Kolejna grupa uczniów z Koszczyca wyjechała na miesięczne praktyki do Niemiec. Tym razem szlify w zawodzie zdobywać będą młodzi hotelarze i logistycy.
Kolejna dwunastka uczniów z Zespołu Szkół im. Jana Koszczyca Witkiewicza w Kazimierzu Dolnym wyjechała na zawodowe praktyki zagraniczne do Niemiec. Przez najbliższy miesiąc będą oni odbywać praktyki zawodowe w Scheibe Alsbach w Turyngii.
Wyjazd został zorganizowany w ramach projektu „Praktyka zagraniczna – doświadczenia na całe życie” finansowanego z programu Erasmus +. Jego celem jest m.in. promowanie równego dostępu do kształcenia zawodowego na najwyższym poziomie europejskim.
- Dzięki realizacji projektu szkoła jest w stałym kontakcie z niemieckimi przedsiębiorstwami i dostosowuje kształcenie zawodowe do wymagań i oczekiwań europejskich przedsiębiorstw – mówi Sylwia Dziwiszek, koordynator projektu „Praktyka zagraniczna – doświadczenia na całe życie”. – Od tego roku szkolnego w klasach Technikum Hotelarskiego i Technikum Logistycznego uczniowie będą uczyć się języka niemieckiego ogólnego, ale także zawodowego.
Praktykanci z Koszczyca nie ponoszą żadnych kosztów finansowych. Koszty podróży, zakwaterowania, wyżywienia, ubezpieczenia, przygotowania w Polsce oraz kieszonkowe dla każdego uczestnika stażu pochodzą z programu.
Pierwsza grupa uczniów w ramach tego projektu była na miesięcznych praktykach zawodowych w Niemczech w czerwcu. Byli to nie tylko uczniowie Technikum Hotelarskiego, Technikum Logistycznego, ale także Zasadniczej Szkoły Zawodowej: mechanicy pojazdów samochodowych, monterzy zabudowy i robót wykończeniowych w budownictwie i kucharze. Zostali oni wysoko ocenieni przez niemieckich przedsiębiorców.
Wciąż na praktykach zawodowych w Niemczech przebywają jeszcze uczniowie Technikum Hotelarskiego z Koszczyca. Ich trzymiesięczny pobyt zakończy się w połowie września.
Tekst: Zespół Szkół im. Jana koszczyca Witkiewicza w Kazimierzu Dolnym
Skomentuj
Dodane komentarze (1)
-
I brawo dla takiego projektu, doświadczenie i prestiż dla młodzieży , tylko szkoda ze Niemieccy pracodawcy nie uznają naszych polskich świadectw ukończenia profesji.