W 25. rocznicę śmierci Ludmiły Stehnovej w Kamienicy Celejowskiej otwarta zostanie wystawa zatytułowana "Ludmiła Stehnova. Kazimierski comeback". Wernisaż odbędzie się w najbliższą sobotę, 4 czerwca.
Już niebawem w salach ekspozycyjnych Kamienicy Celejowskiej oddziale Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym będzie można oglądać rzeźby Ludmiły Stehnovej, znakomitej polskiej artystki czeskiego pochodzenia. Wernisaż wystawy "Ludmiła Stehnova. Kazimierski comeback" odbędzie się w najbliższą sobotę, 4 czerwca o godzinie 14.00.
- Minęły 24 lata od pośmiertnej wystawy retrospektywnej, która odbyła się w warszawskiej Zachęcie. Choć pokazywana później wielokrotnie w pojedynczych odsłonach, nie miała od tamtego czasu większej prezentacji – czytamy w informacji prasowej. – Muzeum Nadwiślańskie w 25. rocznicę śmierci chce przypomnieć twórczość artystki, która wpisała się już na stałe w historię rzeźby polskiej. Kazimierz Dolny jest doskonałym miejscem dla uczczenia tej rocznicy, albowiem stosunek Artystki do Miasteczka był szczególny. Przyjeżdżała tu wielokrotnie dołączając do grona tych, którzy kształtowali życie artystyczne miejsca i potwierdzali wyjątkowy charakter Miasteczka nadając mu tym samym miano kolonii artystycznej.
Ludmiła Stehnova przyjechała do Polski z Czech w roku 1954 r., wraz z Izaakiem Celnikierem, zaraz po ukończeniu studiów w Wyższej Szkole Przemysłu Artystycznego w Pradze. Pozostała tu do końca życia, do roku 1991.
W Kazimierzu Dolnym pojawiła się po raz pierwszy w 1955 roku. Do nadwiślańskiego Miasteczka przyjechała z grupą artystów i intelektualistów polskich, m.in. z Elżbietą Grabską, Aleksandrem Wallisem, Markiem Oberländerem czy Janem Dziędziorą. Pobyt w Kazimierzu okazał się idealną okazją do zwiedzenia okolicznych miejscowości, co zostało uwiecznione na fotografiach czy aktywności twórczej realizowanej w rysunku.
- Ludmiła Stehnova to wyjątkowa mistrzyni formy – piszą organizatorzy kazimierskiej wystawy. – Jej rzeźby anektują przestrzeń, przenikają ją, mają też swoją własną przestrzeń wewnętrzną, która intryguje, "wciąga". Ostrość kształtu przenika się z miękkością linii. Artystka w swojej twórczości zmierzała ku abstrakcji, ale ta abstrakcyjność jest przełamana poprzez odniesienia do form organicznych. A to, co inspirowało artystkę, to człowiek i natura.
Warto dodać, że na kazimierskiej wystawie prezentowane są prace pochodzące ze zbiorów: Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu i Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku.
Wystawa prezentowana będzie do 28 sierpnia.
Źródło: Muzeum Nadwiślańskie
Agnieszka Skrzyńska - Michalczewska,Skomentuj
Dodawanie komentarza
Trwa dodawanie komentarza. Nie odświeżaj strony.