Skomentuj (7)
Podobne
Komentarze
-
ale fajowo, chętnie bym się zabawiła z nimi:) menager :0 dobrze montuje atmosferę przedniego ubawu:) pozdrawiam całą rodzinkę S. i życzę dalszych ciekawych pomysłów... ehh zazdroszczę :)
-
Prosze Panstwo! To chyba nieporozumienie bo Nayekhovichi nigdy nie byli w Kazimierzu. Chyba to milo ze zaczynaja swoje tornee po europie wlasnie tutaj. Potem graja w Wroclawiu w Synagoga, w Berlinie (9.02)......w Luxembourg (20.02.) Au Chat Noir -Paris (23.02.) koncza koncertami w Synagoga Warszawa i w Sklad Butelek (28.02.). Razem 13 koncertów-jesli kto nie lubi to nie przekonam ale wszystkich zapraszamy bardzo!!!
-
Nawet jeśli ktoś by mi dopłacał to i tak bym nie poszedł na ten koncert.
W najbliższą sobotę 3 lutego o godzinie 20:00 U Fryzjera pojawią się klezmerzy z Moskwy. Nayekhovichi grają tradycyjne żydowskie melodie w
nowym rockowo – reggae – jazzowym brzmieniu. Występ w Kazimierzu to początek europejskiego tournee grupy.
Kapela Nayekhovichi powstała w 2004 r. za swoją nazwę przyjmując zmodyfikowane nazwisko dziadka jednego z muzyków. Zaczynali jako kwartet muzyki etnicznej i w tym składzie – tuba, klarnet, akordeon i gitara elektryczna – nagrali swój debiutancki album pod wdzięczną nazwą "Прощай, Корова!". Szybko skład zespołu powiększył się o kolejne 5 osób i nowe instrumenty.
Obecnie Nayekhovichi tworzą:
Iwan Żuk – wokal, gitara, puzon,
Siergiej Romanow – akordeon,
Maksim Karpyczow – saksofon, klarnet,
Oleg Drobinskij – klarnet,
Mark Gajda – kontrabas,
Fiodor Maszendżynow – instrumenty perkusyjne,
Jewgienij Lizin – cymbały,
Ramil Szamsutdinow – puzon,
Wadim Gagman – trąbka.
Nayekhovichi grają tradycyjne żydowskie melodie w nowym rockowo – reggae – jazzowym brzmieniu. W poszukiwaniu własnego stylu oscylują między Scyllą jazzu etnicznego i Charybdą folklorystycznego akademizmu. W swoim programie mają utwory instrumentalne ocierające się o prowokację muzyczną i tęskne pieśni w jidysz.
Zapowiada się więc interesujący wieczór.
Obecnie Nayekhovichi tworzą:
Iwan Żuk – wokal, gitara, puzon,
Siergiej Romanow – akordeon,
Maksim Karpyczow – saksofon, klarnet,
Oleg Drobinskij – klarnet,
Mark Gajda – kontrabas,
Fiodor Maszendżynow – instrumenty perkusyjne,
Jewgienij Lizin – cymbały,
Ramil Szamsutdinow – puzon,
Wadim Gagman – trąbka.
Nayekhovichi grają tradycyjne żydowskie melodie w nowym rockowo – reggae – jazzowym brzmieniu. W poszukiwaniu własnego stylu oscylują między Scyllą jazzu etnicznego i Charybdą folklorystycznego akademizmu. W swoim programie mają utwory instrumentalne ocierające się o prowokację muzyczną i tęskne pieśni w jidysz.
Zapowiada się więc interesujący wieczór.
Fot. z archiwum zespołu Nayekhovichi
Anna Ewa Soria,Skomentuj
Dodawanie komentarza
Trwa dodawanie komentarza. Nie odświeżaj strony.
Dodane komentarze (7)
-
wariatka (gość)ale fajowo, chętnie bym się zabawiła z nimi:) menager :0 dobrze montuje atmosferę przedniego ubawu:) pozdrawiam całą rodzinkę S. i życzę dalszych ciekawych pomysłów... ehh zazdroszczę :)
-
menag. (gość)Prosze Panstwo! To chyba nieporozumienie bo Nayekhovichi nigdy nie byli w Kazimierzu. Chyba to milo ze zaczynaja swoje tornee po europie wlasnie tutaj. Potem graja w Wroclawiu w Synagoga, w Berlinie (9.02)......w Luxembourg (20.02.) Au Chat Noir -Paris (23.02.) koncza koncertami w Synagoga Warszawa i w Sklad Butelek (28.02.). Razem 13 koncertów-jesli kto nie lubi to nie przekonam ale wszystkich zapraszamy bardzo!!!
-
miron (gość)Nawet jeśli ktoś by mi dopłacał to i tak bym nie poszedł na ten koncert.
-
v.r. (gość)Przecież nikt nie każe ci przychodzić. Ale chyba ktos tego słucha bo ja dostałam się na koncert U Fryzjera dopiero za trzecim podejściem i nie zgadzam się z twoją opinią. Dlatego ja przyjadę a ty pewno pójdziesz na turniej piłkarski imienia starosty.
-
Zosia (gość)Siedzieć lepej w domu niż się patrzeć na kapelę z Moskwy.To jest kolejna muzyka klezmerska na rynku grali w lato aż nie mogłam tego słuchać!!!!!!!!!!!!!!!!
-
ala (gość)Kwestia gustu - ja osobiście nie przepadam za tego rodzaju muzyką.
-
Tadek (gość)Tą informację mogę jedynie skwitować tradycyjnym, staropolskim "wow!".