac a co do ich tras przejazdowych to też jest sporo do myślenia poprostu blokują często ruch i są powodem jednego wielkiego korka na ulicach
-
Powinni zakazać męczarani koni ! I raz na zawsze skasować bryczki na ulicach miast
-
Rozumiem gdyby był śnieg, to byłby kulig ale nie ma śniegu i po co tak po nocy ciągnąć konie zaprzężone do źle oznakowanych wozów na gumowych oponach . Przecież w nocy zwiedzanie prawie żadne a popatrzec na koński ogon to powinni pozwalać tylko do 15 tej .
-
A jakie mają być obony jeśli nie gumowe? Te bryczki są zmodernizowane o hamulce oraz odpowiednie światła, które są wymagane w ruchu drogowym (wszystko w zgodzie z przepisami). Sanie byłby tu bardziej niebezpieczne i mniej stabilne niż poczciwa bryczka (brak hamulców itd.). Ewidentnie jest to wina któregoś z kierowców, którym na tej prostej ucieka logika i zdrowy rozsądek. Co się zaś tyczy nocnego zwiedzania, to ja nie widzę powodu dla którego zakazywać takich praktyk. Chce ktoś się przejechać bryczką po zmroku, to nie ma problemu. Zamiast tego niech policja częściej staje i "suszy " np. koło parkingu przy betankach, to się skończą te rajdy aleją Kazimierza Wielkiego (to nie jest ul. Puławska!) .
-
I odezwał się woźnica , opony a nie "obony " jak widzisz błąd może wkraść się każdemu , sanie tylko na śnieg i na polnych drogach i w wąwozach z pochodniami ,wtedy jest atrakjca a nie niby sanie na gumowych kołach "zmodernizowane o hamulce"
-
Ahhh dziękuje za poprawienie... Atrakcja to pojęcie bardzo subiektywne. W tym roku zima nie obfituje w śnieg, a ludzie weekend noworoczny mają zaplanowany z wyprzedzeniem. Jeśli ktoś się chce przejechać bryczką, bo na kuligi takowych warunków nie ma, to ja nie widzę problemu (i mówię to jako kierowca). Woźnica będzie zadowolony, bo nie traci przez kaprys pogody, a turysta ma "atrakcje" na miarę panującej aury(a ta przypomina bardziej przedwiośnie niż zimę). Jeśli ja nie lubię truskawek i uważam iż nie zasługują na miano owocu, to oznacza że owocem nie są?
-
Który to komentarz opatrzony jest nr 27 ?. Aha." Sprawdz sobie pan daty wpisow WSZYSTKICH komentarzy a dowiesz się" Istne szaleństwo..
Wreszcie zmieńcie ten NIECZYTELNY tryb zapisywania.
Jak ustalili policjanci, bryczka była prawidłowo oświetlona, natomiast kierujący volvo 36-latek z Radomia - sprawca zdarzenia tydzień temu odebrał prawo jazdy, które stracił za nadmierną liczbę punktów karnych w związku z popełnionymi wykroczeniami w ruchu drogowym.