Końca nie widać

Skomentuj (8)

- Miejmy nadzieję, że prace nad uzgadnianiem studium pójdą sprawnie i w tej kadencji będzie ono uchwalone, choć ja osobiście w to nie wierzę – tak ostatnie posiedzenie Komisji Planowania i Zagospodarowania Przestrzennego, Dziedzictwa Kulturowego Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym podsumował jej wiceprzewodniczący Rafał Suszek.

Na ostatnim - przed zaplanowaną na 27 czerwca sesją Rady Miejskiej - posiedzeniu Komisji Planowania i Zagospodarowania Przestrzennego, Dziedzictwa Kulturowego radni uzyskali informacje na temat studium.

- Studium jest już w Urzędzie Miasta i Gminy. Na dniach zostanie wysłane do instytucji uzgadniających – powiedziała Marzanna Cendrowska zastępca burmistrza Kazimierza Dolnego.

To bardzo dobra informacja, która pozwala wierzyć, że uchwalenie tego dokumentu jest już bliskie. Kłopoty z dotychczasowymi uzgodnieniami nie wróżą jednak szybkiego zakończenia sprawy. Przykładem może być tu kwestia omawianej podczas posiedzenia tej komisji działki na ul. Puławskiej, której 3 lata temu bez wiedzy i woli właścicieli cofnięto status budowlanej. Do tej pory mimo ewidentnej krzywdy tych ludzi nie naprawiono błędu, gdyż instytucje uzgadniające nie mogą dojść do porozumienia. Sprawa najprawdopodobniej skończy się w sądzie.

- Ja już mówiłam, ile mnie czasu zajmuje opracowanie studium. I to znacznie krócej trwa. Dziwię się, że te prace w Gminie Kazimierz trwają tak długo – mówiła obecna na posiedzeniu komisji zajmująca się w Kazimierzu kwestią działek na ul. Puławskiej i ul. Góry planistka dr Anna Wieczorek. – Ale mogę otwartym tekstem powiedzieć, że obowiązująca Ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym jest niejasna, jeśli chodzi o sprawy związane z procedurami.

Planistka przypomniała, że bezsprzeczne jest natomiast, że według ustawy projekt studium przygotowuje burmistrz, który po wyłożeniu dokumentu przedstawia radzie listę uwag w nim nieuwzględnionych. Rolą rady jest natomiast rozstrzygnięcie o sposobie rozpatrzenia tych uwag, czyli ich odrzuceniu i uchwaleniu studium lub ich przyjęciu, co z kolei oznacza powtórzenie procedur od nowa.

Radni los kazimierskiego studium widzą w czarnych barwach.

- Niepokoi nas, ze od 9 lat w Kazimierzu zajmujemy się studium i końca nadal nie widać – mówi wiceprzewodniczący Komisji Planowania i Zagospodarowania Przestrzennego, Dziedzictwa Kulturowego Rady Miejskiej w Kazimierzu Rafał Suszek. – Z naszych ustaleń, z naszego zapoznania się z materią ustawy wynika, że można byłoby to przyspieszyć. Dzisiejsze spotkanie, na którym była pani planistka, był prawnik, miało nam wątpliwości rozwiać. Mogliśmy się jednak dowiedzieć, że z punktu widzenia formalno – prawnego niedoprecyzowana jest ustawa, na co nie mamy bardzo wpływu. I tak naprawdę mamy związane ręce. Natomiast też niepokojące jest to, ze w innych miejscowościach, w innych gminach, w innych miastach tego typu studia, plany są uchwalane dużo szybciej, natomiast w przypadku gminy Kazimierz ciągnie się to bardzo długo. Najwyższy czas, żebyśmy to skończyli. Z wypowiedzi państwa radnych i zaproszonych gości wynika, że kwestia nieuchwalenia studium wynika nie tylko ze złej jakości prawa, ale i działań podskórnych, których nie widać, ale które się dzieją. Osobiście jestem rozczarowany. Miałem nadzieję, że w tej kadencji jeszcze uda nam się studium uchwalić. Po tym spotkaniu takiej nadziei niestety nie mam.

Pesymistycznie na sprawę uchwalenia studium w tej kadencji patrzą też mieszkańcy.

