- Bardzo mi jest przykro, jeśli ktokolwiek poczuł się zlekceważony, znieważony czy niedoceniony. Nie było to w żadnym stopniu świadomym działaniem z mojej strony – pisze do społeczności Bochotnicy Elżbieta Zanussi. To reakcja na protest mieszkańców w sprawie niefortunnej ulotki promującej ideę budowy kaplicy w tej miejscowości.
Szanowna Pani Sołtys!
Piszę do Pani jako do przedstawiciela całej społeczności Bochotnicy bardzo zasmucona ostatnimi wiadomościami o rzekomej chęci z naszej strony obrazy mieszkańców czy przypisania im negatywnych cech.
Tych parę sformułowań, może rzeczywiście trochę niefortunnych, w kontekście prośby o wsparcie finansowe szczytnego celu budowy świątyni w żadnym wypadku nie miało odnosić się bezpośrednio do żadnego z mieszkańców wsi Bochotnica. Był to bardziej ogólny kontekst sytuacji naszego polskiego społeczeństwa zgnębionego przez setki lat zaborów, wojen, szczególnie II Wojny Światowej, bestialstw nazizmu oraz lat powojennych i spustoszenia okresu ideologii komunizmu. Czyli ogólnie rzecz biorąc, krzywdy wyrządzonej nam, Polakom, przez takie a nie inne uwarunkowania historyczno – polityczne, gdzie właśnie kościół był tak często ostoją wiary, patriotyzmu i wiary w lepsze jutro.|
Bardzo mi jest przykro, jeśli ktokolwiek poczuł się zlekceważony, znieważony czy niedoceniony. Nie było to w żadnym stopniu świadomym działaniem z mojej strony, bardzo szanuję mieszkańców tej pięknej miejscowości, w której spędziłam kilka lat mojego życia, remontując stare gospodarstwo, i właśnie z powodu tego szacunku i sympatii postanowiłam wszcząć inicjatywę budowy świątyni.
Żałuję, iż z powodu mojego wieku i stanu zdrowia nie byłam w stanie być w częstszym kontakcie i że nie zorganizowaliśmy wcześniej spotkania z mieszkańcami, by porozmawiać wspólnie o budowie świątyni, miałam wielkie przekonanie, iż mieszkańcy są zadowoleni i z radością oczekują powstania kaplicy, która pozwoli na uczestniczenie we Mszy Świętej na miejscu, szczególnie osobom starszym czy tym, dla których z różnych względów dojazd na niedzielną mszę do innej miejscowości jest utrudniony.
Przepraszam tych, którzy poczuli się w jakikolwiek sposób urażeni, i składam w Pani ręce szczere wyrazy mego zasmucenia powstałą sytuacją.
Podpisano: Elżbieta Zanussi
Laski, 1 grudnia 2013 r.
Skomentuj
Dodane komentarze (20)
-
Zanussi - Cudownie ocalony ?
-
kapliczke najlepiej postawić sobie w ogródku, był film o takim przedsiewzieciu ale pewnie nie pomysli dobrodziejki bo i prostytutka miała w tej budowli swój udział
-
Dadzom, na co bedom chcieli i nic Ci do tego, na co dajom. Ich piniendze- ich problem. Ty swoje wszystkie możesz dać na szkołę, jak czujesz potrzebę.
-
Dewocji i kolejnym kapliczkom wielkie NIE. Pieniądze dajcie na szkołę czy dim pomocy a nie na niepotrzebny pomnik ciemnogrodu!!!!!
-
poklocil bym sie ze wszystkimi, i z idea budowy kaplicy w Bochotnicy rozprawil ale - uwaga!- nawet ateista potrafi byc w 7 niebie po zjedzeniu miski pierogow z jagodami ze smietna, zatem odpuszczam....
-
Jestem przeciwny budowaniu kolejnej świątyni. Wystarczy.
Nas, Polaków usiłuje się zetrzeć z map Europy wciąż, raz wojną i krwawym holokaustem, potem w imię krzyża religią, a innym razem podstępem, w imię „wyższej” kultury zachodniej. Usiłuje się zagarnąć nasze bogate ziemie, a lud albo wymordować, albo zniewolić, rozpijając przedtem. Już tysiąc lat temu, przy wprowadzaniu chrześcijaństwa zniszczono starożytne zapisy słowiańskie, kroniki i wszelkie dokumenty, jak wtedy mówiono pogańskie. -
Dopiero teraz czytam listy otwarte...jestem zdumiony reakcją mieszkańców na inicjatywę Państwa Zanussich.Szlachetność i dorobek tego reżysera to wielka wartość jaka wnosi do każdego miejsca w którym się znajduje...dziwię sie mieszkańcom,że wyżej stawiaja remize i kanalizację...P.Zanussi może jest gorzej niż Pan myśli,a może jest tak jak w Barwach ochronnych?
-
@Szok, a Ty znowu swoje. Czy Polska według Ciebie była kiedykolwiek wolna?!
-
Musi być pan młodym człowiekiem i nie pamięta jak Bochotnica wygladała
wcześniej i jak wyglada dzisiaj. Jest olbrzymia różnica.
Co do zachodu,znam i tam wsie.Mysli pan o Niemcach gdzie był ordnung
zawsze czy może o Francji gdzie czujemy die lepiej.
Nie może pan porównywać naszego kraju z zachodem .Trzeba trochę brać
poprawkę i cieszyć sie z każdych pozytywnych zmian.
