Widzów naliczyliśmy 34, w tym dwóch nie dotrwało do końca spotkania (spożyli zbyt dużą ilość napojów "chłodzących"). Taka frekwencja nie dziwi, biorąc pod uwagę, że prawie w tym samym czasie odbywał się mecz Azerbejdżan - Polska. Przy odrobinie wyobraźni dałoby się pogodzić obserwowanie obydwu wydarzeń.
Ale trzeba było grać i, niestety, zawodnicy położyli nacisk na trzeba, a nie na grać...
Płyta zastępczego stadionu POM-u to istne "fale Dunaju", jak nazywają to niektórzy zawodnicy. Oczywiście warunki (pomimo że złe), są takie same dla wszystkich. Były też lepsze, niż na starym boisku w Piotrowicach, gdzie trawa występowała w ilościach śladowych...
Wszystko, co można napisać o tym meczu, to to, że się odbył i strzelono dwa gole. Najpierw trafili gospodarze. W 17 minucie z rzutu wolnego uderzył Mariusz Sawa, piłka odbiła się od słupka i potoczyła się wzdłuż linii bramkowej, gdzie dopadł do niej Goździółko i było 1-0.
Wyrównanie dla Orłów padło po rzucie rożnym bitym przez Grzegorza Kozieła. Lot piłki przeciął bramkarz miejscowych Radosław Tracz, lecz wybił ją zbyt krótko. Okazji nie zmarnował Michał Berliński i mieliśmy wyrównanie.
Słabą formę Orłów można tłumaczyć nieobecnością Adama Kamoli i Arka Tomaszewskiego pauzujących za kartki. Niewątpliwie widoczny jest też brak motywacji, gdyż Orły nie grają już o żadne konkretne cele.
Nasi zawodnicy taką motywację będą mieli w najbliższym meczu w Kazimierzu. W sobotę podejmujemy Stal Poniatową - zespół, z którym jeszcze nigdy nie wygraliśmy. Jeśli piłkarze Orłów chcą sprawić przyjemność trenerowi Kuśnierzowi, to pokonanie Stali na pewno zadowoli naszego szkoleniowca. Wszak w zeszłym sezonie Pan Ryszard prowadził właśnie "Stalówkę"!
Będzie ciężko, gdyż ostatnimi czasy nasi sobotni goście idą jak burza. W ciągu czterech ostatnich kolejek zdobyli komplet zwycięstw strzelając 21 goli i tracąc przy tym zaledwie 3.
Zapraszamy w sobotę o 16,00 na nasz stadion.
POM Piotrowice - Orły Kazimierz 1-1 (1-0)
Bramki: Goździółko 17 - M. Berliński 62
Orły: Kosiak - G. Zjawiony, Kubala, Rosołowski, Rożek, Pięta (73 Rutkowski), Moniuszko, Kozieł, Kowalski, M.Berliński, Lewandowski.
Żółte kartki: Rosołowski, Moniuszko.
Teraz budują nam nowy.