O kładce na Bystrej mówi się już od dawna. Dzięki niej ruch pieszy i rowerowy między Kazimierzem a Puławami byłby szybszy i bezpieczniejszy. Póki co kładki jednak nie ma. Podjęte za to zostały pewne działania w tej sprawie...
Kładka na rzece Bystrej w Bochotnicy ma połączyć dwie drogi techniczne biegnące wzdłuży wału wiślanego z Puław do Bochotnicy. Z tych tras korzystają zarówno rowerzyści, jak i piesi. Jednak na razie, by przedostać się z jednej ścieżki na drugą, trzeba nadłożyć ok. 1 km.
Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym, burmistrz Andrzej Pisula zapoznał wszystkich zainteresowanych z przebiegiem prac związanych z budową kładki.
W połowie czerwca miało miejsce spotkanie z projektantami w celu opracowania wstępnych koncepcji.
- Po tym spotkaniu jest kilka koncepcji kładek – mówi burmistrz Andrzej Pisula. - Wybraliśmy trzy z nich.
Kolejny krok to przygotowanie projektu. Do tego potrzebne jest uzyskanie koniecznych do spełnienia warunków projektowych od Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych.
Wyjaśnione zostały także wątpliwości, co do tego czy zamiast kładki powstanie dużo droższy most.
– Most nie jest potrzebny - mówi burmistrz Andrzej Pisula. - Potrzebna jest kładka, może takiej szerokości, by dało się przejechać jakimś mniejszym sprzętem czy nawet karetką, czyli powiedzmy 2,5 m.
Kładka na rzece Bystrej bez wątpienia jest bardzo potrzebna. Chyba nikt nie ma co do tego wątpiliwości. Pozostaje jednak pytanie: kto byłby płatnikiem tej kładki?
- Podejrzewam, że ciężar kosztów projektu gmina musi wziąć na siebie - mówi Andrzej Pisula, burmistrz Kazimierza Dolnego. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że pewne koszty, podpór, posadowienia w wałach, mógłby wziąć na siebie WZMiUW, ale nie wiadomo czy do tego dojdzie.
Budowa kładki została wpisana do dwóch projektów zintegrowanych – Geoparku Małopolskiego Przełomu Wisły oraz Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego Miasta Puławy. Jednak tego czy jakieś środki zostaną przekazane na ten cel na razie nie wiadomo. Orientacyjna wartość budowy to 300 tys. zł.
Skomentuj
Dodane komentarze (3)
-
kladki ocenic nie mozna ale cena powala z nog
-
Czyli nic z tego gledzenia nie wynika w sumie? za piec lat przy takim gledzeniu kladki nie bedzie. Apeluje zrobmy referendum i pozegnajmy tego burmistrza bo on tylko szczerzyc zeby umie... Jest piec razy gorszy niz Dunka. Czas na mlodych.
-
Mi osobiście starczyłaby taka kładka jaką zdemontowali podczas wzmacniania wałów. Nawiasem mówiąc szkoda tych drzew i krzaków, które kiedyś rosły...