Podobne
Marynia Figura, o której pisaliśmy w połowie ubiegłego roku, ma już 16
miesięcy. Mimo, że ostatnia bardzo skomplikowana i bardzo droga operacja
się udała, potrzebna jest kolejna interwencja.
Pół roku zaledwie minęło od operacji kardiologicznej w Genewie, która uratowała życie małej Maryni. Dziewczynka cierpi na złożoną wadę serca z przełożeniem wielkich naczyń wraz z inwersją przedsionków, zarośniętą drogą odpływu krwi z serca do płuc, ubytkiem międzykomorowym, mezokardią i odwrócenie trzewi. Mimo, że operacja się udała, pojawiły się powikłania pooperacyjne.
- Zostaliśmy pilnie skierowani do szpitala. Badania potwierdziły, że doszło do przewężenia tunelu Senninga, dodatkowo okazało się, że w na serduszko uciska zgromadzony płyn – piszą rodzice na portalu SięPomaga.pl. – Jedynym sposobem na naprawę serduszka Maryni jest kolejna operacja i powrót do Genewy. Czas ucieka, stan Marysi jest bardzo ciężki... Prosimy, bądź z nami w walce o jej życie.
Operację dziecka oszacowano na ponad 400 tys. zł. Zebrano już ponad połowę środków, ale wciąż jeszcze potrzeba ponad 200 tys. zł. Rodzice proszą o pomoc. Zbiórka została zweryfikowana przez Fundację SięPomaga.
- Zostaliśmy pilnie skierowani do szpitala. Badania potwierdziły, że doszło do przewężenia tunelu Senninga, dodatkowo okazało się, że w na serduszko uciska zgromadzony płyn – piszą rodzice na portalu SięPomaga.pl. – Jedynym sposobem na naprawę serduszka Maryni jest kolejna operacja i powrót do Genewy. Czas ucieka, stan Marysi jest bardzo ciężki... Prosimy, bądź z nami w walce o jej życie.
Operację dziecka oszacowano na ponad 400 tys. zł. Zebrano już ponad połowę środków, ale wciąż jeszcze potrzeba ponad 200 tys. zł. Rodzice proszą o pomoc. Zbiórka została zweryfikowana przez Fundację SięPomaga.
Źródło: SięPomaga
Skomentuj
Dodawanie komentarza
Trwa dodawanie komentarza. Nie odświeżaj strony.