Nie potrzeba było cudów króla Maciusia, by w Kazimierzu w końcu odnowiono plac zabaw na Małym Rynku. Zwyciężyła demokracja i miłość do dzieci.
W jednym z artykułów poświęconych idei odbudowy placu zabaw na Małym Rynku nawoływaliśmy, żeby pojawił się w Kazimierzu król Maciuś Drugi i zajął się tą kwestią. Sprawę w swoje ręce wzięły jednak mamusie ( i jeden tatuś) potencjalnych królów Maciusiów – zawiązał się Społeczny Komitet Odnowy Placu Zabaw, który już w czasie ubiegłorocznego festiwalu filmowego zorganizował akcję sprzedaży cegiełek na rzecz placu zabaw. Gromadził fundusze i obietnice miejscowych przedsiębiorców sponsorowania zakupu poszczególnych urządzeń dla dzieci, nawiązał współpracę z burmistrzem miasta, który bardzo przychylnie odniósł się do tej kwestii – sam pozyskując dodatkowych sponsorów. I udało się! Nad Grodarzem mamy w końcu plac zabaw z prawdziwego zdarzenia. Zamiast starych atrakcjonów, zagrażających zdrowiu i życiu dzieci oraz poważnie kłócących się z poczuciem estetyki dorosłych, pojawiły się tu nowe funkcjonalne i atrakcyjne urządzenia, wykonane i zamontowane przez firmę Inter Flora z Wrocławia. Obok tych zakupionych z zebranych środków znalazły się i te, ufundowane indywidualnie – między innymi karuzela sponsorowana przez Cezarego Sarzyńskiego, huśtawka – przez właścicielki kebabu „Pod psem”, sprężynowiec przez Piotra Biedrzyckiego z pensjonatu „Bohema” czy piaskownica – z restauracji „Knajpa U Fryzjera”. Wśród tych urządzeń stanęła również huśtawka przywieziona a darze od mieszkańców Staufen – partnerskiego miasta Kazimierza w Niemczech.
Placyk ogrodzono nowym płotkiem, wyłożono kostką alejki dla mam z wózkami, obsadzono zielenią. Dzieci nie mogły się doczekać otwarcia nowego miejsca zabaw. Wypróbowały urządzenia, jak tylko odeszli stąd montujący je robotnicy, zanim dokonano uroczystego przecięcia wstęgi…
1 czerwca w Dzień Dziecka uroczystości otwarcia placu zabaw planowane na Małym Rynku, przeniesiono do budynku Szkoły Podstawowej z powodu niesprzyjającej aury. Tu dorośli z rąk burmistrza odebrali zasłużone podziękowania, a było za co dziękować. Członkom Komitetu udała się rzecz niebywała – zjednoczyli środowisko kazimierskie do działania na rzec swoich dzieci! A dzieci wzięły udział w przedstawieniu w wykonaniu krakowskich aktorów, którzy po spektaklu prowadzili z nimi gry i zabawy. Nie brakowało nagród, słodyczy i radości, mimo szumiącego za oknami ulewnego deszczu.
Chociaż na placu zabaw, korzystając z nowych urządzeń, już bawią się dzieci, Komitet się jeszcze nie rozwiązuje. Marzeniem jego członków jest miękka nawierzchnia, na którą teraz nie starczyło funduszy… Mają nadzieję, że skoro raz udała się rzecz z pozoru niemożliwa – przekształcenie pustyni ze zdezelowanymi huśtawkami w nowoczesną dziecięcą oazę – uda się po raz kolejny, dzięki hojnym darczyńcom, także dzięki naszym czytelnikom…
Konto Społecznego Komitetu Odnowy Placu Zabaw: Bank Spółdzielczy w Kazimierzu Dolnym 24873100010007720420000001. plac zabaw
Skomentuj
Dodane komentarze (6)
-
Cudnie MAMY OBY TAK DALEJ GRATULACJE
-
Dziękuję wszystkim bardzo w imieniu swoim i mojej Diany...pamiętajcie o tych co zaczęli o tym pierwsi pisać na forum...chylę czoła przed mamami...JESTEŚCIE WSPANIAŁE...ZAWSZE
-
nareszcie!dziekuje wszystkim mądrym ludziom za tą społeczną akcję ! moje dzieci wreszcie będą mogły się bezpiecznie bawic Kazimierzu.Tylko dlaczego to nie władze misteczka nie zainicjowały tej budowy?????
-
czemu na zdjęciu byli tylko kozacy.?!nie jesem od nich gorsza nie!!!! odp
-
Bardzo ładnie!!!Gratuluje Wam wszystkim!!!
-
super akcja
chętnie z Antkiem wpadniemy poszaleć