Obchody setnej rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę obfitują w wiele różnorodnych wydarzeń. Jednym z nich był Marsz Pamięci, którego trasa prowadziła przez kazimierskie miejsca pamięci.
Cała Polska świętuje setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Kazimierz Dolny również. Było patriotyczne śpiewanie, uroczysta msza święta a nawet odtańczony na Rynku polonez. Oprócz tego, parafia św. Jana Chrzciciela i św. Bartłomieja Apostoła zorganizowała marsz na dystansie 10 kilometrów. Trasa prowadziła przez kazimierskie miejsca pamięci.
- Ostatnim wydarzeniem Triduum Niepodległościowego w naszej parafii był Marsz Pamięci. W 10 kilometrowym przejściu po miejscach związanych z historią kraju i regionu uczestniczyło 70 oficjalnie zgłoszonych osób – podsumowują organizatorzy. - Na trasie przemarszu dołączali się także liczni turyści goszczący w ostatnich dniach w Kazimierzu. Przejście przebiegło w radosnej atmosferze modlitwy, śpiewania pieśni religijno-patriotycznych oraz osobistych rozmów.
Trwający ponad trzy godziny marsz to nie lada wyzwanie. Jednak chętnych nie brakowało. Dodatkowo, każdy z uczestników miał możliwość niesienia 100 - metrowej biało-czerwonej flagi. Trasa marszu wiodła przez ul. Lubelską, Wąwóz Małachowskiego, Dębowe Góry, Albrechtówkę, Mięćmierz, bulwar wiślany, ul. Klasztorną czy ul. Plebankę. Przy miejscach pamięci pochód zatrzymywał się, by wysłuchać wzmianek historycznych, które wygłaszali: historyk - Marcin Pisula wraz z księdzem Tomaszem Lewniewskim.
- Pogoda dopisała, całe przedsięwzięcie było bardzo dobrze przygotowane... - mówi jedna z uczestniczek marszu. - Wydarzenie to miało zdecydowanie patriotyczny wydźwięk. Flaga przez nas niesiona sprawiała, że ludzie zatrzymywali się na chwilę, przystawali. Szliśmy śpiewając pieśni patriotyczne i religijne, modląc się, ale i milcząc.
Organizatorzy zapowiadają, że z tego wydarzenia powstanie kronika dla potomnych.
Skomentuj
Dodane komentarze (3)
-
Czego się czepiacie! Jakby był Pan Burmistrz Pisula byłby tłum ogromny. To jest ta charyzma patriotyczna, która pociąga ludzi za sobą.
-
Co nie którzy pukali się w głowę .
-
To raczej marszyk sądząc po frekwencji (naliczyłem 39 osób plus pies), powstanie z niego pocztówka nie kronika.