Do końca kalendarzowej zimy w Galerii Mit Piwnica oglądać można wystawę malarstwa „Kolory kobiety” przygotowaną specjalnie na ósmego marca w ramach wydarzeń „Kazimierz bywa Kobietą”.
„Kolory kobiety” to temat, który podjęło 6 związanych ze środowiskiem Kazimierskiej kolonii Artystycznej 6 malarek: Marta Andała, Agnieszka Mitura, Elwira Woźniak, Monika Krzakiewicz oraz Jolanta Knap i Magdalena Rajska – Armata. Na obrazach – akty, abstrakcje, ale także koty czy pejzaże.
Ile jest kobiecości w pejzażu?
- Cała kobiecość jest w pejzażu! – śmieje się Agnieszka Mitura. – Wisła – moja odwieczna inspiracja - przecież też jest kobietą! Chodzi nie tyle o formę, o temat, ile o wrażliwość kobiecą. Już Jerzy Gnatowski podkreślał, że przy malowaniu ważna jest czułość – w traktowaniu tematu, głaskanie pędzlem – to jest też kwintesencja kobiecości. Czułość. I wtedy każdy temat przekazuje swoją energię.
Wystawa przy okazji święta Kobieta podnosi temat kobiet – malarek, które oprócz tego, ze są artystkami, są także matkami, żonami z ich obciążonymi prozą życia.
- Chcemy zaakcentować, że są kobiety malarki, które tak samo włączają się w życie Kazimierskiej konfraterni Sztuki czy Kazimierza – mówi Marta Andała. – Zawsze się mówi o legendach – mężczyznach, ale kobiety np. Uta Gnatowska czy Małgorzata Piłat – mają w tym taki sam udział, tylko nie nadaje się temu rozgłosu.
Wystawę w Galerii Mit Piwnica oglądać można do 21 marca. W późniejszym terminie w galerii zobaczymy wystawę fotografii Maksa Skrzeczkowskiego, a także wystawę malarstwa Waldemara Żaczka i Moniki Krzakiewicz.
Skomentuj
Dodane komentarze (1)
-
To wszystko zależy od " różu".
Myslę sobie, że w tak " artystycznym" miasteczku nikt z ARTYSTÓW nie odnosi się do tego rodzaju propozycji. Ile to mamy galerii? Napisałem GÓRNOLOTNIE "mamy". Sadzę, że nie MAMY zadnej. ONE takie zapyziałe, zawistne, wyalienowane z miasteczka. Takie ZERO?.
Myslę sobie, że w tak " artystycznym" miasteczku nikt z ARTYSTÓW nie odnosi się do tego rodzaju propozycji. Ile to mamy galerii? Napisałem GÓRNOLOTNIE "mamy". Sadzę, że nie MAMY zadnej. ONE takie zapyziałe, zawistne, wyalienowane z miasteczka. Takie ZERO?.