Zeby nie UE byłoby jeszcze gorzej.Trzeba patrzeć oceniać uczciwie. -
Lublinianka , Bochotnica wcale nie jest zadbaną wsią , jest typową dla Polski B na ścianie wschodniej zagraconą zarupieconą i na dodatek wymieszaną z koszmarkami budowlanymi wioską .Zaniedbanie widać na każdym kroku .Porównaj sobie wsie na zachodzie Europy czy na północy a zobaczysz jaką widać różnicę .
Mary chciała się popisać ale nie wyszło .Pan Zanussi zna historię bardzo dobrze i wliczył jeszcze zabór radziecki , w tym to zaborze pijaństwo rozkwitło na dobre w Polsce.Teraz jesteśmy pod zaborem UE . -
Dajcie spokój tym ludziom.Za co maja dawać szansy,za obrazę.Niech sobie
p.Zanussi gdzie indziej działają harytatywnie.Jak mozna ich porównywać
z rodem Przybylow z Kazimierza.
Bochotnica była kiedyś biedną wsią ,dzięki Azotom i turystyką w Kazimierzu
jest tym czym jest.Czystą,dobrze zabudowaną i zadbaną osadą.Niech inni
biorą przykład a nie krytykują.
Tak czysto jak w Bochotnicy nie jest w Kazimierzu.To prawda smutna ale prawdziwa.
Nie dajcie sie manipulować przez nikogo jak rownież obrażać.
Bądźcie dumni z tego co osiagneliscie. -
Przyglądam się tej sytuacji - i zastanawiam, czemu mieszkańcy Bochotnicy nie chcą jednak dać "szansy" temu pomysłowi i działaniom Państwa Zanussich. Niefortunne sformułowania mogą się zdarzyć, a państwo Zanussi te środki, które przekazują na budowę mogliby wykorzystać na przykład na egzotyczne wycieczki. Najwyraźniej - w ramach swoich mocy chcą coś lokalnej społeczności dać- jak działo się często w polskiej historii. Dzięki postaciom, które mogły i robiły więcej- sąsiadujący Kazimierz ma świątynie ufundowaną przez ród Przybyłów.
Drodzy Mieszkańcy Bochotnicy, wybaczmy tę niewątpliwą niezręczność. Ale przy tym nie zapominajmy, że problem alkoholizmu w polskich wioskach i miasteczkach istnieje. Chyba, że w Bochotnicy nigdy nie widzieliście Państwo leżącego przy drodze pijanego. Jeśli nie widzieliście -i jeśli wam nie zdarzyło się nigdy żadne niefortunne sformułowanie- to rzućcie pierwsi kamieniem.
Ten projekt ma dać ludziom także nadzieję. A przynajmniej próbuje. -
Pani Elżbieto! Solidaryzuję się z mieszkańcami Bochotnicy, chociaż nie jestem jej mieszkanką. Powiem tylko tyle, że jeśli nie odpowiadają się Państwu mieszkańcy Bochotnicy, to po co się do nich pchacie?
-
Prosze Pani...niech Pani oceni wlasciwie sytuacje. Alkoholizm w Polsce jest problemem. Brakowalo kaplicy, kosciola w Bochotnicy.
Pani sie czuje urazona z jakies powodow. Robili to w dobrej intencji. Niefortunne slowa, niepotrzebnie rozdmuchane przez zakompleksionych ludzi. Chwala Panstwu Zanussim za to co zrobili.
-
-
Pani Zanussi chyba słabo zna historię Polski!? "Setki lat zaborów"...
123 lata to jednak nie setki. -
@Pijany Znad Grodarza:
Miłość... hmn...To tylko Penelopa potrafi kochać szczerze i bez warunków. -
Dlaczego w wersji papierowej jest "poczół" zamiast "poczuł"?
-
Z całym szacunkiem Szanowna Pani Zanussi.
Mając przed oczami: państwa Apel -Wytyk, podpisany też nazwiskiem niezwykle zasłużonym dla naszej państwowości, a nie tylko Zanussi. Nazwiskiem tym jest Grocholska. Także List Otwarty Mieszkańców Bochotnicy, no i ten powyższy, mam nieodparte wrażenie, że Panśtwem zawładnęła REŻYSERIA. Rzeczywistość stała się ODLEGŁĄ.
W liście tym wiele SYMBOLI: zabory,II wojna światowa, bestialstwo nazizmu, spustoszenia komunizmem. No i i w podpisie miejsce tworzenia tego Listu. Laski. Miejscowość ta jest pełna miłości do ' skrzywdzonych" przez los ludzi. Wcześniejszy Państwa Apel, daleko odbiegał od tej miłości. Czyżby odległość między tymi miejscowościami przeważyła?
Powrócę do mojego wrażenia. List Pani wywołuje / u mnie/ wrażenie jedynie próby " wyjścia z twarzą" z bardzo niezręcznej - dla państwa - sytuacji, a nie zmiany " spojrzenia' na mieszkańców zacnej miejscowości.
Obym się mylił.
-
Jak na tak szacowną osobę tekst dość nieudolny, mieszane mam uczucia...Nawoływanie do patriotyzmu, jakby piętno zaborów "skrzywiło" społeczność w swojej wartości duchowej...Nie rozumiem przesłania tej pani, a może to próba dowartościowania swoich słabości?
-
miało być 3.4 a nie 34
-
niby zanussi sponsoruje kaplice a brak mu 34 funduszy więc po co sie szarpie? nie lepiej kapliczke przy drodze zostawić? a tu oprawa z kamienia wapiennego dzwonnica na 15 metrów po co to wszystko? dzięki temu będzie bardziej święty?