Lektura na weekend: Rachela w Rozmaitościach

Skomentuj (3)

Gdy za oknem hula Ksawery, my zapraszamy na opowieść o Racheli. To kolejny fragment lekturę książki Ewy Pisuli – Dąbrowskiej „Dwa brzegi ponad tęczą”.

„W tym mieście gdzie księżyce dwa — spójrz Magia trwa (Ach żeby tak, ach żeby znów, ach Boże mój…)”. Leszek Długosz, Na Rynku usiąść w Kazimierzu…

Któregoś bardzo mroźnego dnia, zaraz po wojnie, listonosz przyniósł do pewnego obywatela Kazimierza list.

Rachela, cudem przeżywszy wojnę, pisała, że wyjeżdża w daleką podroż i pilnie, bardzo pilnie potrzebuje spieniężyć kazimierskie nieruchomości. Były to dwie przytulone do siebie kamienice. Racheli się śpieszyło. Z listu wynikało, że ofertę kupna wysłała też do innego szanowanego obywatela. Na dwie kamienice obywatel pieniędzy nie miał, więc namówił do spółki drugiego. Razem następnego mroźnego dnia wsiedli do sań.

Konie pociągnęły siedemdziesiąt kilometrów do Radomia. Akt notarialny sporządzono od ręki. Rachela wyjechała, dwie kamieniczki w rynku zostały.

Brudne, stare, zaniedbane, wypalone wojną, osierocone, odnowione na koszt socjalizmu, ostały się przy rynku.

Zostały i zdobią. Zostały i puszą się, tworzą renesansowy klimat. Zostały z nadzieją na życie. Zostały tęsknotą Racheli.

Niedawno w jednej z nich otwarta została mała knajpka. W sezonie ciągle brakuje tu miejsc. Takich, aby przysiąść z kawą, poczytać gazetę, popatrzeć na jaskółki i koty na dachach.

Zanim ta nowa knajpka została otwarta, musiała zmierzyć się ze współczesnością. Współczesność ma swoje wymagania, którym trudno sprostać wielowiekowym kamienicom. Stary, duży szyb kominowy kamienicy musiał zamienić się w toaletę. Trzeba było oskrobać ściany, pomalować, zaglazurować.

Każdy ruch szpachelką odkrywał kolejną warstwę starych farb, kolorów, tynków. Każdy ruch szpachelką odsłaniał warstwy ludzkiego życia. Sam więc urodził się pomysł, aby te pokaleczone szpachelką czyjeś warstwy życia zostawić w spokoju. Aby pokazać pokolenia, ich gusta, upodobania. Nadzieje, że będzie pięknie.

Jeżeli więc trafisz do tego szybu kominowego za potrzebą, popatrz na sufi t i nie myśl, że ktoś zapomniał go otynkować.

Jeżeli kiedyś znajdziesz się w tej małej zaczarowanej knajpce, wystrojonej tym, co stare, to popatrz na cudowne łuki i sklepienia.

One dla Ciebie zostały. Dla przypominania przemijania. Dla Racheli, która kochała to miejsce i musiała je komuś zostawić.

Tym kimś jesteś i Ty.

Niech więc sobie będzie na kazimierskim rynku to niby nowe miejsce.

Niech sobie będzie pełne rozmaitości i gości.

Niech będzie dla tych, co przysiądą.

I dla tych, co wspomną. Renesansowe życie, kupieckie kamienice.

A przysiądą rożni. Tubylcy i przyjezdni. Ci od zawsze i przesiedleni. Miłośnicy, turyści.

Przysiądą Cyganki z Opola, kolorowe misie i ja.

 

Skomentuj


Dodane komentarze (3)


Zobacz także

Najbliższe oferty specjalne

Poniżej znajdziesz listę obiektów gotowych udostępnić miejsca noclegowe dla osób z Ukrainy, szukających schronienia w naszym kraju. Skontaktuj się z właścicielem obiektu i uzgodnij szczegóły....
Weekend listopadowy 11-15 listopada 2024 to dobry moment na krótki wypad za miasto. Zrelaksuj się w jednym z naszych obiektów. Zobacz oferty specjalne przygotowane na ten czas.
Pokaż stopkę