W sobotę o godzinie 17.00 w Kamienicy Celejowskiej odbyło się uroczyste otwarcie nowej wystawy stałej pt. "Kolonia Artystyczna w Kazimierzu Dolnym XIX-XXI w. - malarstwo - grafika - rysunek"
Kolonie artystyczne stworzyły swoisty fenomen kulturowy i objęły niemal całą Europę. Jedną z pierwszych kolonii było małe francuskie miasteczko Barbizon, gdzie w latach 30-tych XIX wieku pojawili się paryscy malarze. W plenerze i bezpośrednim kontakcie z naturą szukali źródeł dla swej stuki.
W pełnym kształcie kolonia kazimierska rozkwitła po 1923 roku. Wtedy Tadeusz Pruszkowski, profesor Szkoły Sztuk Pięknych w Warszawie przywiózł na plener do Kazimierza swoich uczniów. Czynił tak prze kolejne 16 lat, a za nim przybywali inni malarze niemal ze wszystkich stron Polski.
II wojna światowa nie przerwała istnienia kolonii. W latach okupacji bywali tutaj: Teresa Roszkowska, Wacław Wąsowicz, Eugeniusz Arct.
Po wojnie malarze w Kazimierzu znajdowali rodzaj azylu, gdzie nie musieli podlegać realizmowi socjalistycznemu.
Gwałtowna zmiana przyszła po 1956 roku, kiedy to oczy wszystkich artystów zwróciły się w stronę Paryża, a Kazimierz nagle przestał być potrzebny. Jednak nie wszyscy o nim zapomnieli, chociaż było ich mniej artyści wciąż tutaj bywali i malowali.
W roku 1969 Jan Łazorek jako pierwszy odważył się wystawiać swoje obrazy na Rynku, a co więcej - sprzedawać je. Była to zupełna nowość. Wkrótce za nim poszli inni i Rynek stał się nie tylko galerią pod gołym niebem, ale też rodzajem szkoły artystycznej.
Tak jest do dnia dzisiejszego, pomimo postępującej komercjalizacji prezentowanych tam prac.
(Na podstawie tekstu dr Waldemara Odorowskiego)
Więcej o kazimierskich malarzach i galeriach
W pełnym kształcie kolonia kazimierska rozkwitła po 1923 roku. Wtedy Tadeusz Pruszkowski, profesor Szkoły Sztuk Pięknych w Warszawie przywiózł na plener do Kazimierza swoich uczniów. Czynił tak prze kolejne 16 lat, a za nim przybywali inni malarze niemal ze wszystkich stron Polski.
II wojna światowa nie przerwała istnienia kolonii. W latach okupacji bywali tutaj: Teresa Roszkowska, Wacław Wąsowicz, Eugeniusz Arct.
Po wojnie malarze w Kazimierzu znajdowali rodzaj azylu, gdzie nie musieli podlegać realizmowi socjalistycznemu.
Gwałtowna zmiana przyszła po 1956 roku, kiedy to oczy wszystkich artystów zwróciły się w stronę Paryża, a Kazimierz nagle przestał być potrzebny. Jednak nie wszyscy o nim zapomnieli, chociaż było ich mniej artyści wciąż tutaj bywali i malowali.
W roku 1969 Jan Łazorek jako pierwszy odważył się wystawiać swoje obrazy na Rynku, a co więcej - sprzedawać je. Była to zupełna nowość. Wkrótce za nim poszli inni i Rynek stał się nie tylko galerią pod gołym niebem, ale też rodzajem szkoły artystycznej.
Tak jest do dnia dzisiejszego, pomimo postępującej komercjalizacji prezentowanych tam prac.
(Na podstawie tekstu dr Waldemara Odorowskiego)
Więcej o kazimierskich malarzach i galeriach
Skomentuj
Dodane komentarze (1)
-
Super wystawa - wszystkie znane obrazy w jednym miejscu !!