- Problem jest tutaj, w środku. Wy nie rządzicie tą gminą w ogóle – mówił Leszek Skocz z Okala, który od lat nie może wybudować domu na Starym Okalu, mimo, że tuż obok pobudowali się nowi sąsiedzi. – Tu są ludzie, tu są takie siły, które torpedują Wasze decyzje. Przechodzimy po Miasteczku i widzimy, że jedni mogą robić wszystko, inni nie mogą nawet komórki zbudować. Taka jest specyfika tej gminy i dopóki porządku nie zaprowadzicie, dopóki nie będziecie mieli takiej determinacji, żeby zaprowadzić porządek, tak dalej będzie, jak jest. Wy musicie po prostu chcieć rządzić. I tyle.

 

Skomentuj


Dodane komentarze (8)

  • toyah
    Właśnie odsłuchałem na blogu radnego Kowalskiego wypowiedź pana Kamila Wydry.Jego słowa są właściwe i trafne.Szkoda,że nikt tego nie bierze pod uwagę.Ta sprawa właśnie zahacza o Norowy Dół.
  • kosz
    Parafrazując słowa pewnego ministra powiem, że nasza gmina funkcjonuje teoretycznie. Próbował ktoś ostatnio przejść Norowym Dołem? Punkt widokowy na Albrechtówce zagrodzony również. Wydaje się, że błahe sprawy, ale jednak wizerunkowo zasadnicze.
  • Obserwator
    Tak zdjęcia nie kłamią
  • krystyna
    Pan burmistrz kreuje się na ...właściwie to nie wiem na kogo...na panicza-dziedzica, w każdym razie na panka. Nie wiem czy taki panek jest nam potrzebny bo rzeczywiście traci on pole widzenia jego ego przysłania mu świat.
  • Zbigniew Wacławski
    Jedna z wielu rzeczy, która wymaga szczególnej troski w aspekcie społecznych odczuć sprawiedliwości.Władza ma to do siebie, że deprawuje ludzkie charaktery.W wymiarze globalnym prowadzi do zachowań dyskryminujących.Jest wiele wątków kulawego spojrzenia pogłębiającego rozbieżności oczekiwań.O tym trzeba mówić i dyskutować.By nastąpiły zmiany musi być wola całego społeczeństwa. Ta chwila nadchodzi by dać wyraz swoich wątpliwości.
  • Z miasta
    @Krystyna to jest świadoma polityka burmistrza Dunii.Pozbawić ludzi miejsca do zamieszkania.Zauważcie jakimi ludźmi jest otoczony jest pan burmistrz.Panie radne Wolna,Walencik,Wicha to panie które nie widzą nic nadzwyczajnego w uknutym studium o bezczelnej uznaniowości.Jedni mogą drudzy nie!A tu znów kluczowe postacie doradzające burmistrzowi Bartłomiej Pniewski i Jerzy Żurawski.Nic dodać nic ująć.O resztę zapytajcie pana Leszka Skocza, on powie jak można umilić życie miejscowym.Gdzie jest miejsce dla zwykłych ludzi- zapytajcie te osoby?
  • krystyna
    Wybierzemy ich i w następnej kadencji się spiszą a jak nie to jeszcze w następnej.
    Nie wiem jak ale pogoniłabym wojewódzkiego konserwatora zabytków niech chodzi po tych dziurawych chodnikach, po dziurawych kocich łbach.Zabytki zabytkami ale drogi muszą być nie zabytkowe. W świecie nikt nie boi się łączy starego z nowym a u nas skansen. Miasto się wyludnia, budowane są puste domy......bezsens.
  • pijany znad Grodarza
    "Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego Kazimierz Dolny, lubelskie

    Szukasz działki pod budowę swojego wymarzonego domu? Chcesz kupić nieruchomość, ale nie jesteś pewien planów rozbudowy sąsiedztwa? Sprawdź informacje o dostępnych planach zagospodarowania przestrzennego.
    Informacje o gminie - Kazimierz Dolny, lubelskie

    Kazimierz Dolny, województwo lubelskie

    Rodzaj gminy: miejsko-wiejska, lokalizacja: pokaż znalezione plany, pokaż mapę

    Pełne informacje o gminie: Kazimierz Dolny, lubelskie"
    Tyle w internecie po wpisie : Plan zagospodarowania przestrzennego Kazimierz Dolny.

Zobacz także

Najbliższe oferty specjalne

Poniżej znajdziesz listę obiektów gotowych udostępnić miejsca noclegowe dla osób z Ukrainy, szukających schronienia w naszym kraju. Skontaktuj się z właścicielem obiektu i uzgodnij szczegóły....
Przyszłości nie przepowiadamy, ale możemy pomóc Ci zorganizować niezapomniany wyjazd Andrzejkowy. Sprawdź naszą ofertę noclegową przygotowaną specjalnie na Andrzejki 2024.
Pokaż stopkę