Skomentuj (23)
Podobne
Komentarze
-
Proszę nie wywoływać upiorów z przeszłości !!! Szczególnie tych bezzębnych,alkoholowych !
-
i co dalej z Esterka? minelo 7 lat i co?????
-
I cisza....a co w tej sprawie robi Urząd Miasta ?
Artur Jasik, przedsiębiorca z Kozienic chce w ciągu dwóch lat zrekonstruować słynny Hotel Polski Berensa w Kazimierzu Dolnym. Dziś w tym miejscu straszą ruiny „Esterki”.
Chodzi o zbudowany w 1880 roku przez Aleksandra Berensa pierwszy hotel w Kazimierzu znany pod nazwą „Dom Polski” lub „Hotel Polski”. Mieściła się tu luksusowa restauracja. Bywała tu Hanka Ordonówna. Bywali Tuwim, Lechoń, Słonimski, Wieniawa Długoszowski, Schilller i Zelwerowicz
Po wojnie mieściła się w tym miejscu restauracja „Esterką”. Na słynne flaki, dziczyznę i ryby przyjeżdżali tu smakosze z całej Polski.
Przed ośmioma laty kupił ją od Gminnej Spółdzielni Adam Gessler z warszawskiej rodziny znanych restauratorów, ale pieniędzy i zapału starczyło mu na postawienie płotu i rozpoczęcie remontu. Ostatnio właścielem ruiny była fundacja „Miejsce pamięci”.
– Chcę w ciągu dwóch lat odbudować Hotel Polski Berensa. Jest już gotowa koncepcja architektoniczna. Jej autorem jest architekt Mieczysław Brzozowski z Puław – mówi Artur Jasik.
Nowy właściciel „Esterki” jest przedsiębiorcą z Kozienic, zajmuje się budownictwem i transportem.
Obiekt jest w katastrofalnym stanie. Musimy go rozebrać i postawić od nowa. W ramach rekonstrukcji dawnego hotelu Berensa odbudujemy także pozostałe budynki, które stają obok Esterki – mówi Mieczysław Brzozowski.
– Jeśli dostaniemy aktualną ekspertyzę o katastrofalnym stanie budynku, damy zgodę na rozbiórkę. Ale oryginalne piwnice muszą zostać nienaruszone. Generalnie wizja architekta jest po kilku poprawkach do zaakceptowania – mówi Dariusz Kopciowski, z-ca Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Lublinie.
W odbudowanym budynku będzie nowoczesny kompleks hotelowo gastronomiczny. Właściciel chce odtworzyć legendę Hotelu Polskiego i Esterki.
– Po odbudowie powinniśmy zobaczyć to, co widać na przedwojennych pocztówkach – dodaje Brzozowski.
O nowej inwestycji w Kazimierzu niewiele wiedzą w Urzędzie Miasta.
– Planujemy nawiązać kontakt z nabywcą Esterki i dowiedzieć się szczegółów – mówi Andrzej Szczypa, burmistrz Kazimierza.
O nowym właścicielu Esterki i jego planach Waldemar Odorowski z Muzeum Nadwiślańskiego dowiedział się od nas.
– Cieszę się, że ruina, która przez kilka lat szpeciła krajobraz Kazimierza zamieni się w słynny hotel Berensa. To dobra wiadomość dla naszego miasta – mówi Odorowski.
Po wojnie mieściła się w tym miejscu restauracja „Esterką”. Na słynne flaki, dziczyznę i ryby przyjeżdżali tu smakosze z całej Polski.
Przed ośmioma laty kupił ją od Gminnej Spółdzielni Adam Gessler z warszawskiej rodziny znanych restauratorów, ale pieniędzy i zapału starczyło mu na postawienie płotu i rozpoczęcie remontu. Ostatnio właścielem ruiny była fundacja „Miejsce pamięci”.
– Chcę w ciągu dwóch lat odbudować Hotel Polski Berensa. Jest już gotowa koncepcja architektoniczna. Jej autorem jest architekt Mieczysław Brzozowski z Puław – mówi Artur Jasik.
Nowy właściciel „Esterki” jest przedsiębiorcą z Kozienic, zajmuje się budownictwem i transportem.
Obiekt jest w katastrofalnym stanie. Musimy go rozebrać i postawić od nowa. W ramach rekonstrukcji dawnego hotelu Berensa odbudujemy także pozostałe budynki, które stają obok Esterki – mówi Mieczysław Brzozowski.
