Podobne
Komentarze
-
Taki ten tytul na czasie. Tylko w naszej wersji nie byliby Wladcy ale Wladca. A nawet ludzki pan.
Teatr Klepisko w stodole na Skowieszynku ponownie otwiera swoje wierzeje. Na początek spektakl „Władcy”, którego premiera odbyła się w poprzednim sezonie. Kto jeszcze tego nie widział, powinien koniecznie zobaczyć.
„Władcy” Magdaleny Wleklik w reżyserii Mateusza Tymury to opowieść złożona z siedmiu części inspirowana prawdziwymi – tragicznymi – wydarzeniami z dziejów Europy i świata. Bohaterem każdej z nich jest inny władca, inny tyran.
- Nie oskarżamy władców - robią to ich ofiary. Pokazujemy, jeśli się tylko da, na czym polega ich ideologia, obłąkanie. Ile w tym jest przypadku? – mówią twórcy spektaklu. – Spektakl “Władcy” jest także odnajdywaniem w historii tropów, które odkrywają nam oblicze współczesnego terroryzmu. Terroryzm rozrasta się rozsiewając plony coraz bliżej każdego z nas. Zbyt szybko. Zbyt blisko. Być może owa analiza to jedyne, co możemy zrobić, aby ujarzmić strach i pójść dalej. Być może na którejś z wysp zobaczymy również i swoją twarz.
Spektakl realizowany wspólnie z Teatrem Latarnia inspirowany między innymi powieścią Williama Goldinga „Władca much” podczas długiego weekendu majowego będzie można zobaczyć w Teatrze Klepisko dwukrotnie 29 i 30 kwietnia.
Co jeszcze zobaczymy i usłyszymy w Teatrze Klepisko podczas tego sezonu?
Na pewno – koncerty. Pierwszy już 30 kwietnia o godzinie 17.00. – „Cherry cat in Italy”
- Od maja 2014 roku gramy muzykę nieoczywistą, bo takie dźwięki najbardziej pasują do wiśniowego kota – piszą o sobie członkowie zespołu. – Połączenie wokalu, gitary, ukulele, concertiny, cajonu i elektroniki oraz polsko-włoskich temperamentów potrafią przenieść słuchacza w wyjątkowa podróż.
Nie zabraknie też innych zespołów i innych spektakli. Na pewno powtórzony będzie „Syn Mistrza” Mai Wolny. Czy będzie także kolejna premiera? Więcej szczegółów wkrótce.
Skomentuj
Dodawanie komentarza
Trwa dodawanie komentarza. Nie odświeżaj strony.
Dodane komentarze (1)
-
ciaoTaki ten tytul na czasie. Tylko w naszej wersji nie byliby Wladcy ale Wladca. A nawet ludzki pan.