– Jeśli dostaniemy aktualną ekspertyzę o katastrofalnym stanie budynku, damy zgodę na rozbiórkę. Ale oryginalne piwnice muszą zostać nienaruszone. Generalnie wizja architekta jest po kilku poprawkach do zaakceptowania – mówi Dariusz Kopciowski, z-ca Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Lublinie.
W odbudowanym budynku będzie nowoczesny kompleks hotelowo gastronomiczny. Właściciel chce odtworzyć legendę Hotelu Polskiego i Esterki.
– Po odbudowie powinniśmy zobaczyć to, co widać na przedwojennych pocztówkach – dodaje Brzozowski.
O nowej inwestycji w Kazimierzu niewiele wiedzą w Urzędzie Miasta.
– Planujemy nawiązać kontakt z nabywcą Esterki i dowiedzieć się szczegółów – mówi Andrzej Szczypa, burmistrz Kazimierza.
O nowym właścicielu Esterki i jego planach Waldemar Odorowski z Muzeum Nadwiślańskiego dowiedział się od nas.
– Cieszę się, że ruina, która przez kilka lat szpeciła krajobraz Kazimierza zamieni się w słynny hotel Berensa. To dobra wiadomość dla naszego miasta – mówi Odorowski.
Waldemar Sulisz
Dziennik Wschodni, 24 lutego 2006
Skomentuj
Dodawanie komentarza
Trwa dodawanie komentarza. Nie odświeżaj strony.
Dodane komentarze (23)
-
kazimierzanka1Proszę nie wywoływać upiorów z przeszłości !!! Szczególnie tych bezzębnych,alkoholowych !
-
Anonim (gość)To może zrobić tam parking ??? Przecież na parkingu przy "Dzwonnicy" też kiedyś stał dom...
-
jajcek (gość)A tak ladnie wyglada rynek bez Esterki. I jest widok na kaplice.
-
Grześ Wa-wa (gość)Gesler rozebrał część,następny zrównał z ziemią...,teraz pora na trzeciego.Jeśli wszystko pójdzie w takim tempie jak u tego Geslera to szukanie następnego potrwa kilka lat niestety ...
-
Anonim (gość)No i mija prawie dwa lata...............Ż E N A D A !!! !!! !!! !!! !!!
-
bobi (gość)Pragnę sprostować informację w artykule- Pan Gesler Esterkę kupił chyba od PSS Społem- a nie od Gminnej spółdzielni.Rzeczywiście Spółdzielnia przez jakiś czas zarządzała tym obiektem-ale było to wiele lat wcześniej( chyba lata 60-70-te?)
-
R&W (gość)Czy Pan burmistrz Szczypa nawiązał już kontakt (np. wzrokowy) z inwestorem?
Tak sie zastanawiam co wiedzą jeszcze w UM? -
VINCI (gość)Zyczę powodzenia! Bardzo bym chciał zjeść dobrą kolację i potańczyć na parkiecie w przyzwoitej restauracji w Kazimierzu - z opowiadań moich rodziców i dziadków wiem, że tak było w restauracji "U Berensa"
-
krzyś (gość)Życzę dużo "szczęścia" (a włos na karku mi się jeży gdy w tekście natrafiam na z-ce Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Lublinie), jak najmniej niespodzianek budowlanych, dużoo zapału i pieniędzy.
Wiem, że konserwator jest potrzebny, jednak obecna jego rola i sposób działania przeraża mnie. Utrwalanie ruiny (w sęsie wielu ruin w mieście) uważam za absurd. Tym bardziej cieszy mnie, że są ludzie, którzy mimo ogromu wydatków i kłopotów chcą inwestować u nas, a nie w sposób o wiele łatwiejszy i pewnie tańszy, w innych również obleganych rejonach.
Życzę wytrwałości -
al (gość)Oby nowemu właścicielowi nie zabrakło zapału, kasy i cierpliwości do urzędników.
-
AU (gość)Powodzenia w budowie - mam nadzieje ze to bedzie piekna klasyczna budowla ------a w oknach,, witraze,, ...............;)
-
Diakon (gość)A ja myślę gdybajku, zawijaj dalej jagodziany, a jeśli nie to mało wiesz
-
mzks (gość)Poznałem Pana Artura, budzi zaufanie niewątpliwie większe niż Gessler. oby mu wszystko wyszło jak należy
-
Anonim (gość)A ja myślę, że gdyby przetarg na " EsterkE" ( który wygrał Gesler) wygrał Pan Sarzyński, który chciał to kupić to już dawno mielibyśmy odremontowany i odrestaurowany cały budynek!!!